Witam
Byliśmy w Makarskiej od 22.05.2009 do 30.05.2009. Podróż z Suwałk trwała 21 godzin.
Miasto przygotowywało się na sezon, byli już pierwsi turyści ale jeszcze było w miarę luźno.
Pogoda była dobra dla plażowiczów około 30 stopni. W jedną noc nawiedziła miasto ulewa z burzą, ale dni były słoneczne. Tylko w dzień wyjazdu temperatura spadła do 15 stopni, ale to dobrze nie było żal wyjeżdzać
Co warto zobaczyć w mieście, kościół w centrum, warto również wybrać się do wsi Makra położonej na zboczu góry Biokovo- Piękna panorama na Makarską. Dla wytrwałych polecam wycieczkę na górę Biokovo. My byliśmy równiez na wycieczce na pobliskie wyspy Brac i Hvar- ale było trochę nudnawo. Statek oferował wprawdzie Rakiję i wino do obiadu, ale w towaryzstwie podstarzałych Niemców i Anglików wycieczka była sztywna
Polecam również spacer po półwyspie Osejava aż do plaży nudystów- piękna plaża do której prowadzi wąska skalista ścieżka. Nad plażą piękny klif odgradzający to miejsce od podglądaczy. Trzeba zabrać buty, bo ze względu na mało liczbę osób na tej plaży sporo tam jeżowców.
Wszystkie plaże są kamieniste, nie ma co szukać piaszczystych, bo ich nie ma.
Nocleg- Spaliśmy tutaj
www.makarska.republika.pl
Właścicielką jest Polka, bardzo miła osoba, służy za przewodnika i informację turystyczną
. Jej mąż jest byłym szefem kuchni, zostaliśmy zaproszeni na kolację z owocami morza i winem- bardzo miło. Jedyny minus to 500 m od morza pod górę. Dla ludzi młodych i bez dzieci to żaden problem, nawet plus można wytrzeźwieć wracając do domu. Dla osób starszych , z dziećmi i bez kondycji taka górka może byćd ość ciężka do codziennego pokonywania.
Jedzenie- głownie owoce morza w różnych postaciach- spaghetti, risotto, ryba z grilla,kalmary, mule i tak dalej. 1 kg swieżych mule można kupic od rybaków za 20 kun i zrobić samemu- jednak to tylko przekąska.
Dla mięsożernych polecam Mixed meat- różne rodzaje mięsa 4-5 sporych kawałkow od 50- 80 kun w zależności od restauracji.
Pivo w restauracji od 10-20 kun w zależności w jakiej i w jakie dni.
Wino piliśmy kupione od winiarza. Nalewane prosto z beczki; 1,5 litra czerwonego czy białego kosztowało tylko 16 kun. Było bardzo dobre Peljesac, kupiliśmy butelkę (już szklaną ) do domu;)
Pizza Jumbo okolo 50-60 kun. Nie jest może jakaś wyszukana, prosta- ser, szynka, jakies dodatki ale najedzą się nią 3 dorosłe osobe, albo 4 zaspokoją głód;)
Polecam restauracje, gdzie obsługuje sam właściciel, jest o wiele przyjemniej, bo młodzi czasem maja minę jakby pańszczyznę odrabiali.
Resztą opiszę jutro bo musze wracać do pracy