Alanya Döner Kebab

napisał(a) **mariusz-w** » 13.01.2011 11:03

Franz napisał(a):Od flory to Mariusz jest specjalistą.

Na dendrologii mniej !

Ale znalazłem w internecie takie drzewko ...
Myślę, że podchodziłoby pod "spojrzenie" ... niekoniecznie złe !

Pozdrawiam

napisał(a) **nomad** » 13.01.2011 20:26

Jacek S napisał(a):nomad - postaram się Ciebie nie zawieść w dalszych odsłonach...

Jacek i nie zawiodłeś.

Takich ujęć z tego miejsca jeszcze nie było.

Wrzucasz w to jeszcze swoje autorskie spojrzenie i matryca rejestruje kolejne pixele atrakcji.

Ze zdjęć bije niesamowitość miejsca, ale na żywca, to musiałeś się dopiero tym delektować.

Pozdrawiam.

napisał(a) **Vjetar** » 14.01.2011 08:46

Mariusz - bardzo ciekawy egzemplarz...

napisał(a) **Vjetar** » 14.01.2011 08:50

5 dzień - Kapadocja

Część 9 - Ürgüp, Göreme, Avanos - powrót do Alanya

Zdjęcia z autokaru - znowu mijamy Nevşehir.

Obrazek

Żegnaj Kapadocjo...

Obrazek

Przed nami droga - fa-fa-fa-fa-fara-fafa...

Obrazek

Specjalnie wstawiłem tyle zdjęć bo wrażenie jakie wywiera na podróżującym droga
jest ogromne jak przestrzeń, którą mam nadzieję widać na fotkach.
Na polach co jakiś czas pojawiają się takie mini tornada/trąby powietrzne.
Wir potrafi być wysoki na kilkanaście metrów i szeroki na jakiś metr.
Ciekawe zjawisko.

c.d.n.

napisał(a) **Vjetar** » 14.01.2011 08:54

5 dzień - Kapadocja

Część 10 - Ürgüp, Göreme, Avanos - powrót do Alanya

Podczas długiej drogi kupcy co jakiś czas mogli stanąć i odpocząć w przydrożnym "motelu".
My stajemy tylko w celach poznawczych - Kervansaray.

Obrazek

Więcej o kervansaray-ach można przeczytać w relacji Janusza Bajcera

Pracują czy udają?

Obrazek

Zakupy, pamiątki, sklepik, toaleta i pora jechać w dalszą drogę.

Obrazek

Pozdrawiam kolegę o nicku KOWAL38

Obrazek

Powyższe zdjecie z Jego relacji.

Jedziemy dalej.

Obrazek

c.d.n.

napisał(a) **Vjetar** » 14.01.2011 08:59

5 dzień - Kapadocja

Część 11 - Ürgüp, Göreme, Avanos - powrót do Alanya

Kolejny przystanek - Gözleme (i nie jest to bynajmniej nazwa miejscowości).

Obrazek

Pojedli?

Następny przystanek - hotel.
Po mału zapada zmrok. Monotonia jazdy sprawia, że zasypiam.
Mała drzemka a do domu daleko.
Pozycja do spania mało komfortowa więc oczy znowy otwarte.
Oglądam bezwiednie ferie świateł mijanych miasteczek...czas się dłuży.
Czuję jak ogarnia mnie zmęczenie i ....kłuje w tę część ciała,
która tam już traci swą szlachetną nazwę.

Do Alanii wjeżdżamy po 23, przejechanych kilometrów coś ok. 1300...
Zamawiam w barze drinka i siadam przy basenie.
Piję po mału rozmyślając i pielęgnując to wszystko co udało się w te dwa dni zobaczyć.
Kolejny dzień(dni) przechodzi(ą) do historii - trochę żal, że tak szybko.

W relacji z 5 dnia wykorzystano materiały z: atmosferballoons.com, kircilar.com.tr, sayanonyx.com, http://cro.pl/forum/viewtopic.php?p=440977#440977

Bo każdy dzień jest muzyką - taka jest Turcja

c.d.n.

napisał(a) **weldon** » 14.01.2011 09:04

Jacek S napisał(a):
Specjalnie wstawiłem tyle zdjęć bo wrażenie jakie wywiera na podróżującym droga

Prawdziwa Route 68 :wink:

napisał(a) **Vjetar** » 14.01.2011 09:05

Długa i pusta

napisał(a) **weldon** » 14.01.2011 09:13

Przepraszam za wtręt, ale chyba najgorsze skojarzenia, jakie miałem w czasie podróży po drogach Europy (jak do tej pory) to była autostrada w Serbii.

Tam to dopiero było monotonnie, prosto, pusto i ... smutno

Turcja, mimo wszystko, kojarzy mi się z drogami przez góry, wąwozy, wjazdy na przełęcze, za którymi czekały różne niespodzianki: a to widok na góry, a to na morze, a to miasto.

Albo spałem i nie pamietam, albo ominęły mnie takie drogi.

napisał(a) **Lidia K** » 14.01.2011 09:23

Zdjęcia z drogi powrotnej wyglądają jakby robione były zza kierownicy. A może z pierwszego piętra je robiłeś :?:

Poczęstowałam się plackiem naleśnikiem - był wyborny.

napisał(a) **Vjetar** » 14.01.2011 09:58

Siedziałem sobie przy kierowcy na schodku (zdjęcie jest w odcinku), który cały czas coś gadał...ciekawe co?...

...(i nie było to w stylu "siadaj pan wreszcie na swoje miejsce" bo barwa i tembr głosu wskazywały, że był przyjaźnie nastawiony).

napisał(a) **weldon** » 14.01.2011 10:05

Jacek S napisał(a):Siedziałem sobie przy kierowcy na schodku (...), który cały czas coś gadał...ciekawe co?...

I nie zaintrygowało cię, co ten schodek chciał od ciebie?

Ja tam bym z nim pogadał :devil:

napisał(a) **Vjetar** » 14.01.2011 10:20

Ty wiesz gdzie ja go po dłuższym siedzeniu miałem? (tego schodka oczywiście)...

:lol:

napisał(a) **Vjetar** » 17.01.2011 08:51

mariusz-w napisał(a):Fotki z Kapadocji można oglądać bez końca ... niby to samo a nie tak samo !
Twoje, Wojtka, Janusza i inne ... zawsze ciekawie.

Cieszę się, że jestem w tak szacownym gronie.

Bo każdy dzień jest muzyką - taka jest Turcja

c.d.n.

napisał(a) **Franz** » 17.01.2011 09:17

Jacek S napisał(a):Kapadocja dla zuchwałych

Kapadocja w relacji Janusza Bajcera

Kapadocja w relacji Piotrka_B

Kapadocja w relacji Wojtka Franza

Niezły spis treści Kapadocji!

Takiego dokładnego jeszcze nie było.

Jacek S napisał(a):Cieszę się, że jestem w tak szacownym gronie.

Grono się stale powiększa.

Pozdrawiam,
Wojtek