napisał(a) Agasz » 13.07.2012 09:56
Znowu podjedźmy kawałek dalej
Muszę się pospieszyć, bo jak tak dalej pójdzie trafię do... "Jak nie Chorwacja, to..."
Żegnamy Kaszthely - 5 km jazdy i jesteśmy w
Hévíz
Hévíz - węgierskie miasto uzdrowiskowe (4,3 tys. mieszkańców w 2009), położone na zachód od Balatonu i Keszthely. W mieście znajduje się największe (o pow. 4,4 ha) naturalne, ciepłe jezioro w Europie (od +24°C zimą do 36°C latem) - jezioro Hévíz. Jezioro to jest ogólnodostępnym kąpieliskiem leczniczym i jest porośnięte przez cały rok liliowymi lotosami.
Nie możemy sobie odmówić przyjemności kąpieli w tak ciepłej wodzie... między lotosami itd... Planujemy, że chwilę się pomoczymy i jedziemy dalej.
Nie wiem czemu, ale po przeczytaniu
"jest ogólnodostępnym kąpieliskiem..." wydawało mi się, że za darmo
Ot... naiwność
Na szczęście nie ma problemu. Płacimy kartą - 7000 forintów za bilet rodzinny na 4 godz. Cena chyba całkiem przyzwoita - wychodzi ok 100 zł.
Kompleks jest bardzo zadbany i dobrze przygotowany - szatnie, łazienki, ogólnodostępne leżaki (bezpłatne
), kawiarnie, bary, basen dla dzieci.
Wejście:
Kąpieli można zażywać pod dachem (temp. wody 33 st.):
i na zewnątrz:
w takiej "zupie" pływa się ciężko, ale poleżeć zawsze można
a ja się zastanawiałam, czemu ludzie chodzą z takimi piankowymi kołami (makaronami):
lotosy dopiero zaczynają kwitnąć:
zamawiamy kawkę i lody a dziecię w międzyczasie sobie pływa: