Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Żyto-w-Gośce bez przygód, wydarzeń czyli norma u mnie ; )

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
fidosanok
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 247
Dołączył(a): 27.05.2010
Żyto-w-Gośce bez przygód, wydarzeń czyli norma u mnie ; )

Nieprzeczytany postnapisał(a) fidosanok » 08.08.2011 18:16

Edit: Nie wiem dlaczego ucina mi temat wątku, skoro w linijce się mieści :?
Miało być "Żyto-w-Gośce" bez przygód, wydarzeń czyli norma u mnie ;)"

(specjalnie chciałem zwrócić uwagę na ''wink'') :)

Tytułem wstępu muszę napisać co nieco, by ktokolwiek potem,nie czuł się oszukany i nie pluł sobie w brodę, że stracił czas czytając moje "wymęczyny";)

Jeśli chodzi o tytuł to dlatego on taki głupkowaty, że ŻIVOGOŚCE... to przecież taaakie banalne. A ja głupkowate neologizmy mam we krwi :wink: - pewnego razu, gdy byłem jeszcze piękny i młody,... w roku gdy wynaleziono pisuary, mój śp Dyrektor II Liceum w Sanoku podczas ustnych matur nawrzeszczał na mnie: "R.! Takiego wyrazu w j. polskim nie ma!" Ja mu grzecznie odpowiedziałem: "Panie Dyrektorze... język polski jest językiem żywym, tam się wiecznie coś tworzy..." "Trochę" podniosłem mu ciśnienie przy komisji. I znowu se coś powrzeszczał :)
Skoro, więc mam "talent" to go twórczo wykorzystuję :lol: :lol:
Tylko proszę bez kudłatych myśli;)

no więc:

 - Relacja nie będzie niczym nowym w porównaniu do pisanych na forum (w sensie odwiedzanych miejscóweczek).

 - Spodziewających się odkrycia Ameryki muszę niestety zawieść, ponieważ z różnych przyczyn (czytaj przyczyn-natury obiektywnej tzn. dzieciaków) nie odkrywałem ścieżek, a raczej podążałem utartymi szlakami, gdzie większość bywalców forum już zawitała i to pewnie nie jeden raz.

 - Robiłem zdjęcia i filmowałem dwoma aparatami (lustrzanką i kompakcikiem), kamerą video i telefonem - gdyby ktoś pytał dlaczego tu jakość taka, a tam inna ;)

 - Obiecałem sobie, że zrobię relację ze szczegółami od początku, włączając w to przygotowania. Dla niektórych może być to nudne. Ja czytając inne relacje bardzo lubię zdjęcia z trasy i przygotowań. Jeśli komuś się to nie spodoba proszony jest o przeczekanie... Dalej będzie też i Chorwacja ;) (część czytelników już odpadła po przeczytaniu tych kilku zdań ;))

 - Będzie poza tym trochę mojego lania wody (kolejni czytający odchodzą ;) )

 - na parę rzeczy rzucę też "klątwę", co może nie spodobać się grupie Cromaniaków, zwłaszcza gustujących w pewnym rodzaju używek :)

 - przygotujcie się, że w początkowych odcinkach do CRO nie dojedziecie :D...

 - bardzo, przepraszam za zapaskudzone szyby. Jak przeczytacie w relacji moje starania o utrzymanie czystości furki, jak zazwyczaj się udały... przez parę godzin. ...no, ale takie uroki jazdy nocnej, napalenia seksualnego robali na reflektory mojego auta i omijania mnie przez skąpo odziane, skądinąd - ładne "zmywaczki" chorwackie na stacji INA :)

Jak coś mi przyjdzie do głowy to wyedytuję post.

Tych którzy po tych wywodach "nie przybili jeszcze gwoździa" w klawiaturę komputera/laptopa/biurko/stół i przetrwali zapraszam serdecznie :)
Ostatnio edytowano 12.08.2011 09:35 przez fidosanok, łącznie edytowano 3 razy
Madzik68
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 426
Dołączył(a): 04.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Madzik68 » 08.08.2011 18:53

nooo... po takim wstępie to ja czekam tym bardziej :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15079
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 08.08.2011 18:59

Mnie wcale nie zniechęciłeś :D
Czekam na relację z całego przebiegu wakacji - od przygotowań do powrotu.
weger
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 274
Dołączył(a): 09.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) weger » 08.08.2011 19:03

melduję się obowiązkowo, w "Życie-w-Gośce" będę już za cztery tygodnie :)
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 08.08.2011 19:18

Mnie nie zniechęciłeś :lol: :lol:
Będę tu na bieżąco.



Mnie nie tak łatwo zniechęcić, nawet tegoroczna pogoda nie zniechęciła mnie do Cro i już szukam apartmana na przyszły rok :lol: :lol:
fidosanok
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 247
Dołączył(a): 27.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) fidosanok » 08.08.2011 19:52

Witajcie dzieci, witajcie! :lol:


Ostatnia faza wyjazdu była planowana i realizowana już od prawie dwóch tygodni przed opuszczeniem Tarnowa. Pojawiały się listy zakupów, plany do zrobienia... Ja natomiast zamiast pracować i realizować obowiązki służbowe, większość czasu w pracy spędzałem na forum i czytałem relacje :oops: , oglądałem zdjęcia i nakręcałem się na wyjazd. Liczyłem dni, praktycznie bez przerwy zaglądając w kalendarz.
W końcu ''nadejszła wiekopomna chwila'' i poszedłem do pracy ostatni raz w sobotę 9 lipca. Pokazałem gest Kozakiewicza na bramie i zwymyślałem dyrektorów przy wyjściu... (niestety wszystko w myślach...taki ze mnie kozak :D ) ...ale co mi tam - i tak szczęśliwy , udałem się do domu.

Wyjazd miał być we wtorek. Zaplanowałem sobie, że w poniedziałek pojadę na gruntowne czyszczenie rydwanu. Przecież nie pojadę zaflejonym autem do TEGO pięknego państwa. Mając na myśli gruntowne czyszczenie , w przypadku ograniczonego czasu, jakim dysponowałem, było to, potocznie zwane "odwalenie maniany'', w godz. od ok 9.00 do ok 16.00, . Przypuszczam, że większość mnie nie zrozumie, ale ja, żeby być zadowolonym z rezultatu czyszczenia furki muszę spędzić min. 3 dni od rana do wieczora. Tym, którym wydaje się to być szaleństwem polecam zapoznanie się z forum http://www.kosmetykaaut.pl. Jeśli ktoś lubi jeździć czystymi furkami i tak jak ja lubi pieścić autka :P niech poczyta ( w moim przypadku miało być : mycie auta na dwa wiadra, glinkowanie, politura i wosk - oczywiście nie ma mowy o środkach kupowanych w marketach, czy stacjach benzynowych ;) ). Reszta czytających może sobie to forum odpuścić ;)

No więc... pozwolicie, że zacytuję post z mojej poprzedniej relacji Żona, dziecko i Baśka............Voda:, gdzie zamieściłem malutki prolog...:
fidosanok napisał(a):(...) Przychodzę do domu. Zwalniam nianię i zabieram dzieci na rowery. Gdy dojechaliśmy w planowane miejsce widzę, że Filip "coś nie wygląda sobie..." Osłabł i oczy mu się świecą. Po przyjeździe do domu mierzę gorączkę - 39 st. Super :!: No nic dostaje lek przeciwgorączkowy. Zobaczymy co dalej. W niedzielę gorączka nie spada. Idę na dyżur do lekarza - dostaje antybiotyk i zalecenia, żeby unikać słońca 8O No wytłumacz to dziecku będącemu nad morzem, żeby nie siedział w wodzie, na słońcu.

Nadszedł poniedziałek...
Ostatnio edytowano 11.08.2011 14:26 przez fidosanok, łącznie edytowano 1 raz
andrzej.k
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 613
Dołączył(a): 18.01.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) andrzej.k » 08.08.2011 19:55

czekam i ja na poniedzialek :D
Nadialena
Cromaniak
Posty: 605
Dołączył(a): 24.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nadialena » 08.08.2011 19:59

I co wydarzyło się w poniedziałek? Fajnie się czyta więc zostaję :D
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 08.08.2011 20:38

Mnie też Ci się nie udało zniechęcić, a że uczęszczałem :D do zaprzyjaźnionego I LO w Sanoku to Twoją relację będę śledził z dużym zainteresowaniem.Pióro (klawiaturę :D ) masz lekkie, łatwe i przyjemne więc myślę ,że " gwoździa w klawiaturę" nie przybiję ..
:lol: :papa:
raffiu
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 512
Dołączył(a): 26.04.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) raffiu » 08.08.2011 21:01

poczytam i ja :)
a to ja
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4755
Dołączył(a): 18.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) a to ja » 08.08.2011 21:15

... moja krew :oczko_usmiech: :lool:
tylko bez anatomicznych porównań proszę :lool:
Chociaż z Sanokiem nie wiążą mnie żadne rodzinne powiązania :devil:

Poczekamy, posiedzimy, poczytamy ... :D
camperowiczka
Podróżnik
Posty: 15
Dołączył(a): 16.06.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) camperowiczka » 08.08.2011 21:41

siedzę w tym ŻytowGośce i czekam na dalszą część!
jak co to skonfrontuję na żywo!
Elizasz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 518
Dołączył(a): 05.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Elizasz » 08.08.2011 21:50

I ja jestem z tych, których początek ZAchęcił, nie ZNIEchęcił :wink:
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4240
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 08.08.2011 22:03

Mnie nie udało Ci się zniechęcić :) Czekam na ciąg dalszy.
Krzysztof i Lidia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3325
Dołączył(a): 23.02.2011
Re: "Żyto-w-Gośce" bez przygód, wydarzeń czyli nor

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzysztof i Lidia » 08.08.2011 22:48

fidosanok napisał(a): bez przygód, wydarzeń czyli


Ciekawa... taka "nudna" relacja :wink:

i wciągająca :)
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Żyto-w-Gośce bez przygód, wydarzeń czyli norma u mnie ; )
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone