01.08.2019
Od 1 sierpnia 2019 roku w Chorwacji obowiązują zaostrzone kary za wykroczenia drogowe. Zmiany mają na celu poprawę bezpieczeństwa na chorwackich drogach.
Chorwacja plasuje się na jednym z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej, jeśli chodzi o bezpieczeństwo ruchu drogowego. Ze statystykami na poziomie 7,7 ofiar śmiertelnych na 100 tysięcy mieszkańców (niemal identyczny wskaźnik ma Polska), plasuje się w niechlubnej czołówce. Gorzej jest tylko w Rumunii oraz Bułgarii. Średnia dla wszystkich państw UE wynosi 5 ofiar na 100 tysięcy mieszkańców, a na szwedzkich drogach ginie średnio mniej niż 3 osoby na 100 tysięcy obywateli.
Aby poprawić te statystyki, z dniem 1 sierpnia 2019 weszły w życie znowelizowane przepisy o bezpieczeństwie w ruchu drogowym, ze szczególnym położeniem nacisku na karanie za najcięższe przewinienia, którymi są:
Kary za powyższe wykroczenia wzrosły do przedziału wynoszącego od 10 do 20 tysięcy kun (około 6-12 tys. zł). Co więcej, kierowca przyłapany po raz drugi w ciągu trzech lat na jednym z powyższych wykroczeń, będzie miał zabrane prawo jazdy na 6 miesięcy (w przypadku trzeciego wykroczenia - na 12 miesięcy). W dodatku, w przypadku recydywy, policja może zatrzymać pojazd do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez sąd.
Ponadto, przewidziano wzrost wysokości mandatów za:
Za te przewinienia można obecnie zapłacić 1000 kun. Wzrosły także kary za brak obowiązkowego wyposażenia do jazdy zimą (opony zimowe lub łańcuchy, szczegóły tutaj) oraz ucieczkę z miejsca kolizji lub wypadku.
Co prawda, na tle wielu europejskich krajów te kary i tak nie wydają się szczególnie surowe, nie jest też łatwo stracić samochód, co było chwytliwym nagłówkiem wielu brukowych artykułów, jednak na pewno nie życzymy nikomu, aby na własnej skórze przekonał się o nowym cenniku.
Aby poprawić te statystyki, z dniem 1 sierpnia 2019 weszły w życie znowelizowane przepisy o bezpieczeństwie w ruchu drogowym, ze szczególnym położeniem nacisku na karanie za najcięższe przewinienia, którymi są:
- przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o co najmniej 50 km/h;
- wjazd na autostradę pod prąd;
- celowy przejazd na czerowonym świetle;
- odmowa poddania się badaniu trzeźwości lub na obecność narkotyków w organiźmie;
- jazda pod wpływem narkotyków lub alkoholu powyżej 1,5 promila;
- prowadzenie pojazdu bez uprawnień.
Kary za powyższe wykroczenia wzrosły do przedziału wynoszącego od 10 do 20 tysięcy kun (około 6-12 tys. zł). Co więcej, kierowca przyłapany po raz drugi w ciągu trzech lat na jednym z powyższych wykroczeń, będzie miał zabrane prawo jazdy na 6 miesięcy (w przypadku trzeciego wykroczenia - na 12 miesięcy). W dodatku, w przypadku recydywy, policja może zatrzymać pojazd do czasu rozstrzygnięcia sprawy przez sąd.
Ponadto, przewidziano wzrost wysokości mandatów za:
- niezapinanie pasów bezpieczeństwa;
- przewożenie dzieci bez fotelików;
- rozmawianie przez telefon bez zestawu głośnomówiącego.
Za te przewinienia można obecnie zapłacić 1000 kun. Wzrosły także kary za brak obowiązkowego wyposażenia do jazdy zimą (opony zimowe lub łańcuchy, szczegóły tutaj) oraz ucieczkę z miejsca kolizji lub wypadku.
Co prawda, na tle wielu europejskich krajów te kary i tak nie wydają się szczególnie surowe, nie jest też łatwo stracić samochód, co było chwytliwym nagłówkiem wielu brukowych artykułów, jednak na pewno nie życzymy nikomu, aby na własnej skórze przekonał się o nowym cenniku.