Więc powolutku będę zaczynał.
Tym razem przejazd do Pragi trwał krócej niż przed rokiem - jakieś 4,5 godziny. Jak zwykle, po drodze najwięcej radości przyniosły mi orły Mattoni
W przemysłowej dzielnicy Vysocany panował spory ruch, a nasz hostel schowany za wielkim fabrycznym murem nie zdradził swej obecności. Zrobiliśmy więc kółko wjeżdżejąc jeszcze raz w ulicę Kolbenovą... i tym razem nic... Okazało się, że trzeba skręcić w wąską przemysłową bramę, objechać wewnątrz nieczynnego zakładu kilka nieczynnych budynków i wrócić z drugiej strony pod wysoki mur nieczynnej fabryki. Tym samym znaleźliśmy się na terenie opuszczonego zakładu z wybitymi oknami, nieczynnymi bocznicami kolejowymi, skorodowanymi bramami i wiszącymi bezczynnie suwnicami.
Kto był w nieczynnych opuszczonych sektorach Huty Sendzimira albo widział czeski film "Karamazovi", może poczuć ten klimat. Wizualna zbieżność miejsca przypadkowa... ale czy my wierzymy w przypadki?
Wyjście na Kolbenową - przez wykutą w murze bramkę z elektronicznym zamkiem szyfrowym. Niecodzienny klimat na początek. Ważne że do metra tylko 200 metrów.
Zapach metra. Przeciąg. Szum elektrycznych schodów. Ludzie znikający z peronu w wąskich przejściach... Nimrod Antal i jego film "Kontrolerzy"...ufff działa na psychikę.
Nimrod Antal "Kontrolerzy"
Szwagier przeżywa traumę za każdym lotem z Dublina do Katowic, ja mam zjeżone włosy na plechach przy każdym pierwszym wejściu w czeluście tego anonimowego podziemnego miasta.
To już chyba z tego powodu znam niemal na pamięć wykaz stacji poszczególnych linii. Dobrze wiedzieć, gdzie się jest.
Ten wyjazd jest krótszy o kilka godzin od poprzedniego. Więc mniej ogólnego łażenia przed nami a więcej konkretów.
W tym roku w sobotę:
1.Nabrzeże Masaryka i Tańczący Dom i Teatr Narodowy.
2. Wieża telewizyjna na Żiżkovie i pierwsza z instalacji Davida Černeho - czyli "niemowlaki"
3. Vysehrad
4. Hala O2 i koncert Rogera Waters'a
5. Lucerna obok Vaclavkieho Namesti i parodia pomnika Śv. Wacława autorstwa Černeho
niedziela:
1. Mala Strana i Pomnik Ofiar Komunizmu Davida Černeho
2. Spacer wzdłuż Czertowki, czyli praska Wenecja
3. Przy okazji kolejna instalacja Davida Černeho, czyli "Niemowlaki II"
4. Cihelna i "Sikający" Černeho obok muzeum Kafki... ale tu niespodzianka
5. Przeskok na Stare Miasto i "Wisielec" Černeho
6. Galeria Jana Saudka na Cetelnej 9.
6. Obiad u Szwejka i powrót.
C.D.N.