27.09.2009r. (niedziela)
Nastał dzień wyjazdu. Auto spakowane, GPS nastawiony i zasiadamy z żonką wygodnie w fotelach ; przed nami szmat drogi.
Zabrze - wyjazd o godzinie 0:30, tankowanie do pełna koło domu i w drogę na podbój Bałkanów:
Cieszyn(Boguszowice) 1:30
CZ/SK 2:00 ;
Żylina 2:45 (zakup winietki za 9.90 euro);
Bratysława 4:30;
SK/H 4:40;
Csorna 5:30;
Keszthely (nad Balatonem) 7:00; przerwa na kawkę i rozprostowanie kości
Po drodze drogowskaz do wioski o przepięknej nazwie:
Nagyatad 8:00 ;
H/HK (Barcs/Terezino Polje) 9:00;
Virovitica 9:20 ;
Pakrac 10:15 - popas 0,5 h ;
W Pakracu jeszcze widać ślady wojny:
HK/BiH (Gradiska) 11:15 (20min.);
Banja Luka 11:20;
Jajce 12:30; kilka krótki postojów na podziwianie widoków
Bogojno 14:00 - tankowanie Eurodiesla po 911 km za 1,82KM /litr ; płacenie kartą ;
Po drodze piękne widoki:
Mostar osiągamy o 16:30 po 16-tu godzinach jazdy 1080km. Nocleg mieliśmy zabukowany przez neta w Pansion Rose przy Bulevar bb - 70KM/pokój 2-sobowy ze śniadaniem.
W Mostarze będziemy trzy dni.
Rozpakowanie się i lokujemy się w pokoju, szybka kolacja i piwko i kładziemy się spać po zarwanej nocce. Zasypiamy szybko i nie przeszkadza nam szum samochodów (ulica Bulevar bb bardzo ruchliwa o każdej porze dnia , a nawet późno wieczorem).
...CDN...