Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Živogošće Blato 2010

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
brokers7
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 303
Dołączył(a): 24.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) brokers7 » 08.11.2010 17:58

Z niecierpliwością przypomnę sobie coś więcej z tej riwiery Makarskiej :-)
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 08.11.2010 21:21

Roxi napisał(a):
Marek73 napisał(a):W rękę drapał? To pikuś. Nurkując z córą znaleźliśmy kilka muszelek, ą że nie miałem gdzie ich w wodzie chować to wkładałem wszystkie w slipki. Jak później zobaczyłem co z tych muszelek wychodzi to wierzcie mi, że wolałbym być już drapany w rękę 8O :D


:lol: :lol: :lol:
Toż mój mąż robił tak samo. Jak wyjął te muszelki i zobaczył, co go tak łaskotało, to zaliczył rzut muszlą do morza na olimpijską odległość :lol:


Rewelacja :lol:

maslinka napisał(a):No to jest potwór przecież :lol:
Zdarzało się, że i dwa siedziały w jednej muszli. Wyjątkowo potworzasty potwór :roll:


Wcale, że nie - bardzo sympatyczne były... i ja się będę upierać, że to jakieś krabowate, bo szczypce miało - małe, bo małe, ale miało... :D

weldon napisał(a):Cały czas mówicie o przemiłym stworzeniu
któremu życie uratowałem, przepędzając tego potwora
co wywołało szeroki uśmiech na jego ... gębce?


Cudny,
takiego też spotkaliśmy, ale szybki był i zwiał zanim aparat zdążył mi na nim wyostrzyć :D

weldon napisał(a):Takie coś, jak mówicie, to ja z Grecji w muszelkach przywiozłem.
Uprzedzam - jak zdechnie, to strasznie jedzie ... 8O :D


Muszelka po jeżowcu, nawet bez zawartości nieźle daje :/
O taka:
34.
Obrazek


anakin napisał(a):
Anai napisał(a):No i masz... już pierwsze rozczarowanie :x,
bo mój nick z japońskim judoką ma tyle wspólnego, co rum z rumakiem
Anai


poważnie?
:wink:


Wietrzę tu jakiś podstęp, ale tak... serio, serio... :D

brokers7 napisał(a):Z niecierpliwością przypomnę sobie coś więcej z tej riwiery Makarskiej :-)


Zapraszam ;)



A wracając do morskich stworków znalazłam jeszcze jednego:

35.Ukwiał zamknięty
Obrazek

36. Ukwiał otwarty
Obrazek

37. Jeszcze raz crvena zvijezda
Obrazek


-------------------------
Pozdrawiam
Anai
Ostatnio edytowano 07.11.2012 07:52 przez Anai, łącznie edytowano 3 razy
Ania W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1993
Dołączył(a): 29.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ania W » 08.11.2010 21:35

Anai spójrz do opisu kolegi Kevlara - fajnie opisał te małe potworki.

:papa:

A swoją drogą również mieliśmy spotkanie trzeciego stopnia z chodzącymi muszelkami. :)
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 08.11.2010 21:50

Ania W napisał(a):Anai spójrz do opisu kolegi Kevlara - fajnie opisał te małe potworki.


Ha! A jednak pustelnik :D


-------------------------
Pozdrawiam
Anai
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 09.11.2010 08:27

Brawo za zdjęcie "otwarty ukwiał".
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 11.11.2010 00:28

Jacek S napisał(a):Brawo za zdjęcie "otwarty ukwiał".


Hmm.. poważnie? A cóż Ci się w nim tak podoba?

-------------------------
Pozdrawiam
Anai
mojekp
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 237
Dołączył(a): 13.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mojekp » 11.11.2010 06:52

miło powspominać, my byliśmy na Bobanie 3 lata temu i jak dobrze sobie przypominam to knajpka przy plaży ma klimatyczne widoki ale tanio tam nie było
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 11.11.2010 12:41

mojekp napisał(a):miło powspominać, my byliśmy na Bobanie 3 lata temu i jak dobrze sobie przypominam to knajpka przy plaży ma klimatyczne widoki ale tanio tam nie było


Widoki być może, tanio... nie wiem - byliśmy tam raz, kiedy młodsza córka "umierała" nam z głodu, akurat załapaliśmy się na jakaś akcjije
ryba + wino=15 kun (jakoś tak) - szału nie było, bo maleńka ta rybeńka, chociaż całkiem smaczna...
natomiast nie spodobała nam się obsługa (w knajpce, do reszty obsługi na Bobanie nic nie mam).

-------------------------
Pozdrawiam
Anai
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 11.11.2010 13:55

Anai napisał(a):
Jacek S napisał(a):Brawo za zdjęcie "otwarty ukwiał".


Hmm.. poważnie? A cóż Ci się w nim tak podoba?

-------------------------
Pozdrawiam
Anai


Poważnie - to żaden sarkazm czy ironia...
Nie pamiętam takiego zdjęcia na tym forum.
Na żywo też takiego nie widziałem więc jeszcze raz brawo.
Kacper111
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1144
Dołączył(a): 04.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kacper111 » 11.11.2010 17:17

zasiadam i czekam na dalszy ciąg relacji...
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 11.11.2010 23:44

Strasznie przeciagnęło mi się to pisanie, a ponieważ na samym wstępie zaznaczyłam, że ma być to mikro-relacyjka postanowiłam od dziś nie katować Was opisami jak to wstalismy, zjedliśmy śniadanie itp. itd.
Powiem (napiszę) to tylko raz - przez kolejnych kilka dni (do wyjazdu):
- wstawaliśmy rano (bez przesady, ale nie poźniej niż o 9)
- jedliśmy śniadanie
- plażowalismy do późnych godzin popołudniowych - nie licząc jednego dnia kiedy pojechaliśmy do Makarskiej, wtedy plażowaliśmy po prostu do godzin popołudniowych ;)
-jakiekolwiek "atrakcje" zdarzały nam się jedynie wieczorami.


Jeszcze kilka fotek z plażowania

38.Dziecko Starsze obserwujące życie podwodne
Obrazek

39. Widok w stronę Drvenika
Obrazek

40.
Obrazek

41. Baywatch
Obrazek

42. "Nasza" plaża alternatywna - do piętnastej zajmowały ją słowackie golasy a później przejmowaliśmy ją my :D
Obrazek
Ostatnio edytowano 07.11.2012 07:56 przez Anai, łącznie edytowano 1 raz
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 11.11.2010 23:48

Próba kolejnej degustacji chorwackich specjałów równie nie obyła się bez przygód.
Scenariusz był w zasadzie podobny, do poprzedniego, znowu coś tam wypatrzyłam, znowu sie uparłam...
Wymyśliłam sobie bowiem, że pójdziemy na rybkę i wino do knajpki Mala Duba w Zivogosce Mala Duba, no i ok...
...pytamy gościa w sklepie, czy da radę dojść tam ścieżką wzdłuż wybrzeża, na co on, że nie... tylko cesta.
Na dźwięk słowa 'cesta' lekko zbladłam i mówię do TŻ-eta: co mi tu jakiś Chorwat będzie kit wciskał, że nie dojdziemy...
My???
My nie dojdziemy???

Po powrocie z plaży, zebraliśmy się... i w drogę. Przeszliśmy do Blato, po drodze wstąpiliśmy do Freddy'ego na lody.

Tak na marginesie, dopiero po powrocie do Polski, uświadomiłam sobie ileż razy przechodziliśmy obok chorwackiej "siedziby" plumka... - gdybym wiedziała to wcześniej, wpadlibyśmy chociaż powiedzieć "dzień dobry"...


43.W porciku, w Blato
Obrazek

44.Chyba każdy ma taką, lub podobną fotkę z Cro...
Obrazek

45. Domki (krzywe, ale innej fotki nie mam :/)
Obrazek


Po lodach poszliśmy dalej deptakiem...

46. Deptak
Obrazek

...potem ścieżką pod górę...

47.Widok z góry
Obrazek

...i dalej wzdłuż wybrzeża, skąd widoki były cudne choć nieco przerażające, aż doszliśmy do bajecznie pięknej plaży.
Dlaczego widoki były przerażające (mz) okaże się na którymś ze zdjęć.

48.Rajska plaża (Velika Duba???)
Obrazek

49.cd
Obrazek

Plaża była naprawdę bajeczna, nie wiem wprawdzie jak wygląda w ciągu dnia, czy jest na niej tłoczno i takie tam..., ale w promieniach zachodzącego słońca wyglądała naprawdę pięknie...
Co innego las przy plaży, pewnie wynika to z tego, że miejsce trudniej dostępne, ale w lesie walało się całe mnóstwo śmieci... :/
Przeszliśmy obok plaży, potem obok jakiegoś baru, przy którym wprawdzie siedziało trzech mężczyzn, ale nie wyglądał na czynny...
...potem ścieżka znowu zaczęła piąć się w górę, po prawej minęliśmy pozostałości po jakimś (chyba) campingu i...

... i doszliśmy do tej nieszczęsnej cesty. Niestety kto był ten wie jak jeżdżą tambylcy i jak wygląda pobocze.
W sumie było już chyba całkiem niedaleko do celu, ale po krótkiej naradzie ustaliliśmy, że wracamy do Blato.
Podjęliśmy taką decyzję, gdyż nie uśmiechało nam się wracać "po nocy" drogą prawie bez pobocza a ścieżka, którą przyszliśmy też nie bardzo nadawała się aby wracać nią "po winie" i po ciemku...
Zrobiliśmy w tył zwrot i naprzód marsz... ;)
Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo:
po pierwsze - widzieliśmy ślicznościowy zachód słońca
po drugie - po dojściu do Blato, kolację postanowiliśmy zjeść w Bistro Freddy, gdzie jedzonko (wbrew niektórym opiniom, jakie zdarzyło mi się czytać) było bardzo smaczne,
i gdzie poznaliśmy Franciska, który jest (naszym zdaniem) the best waiter on the world :D.
Pizza z prsutem i druga z owocami morza były pyszne (a może to my bylismy tacy głodni... ;)), palacinki z czekoladą i leśnymi owocami jak dla mnie za słodkie, ale dzieciom smakowały.

50.Tym klifem szliśmy
Obrazek

51. Zachód słońca I
Obrazek

52. Zachód słońca II
Obrazek

53. Jeszcze raz plaża z góry
Obrazek

54.Hvar w świetle zachodzącego słońca
Obrazek

55. Powód dla którego widoki prócz tego, że były cudne były też straszne - czyli ścieżka, którą baliśmy się wracać po ciemku...
Obrazek

C.D.N

-------------------------
Pozdrawiam
Anai
Ostatnio edytowano 07.11.2012 08:03 przez Anai, łącznie edytowano 2 razy
Plumek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3893
Dołączył(a): 20.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Plumek » 09.12.2010 15:22

Anai napisał(a):
Tak na marginesie, dopiero po powrocie do Polski, uświadomiłam sobie ileż razy przechodziliśmy obok chorwackiej "siedziby" plumka... - gdybym wiedziała to wcześniej, wpadlibyśmy chociaż powiedzieć "dzień dobry"...
-------------------------
Pozdrawiam
Anai


Oj nieładnie, nieładnie... Ale pewnie krzywo patrzyłam i dlatego mało zachęcająco ;)
edytasek
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 111
Dołączył(a): 16.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) edytasek » 10.04.2011 11:21

hej, jestem bo długiej nieobecnośći spowodowanej zimowym szalenstwem:-)
Anai kochana możesz powiedzieć w jakim terminie byliscie na bobanie? Też tam bylismy w zeszłym roku i mam takie wrażenie jakbym Was tam widziała...konkretnie to Twojego męza jakby kojarze z wyglądu;-)
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 29.04.2011 16:04

Ups... Coś mi się o mojej własnej relacyjce zapomniało...
- to przez ten mój słomiany zapał, trzeba było napisać całą i wklejać po kawałku,
a tak - w trakcie zmieniła mi się koncepcja i jest jak widać...
ale być może jeszcze to skończę, albo napiszę od nowa - się zobaczy... :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Živogošće Blato 2010 - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone