Dzień I - Alpe Lusia
Najbliżej z Moeny jest na stoki rejonu Trevalli, który obejmuje ośrodki Alpe Luisa, Bellamonte, San Pellegrino Passo i Falcade. Rejon ten w zasadzie jako jedyny jest dobrze skomunikowany z Moeną siecią skibusów chociaż wcale nie leży najbliżej. Tak czy inaczej chyba ze względu na te skibusy poszedł na pierwszy ogień.
Mapa Ski Arena Trevalli
Sama Alpe Lusia to najmniejszy ośrodek jaki odwiedziliśmy. Słusznie określany jako "rodzinny" ze względu na przeważająca liczbę niebieskich tras. Dla bardziej wymagających znajdzie się też parę fajnych tras czerwonych i długa czarna z samej góry do dolnej stacji gondolki. Dla nas Lusia była świetna na rozjeżdżenie. A jak ktoś nie wyobraża sobie przejechać dwa razy tą samą trasą zawsze może wsiąść w skibus i kontynuować białe szaleństwa w sąsiednim Passo. Poza tym, jak wszędzie gdzie jeździliśmy podczas całego pobytu, świetnie utrzymane równe i szerokie trasy i pyszna kawa w barach na stoku; obowiązkowo na leżaczku
Tyle osobistych odczuć o Lusi, teraz zdjęcia.