napisał(a) Alek70 » 13.01.2011 18:08
Nadszedł dzień w którym cel był dobrze znany nam wszystkim, a mianowicie Trpanj na Peljesacu ale jeszcze chcemy troszkę się ochłodzić, a miejscem tym będą wodospady Kravica. Mostar opuszczamy w promieniach słońca i wszyscy jesteśmy podekscytowani, bo wiemy że dzisiaj zobaczymy Jadran, ale na razie jedziemy się kąpać. Na wodospady docieramy bez problemu ludzi sporo ale wielkich tłumów na całe szczęście nie ma. Najpierw robimy mały rekonesans i szukamy miejsca gdzie się "rozpłaszczymy".
Znajdujemy fajne miejsce i już dłużej nie możemy czekać... wskakujemy do wody
Po kąpieli i wylegiwaniu się idziemy zjeść posiłek w knajpce którym jest cevapcici
, później wracamy do samochodu po drodze spotykamy ziomali z Polski i wyruszamy w kierunku Chorwacji
Droga upływa nam w przyjemnej atmosferze i już nie możemy się doczekać kiedy wreszcie będziemy jechać Jadranką, ale wiemy że już niedługo...
jeszcze chwila i jest
Wybraliśmy drogę lądową, czasu mieliśmy sporo nic nas nie goniło ponadto jadąc Jadranką podziwialiśmy widoki.
a my nie jedziemy w żadnym z tych kierunków w tym miejscu skręcamy na Półwysep Peljesac
i tak jedziemy przez Peljesac, słońce świeci, cykady grają, a w samochodzie co chwikę słychać ochy i achy
to jest ten klimat no po prostu pięknie i tak sobie myślę, że właśnie po to by to poczuć jedzie się do Chorwacji... dla takich chwil
... ach ale sie rozmarzyłem
W godzinach popołudniowych tą oto drogą dojeżdżamy do naszej miejscowości.
Trpanj wita!!!
Po dotarciu na miejsce zapoznaniu się z naszymi gospodarzami Zdenką i Braco naprawdę są to super ludzie, otwarci i gościnni. Zakwaterowaliśmy się troszkę odetchnęliśmy i poszliśmy na pierwszy spaser do portu i na małe zakupy.
Dzień pełen wrażeń się kończył, a my będąc w porcie patrzyliśmy na zachodzące słońce.
Ostatnio edytowano 09.10.2013 10:19 przez
Alek70, łącznie edytowano 1 raz