Mark Knopfler w Pradze. Weekend 26/27 czerwca.

[Użytkownik usunięty]

Witam!

O koncercie Marka Knoplera w Pradze mogę powiedzieć to samo, co o poprzednim jego koncercie , na którym byłem kilka lat temu w Spodku, czyli: Wyszedł, zagrał, poszedł.
Momenty były? Były... choćby nieśmiertelni Sułtani Swingu, choć z nieco skróconą solówką.

Koncert w hali O2 był pretekstem do powrotu do Pragi po szesnastu latach. Tyle bowiem minęło od koncertu Pink Floyd na monstrualnym stadionie Strahov.

Arena O2 na praskich Vysočanach.


Stadion Strahov na Strahovie. Monstrum na którym mieści się na ciasno dziewięć boisk piłkarskich.
Za nim widać "normalnych" rozmiarów stadion Rosickiego.


Tyle o koncercie Knopflera i wspomnień o Pink Floyd.
Tym razem bowiem udało nam się więcej zobaczyć, dłużej powłóczyć, a noc nie skończyła się pobudką przez policjanta w podziemiach stacji metra.

Więc po kolei...

C.D.N.

[weldon]

C.D.N.

Domyślam się, że to nie znaczy matematyczne "co dowieść należało" ale zapowiada kontynuację,
na którą się piszę zresztą ...

[Torac]

Tyle bowiem minęło od koncertu Pink Floyd na monstrualnym stadionie Strahov.

Tak czułem ze bawiliśmy się na tej samej imprezie...
Ja pod sceną

[Użytkownik usunięty]

Tak czułem ze bawiliśmy się na tej samej imprezie...
Ja pod sceną

Ja też pod sceną. Naprzeciw świętej pamięci Ricka Wright'a.
Pozatym bardziej w życiu zmokłem tylko na Genesis na Śląskim

[weldon]

... bardziej w życiu zmokłem tylko na Genesis na Śląskim

Podobno dobrze się z burza zgrali i wyglądało, że to część spektaklu?

[Użytkownik usunięty]

Trzepnęło mocniej na finał "Land Of Confusion" . Dziennikarze muszą o czymś pisać.

[maslinka]

Witaj, Mariusz!

Tyle o koncercie Knopflera i wspomnień o Pink Floyd.

Znaczy się zdjęć z koncertu nie będzie?

Czekam w takim razie na spacery po Pradze Jeszcze nie wiem, dokąd pojedziemy na krótkie sierpniowe wakacje. Może mały wypad do Pragi, kto wie Czekam na inspirację

[Torac]

Powiem szczerze że za bardzo deszczu nie pamiętałem.Ale był rzeczywiście!
Ale pamiętam emocje po :
TYM
zagranym przed przerwą.
Ps. Pamiętaj jeszcze grupe Macedończyków - chyba po proklamacji niepodległości bo machali olbrzymią flagą przez cały koncert.

[Użytkownik usunięty]

Witaj, Mariusz!

Ahoj Agnieszko!

Znaczy się zdjęć z koncertu nie będzie?

Wiesz... ja jestem starej daty i jak piszą na bilecie że nie można, to nie robię. .
Zresztą nasz stary aparat nie dawał wielkich możliwości.

Zdjęcie na pół godziny przed startem.

Czekam w takim razie na spacery po Pradze Jeszcze nie wiem, dokąd pojedziemy na krótkie sierpniowe wakacje. Może mały wypad do Pragi, kto wie Czekam na inspirację

Hmm... wspominałaś o Wielkiej Fatrze na sierpień, która miała być dla mnie inspiracją na wrzesień . Chyba strzeliłem sobie w kolano

Pozdrawiam

[maslinka]

Ahoj

Wiesz... ja jestem starej daty i jak piszą na bilecie że nie można, to nie robię. .

Całkiem słusznie

Hmm... wspominałaś o Wielkiej Fatrze na sierpień, która miała być dla mnie inspiracją na wrzesień . Chyba strzeliłem sobie w kolano

Hehe. Ty to masz dobrą pamięć. Lepiej pamiętasz o tym, co sobie zaplanowałam niż ja sama

Ale jedno nie wyklucza drugiego Myślałam np. o 4 dniach w Wielkiej Fatrze i o 4 w Pradze. Pomysłów mam zresztą dużo więcej
Czekam na więcej...

[Użytkownik usunięty]

Powiem szczerze że za bardzo deszczu nie pamiętałem.Ale był rzeczywiście!

To musiałeś być w sporym transie

Ale pamiętam emocje po :
TYM
zagranym przed przerwą.

Ja wygrzebałem kiedyś coś takiego : Pink Floyd - Sorrow (Prague 1994) - jakość kiepska, ale ile to już lat...?

Ja pamiętam, że po koncercie tłum pociągnął mnie na skróty przez tą zarośniętą plątaninę ścieżek na zejściu do miasta , wyglądaliśmy wszyscy jak zbłąkami myśliwi we mgle.

[Użytkownik usunięty]

Choć bilety miałem kupione już w marcu, jeszcze w piątek na dzień przed planowanym wyjazdem nie wiedzieliśmy czy pojedziemy.
Z dziećmi niczego nie można być pewnym. Jednak udało się.

Wyjeżdżaliśmy więc kompletnie nieprzygotowani. Towarzyszyła nam tylko szesnaście lat stara mapa i równie stary plan metra. Jak się potem okazało zarówno metro jak i Praga mocno się przez ten czas rozrosły.

Trasa z Brennej do Pragi ma 430 km długości i zajęła nam około pięć godzin.
Przez pięć godzin z radością dziecka wypatrywałem przy drodze orzełków z Mattoni. Kto oglądał czeski film Davida Ondříčka "Samotaří" ten pewnie domyśli się dlaczego .



Zatrzymaliśmy się w hotelu Jasmin.



Niby blisko areny O2 i stacji metra, jednak dzieliły nas od niej tory kolejowe. Nie do przejścia. Zanim rozgryźliśmy miejscową komunikację, to wcześniej czekał nas godzinny spacerek.
Drogi z mapy nie było w terenie. Drogi z terenu nie było na mapie... i tak klucząc po peryferiach Pragi doszliśmy o jedną stację bliżej centrum.

Spoglądaliśmy też na ciekawę architekturę.


Po emisji kilka dni wcześniej węgierskiego filmu "Kontrolerzy" z pewną niepewnością stanąłem na stopniach ruchomych schodów by zjechać w podziemia metra.



"Ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají" i pomknęliśmy do centrum...


Coś Dalej Napiszę

[Użytkownik usunięty]

Ty to masz dobrą pamięć. (...)

Lepiej niech nikt z rodziny tego nie czyta - nikt nie uwierzy

Myślałam np. o 4 dniach w Wielkiej Fatrze i o 4 w Pradze.

Sobotnie pół dnia i niedzielne przedpołudnie to zdecydowanie za mało.
Cztery dni w Pradze to byłoby coś... się rozmarzyłem....

[Fatamorgana]

"Ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají" i pomknęliśmy do centrum...


Coś Dalej Napiszę

To zmienili tą swoją regułkę, bo zawsze chyba było:
Ukoncil se wystup a nastup- dveri se zaviraji.


Btw. Mariusz, a nie byłeś na Knopflerze w Polsce?

Jako ciekawostkę powiem, że mieszkałem 5 lat w mieście w UK, gdzie Knopfler kiedyś mieszkał i studiował anglistykę (i zdobył tytuł naukowy).
Zresztą to chyba było ciekawe miejsce, bo Tolkien napisał tu II i III część "Lord of the Ring".
Pozdr.

[Użytkownik usunięty]

To zmienili tą swoją regułkę, bo zawsze chyba było:
Ukoncil se wystup a nastup- dveri se zaviraji.

Hmmm .... namieszałeś mi trochę, ale według mnie jest chyba ta "moja"

Btw. Mariusz, a nie byłeś na Knopflerze w Polsce?

Byłem w Spodku kilka lat temu, dokładnie nie pamiętam roku. Tegoroczny koncert natomiast jest chyba za kilka dni we Wrocławiu.