Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

2009 - Tarnów - Tucepi / Bol.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
krutom
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3385
Dołączył(a): 16.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) krutom » 15.09.2009 00:16

Relacja REWELACJA
Dopiero teraz odkryłem i już nie odpuszczę.

Pozdrowienia
MWN
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1996
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) MWN » 15.09.2009 10:33

Trzeba byłoby wymyślić jakiś sygnał na kompie, że pojawiła się nowa relacja zwłaszcza Bubera! Jedyny plus, że przeczytałem w jednym kawałku aż dotąd!

Wychodzi na to, że byliśmy w tym samym czasie w Tucepi, tyle że apartmanach obok hotelu. Zabawiłem 3 dni, ale tę klapę słyszałem!
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 16.09.2009 19:32

maslinka napisał(a):Buberku, wstyd mi, że teraz dopiero dotarłam... :oops:
Piszesz fantastycznie! ...


Wstydzić się nie można, bo to normalne - w tym roku jest wysyp tylu wspaniałych relacji z CRO, z kraju i nawet ze świata, że nawet MODY (no może z wyjątkiem Janusza :D ) nie nadążają :nice: .

Co do pisania - no nie mam wyjścia :lol: :wink: . Jeżdżę do miejsc n-ty raz już odwiedzonych, przez n-tą liczbę cromaniaków, więc muszę moją "Route 66" jakoś ubarwić, cieszę się że ... fantastycznie :mrgreen: .

Interseal napisał(a): Ha! Ha! Ha! Śmiało mogłeś tam śmignąć, a nie rozpamiętywać Interseala, który z wyjścia na przydrożny kamień potrafi zrobić na forum ekspedycję na Mount Blanc


Wiesz Mariusz, napisałem o Tobie, bo zapamiętałem z cropli Twoje zdjęcie z dzieciakiem na plecach jak tam wchodzisz. Chciałem linka wkleić, ale za Chiny Ludowe wybacz, nie mogłem drugi raz znaleźć tego postu.
A wyczyn Twój był na pewno ambitny. bo to coś z 3 x wyżej jak ta typowa "Mekka dla ludu" przy Cetinie :D .

MWN napisał(a):Wychodzi na to, że byliśmy w tym samym czasie w Tucepi, tyle że apartmanach obok hotelu.


No normalnie ... TY mnie szpiegujesz - wcześniej Orebic, teraz Tucepi.
A ja myślałem, że jestem zwykłym "szarakiem", a tu taka afera rodem z Bonda :D :wink: .

Ale ja też ruszę Twym śladem do Bośni.
Gdy jechaliśmy w tym roku wzdłuż Neretwy Marcin wymyślił, że fajnie byłoby pojechać pociągiem z Ploca, przez Mostar do Sarajewa.
OJ - kusi mnie to bardzo :P .

Pozdravki :smo:
pasażer
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3391
Dołączył(a): 07.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) pasażer » 18.09.2009 16:43

Buber napisał(a): Okazuje się, że starsze panie (tylko takie mnie lubią) przyjechały do Tucepi, akurat ... z wyspy Wight.
Piszczą jak nastolatki

Dobra, dobra. Nie poznaję kolegi... Cicha woda... Obrazek
Buber napisał(a):Parkujemy jak zwykle, tam gdzie nikt nie parkuje, czyli za mostem na Cetinie, po prawej.
Stawki nie pamiętam, ale jest mniejsza niż życie i parkowanie na Makarskiej Riwierze (o zdzierstwie w Bolu wspomnę później)

Jak to nikt nie parkuje? Ja tam parkowałem. 4kn a do parkometru było wrzucić 5kn.
Poczekam, zobaczę czy w Bolu chcieli na więcej Cię oskubać niż nas Obrazek

Buber napisał(a):Zaraz za placykiem po prawej włazimy do typowego sklepiku z pamiątkami ...

.... jakby coś, to to wszystko, to jest posag Lusi.

Pozdrav Popiel :wink:
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 19.09.2009 11:25

Witam Popiel :D

Sorki, że pytam - ale co się stało, żeś się w pasażera przeistoczył, ja Cię zawsze za "kierowcę" miałem :mrgreen: .

Poza tym kim jest ... Lusia (czuję, że powinienem to wiedzieć, ale wstyd - nie wiem :oops: ) i kiedy za mąż wychodzi ?

Ciekawość mnie pożera straszna, więc nie męcz mnie zbyt długo :twisted: .

Pozdravki

P.S. W Bolu w centrum było za 10/h :?, ale rzadko korzystałem :lol:.
Rafał K
Cromaniak
Posty: 2318
Dołączył(a): 07.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rafał K » 19.09.2009 11:36

Wojtek - muszę być konsekwentny - to już pięć dni i pięć nocy... :mrgreen:


PS
Buber napisał(a):... Poza tym kim jest ... Lusia (czuję, że powinienem to wiedzieć, ale wstyd - nie wiem :oops: ) i kiedy za mąż wychodzi ? ...


"Jogi babu" :lol: :wink:

PZDR
pasażer
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3391
Dołączył(a): 07.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) pasażer » 19.09.2009 13:18

Buber napisał(a):... ja Cię zawsze za "kierowcę" miałem

Kota z Cro nie zabrałem i myszy dopadły. Wypatrzył w Dubrovniku rudawą ślicznotkę i cwaniak teraz je sobie girice i wygrzewa futerko... ale jeszcze się zemszczę, bo wrócę nad Jadran, a wtedy... Obrazek

Z Lusią Rafał poznał :wink:


Wybacz Bubi, dziś w Twej relacji na gapę przysiadłem, w dodatku na miejscu matki z dzieckiem, ale do ostatniego przystanku Twojej podróży - relacji, żywcem mnie stąd nie wezmą.

Srdačan pozdrav, dla przyjaciół zawsze Popiel Obrazek
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 20.09.2009 09:14

Rafał dzięki za oświecenie - gdyby nie Ty to dalej byłoby: "Ich weiss nicht" - a tak to razem z Popielem mogę powiedzieć: "Ja nie lubię tych wstrętnych myszy" :lol: :lol: .

Popiel czemu na gapę :?: - Ty tu jesteś od samego niewinnego początku :hut: .
A miejsce dla matki z dzieckiem :wink: można spokojnie zająć, bo matki co prawda tu zaglądają, ale raczej bez dzieci i żaden "konduktor" Ciebie nie ruszy.

PA 8)
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 20.09.2009 20:05

Jest wczesne popołudnie - pada więc hasło (poparte głośnym buczeniem w brzuchach), żeby coś skonsumować.

Miałem po lekturze forum odkrywczą koncepcję, żeby zrobić to w dolinie Cetiny. Jest tam parę knajpek, z której najlepszy PijaR :idea: ma niejaka Kremenko, gdzie można ponoć zobaczyć odciśnięty w kamieniu, szeroki uśmiech Roberta Nakłowicza, a nawet zjeść resztki z jego potraw :wink: .

Niestety tuż po wjeździe w dolinę widzimy ... owszem piękną reklamę tej konoby, z której to niestety jasno wynika bardzo smutna prawda - że otwarte dopiero od 17.
No do tej pory to my z głodu kilka razy pomrzemy.

Na szczęście obok tej tablicy, są też inne dźwignie handlu :twisted: ; z których nam do gustu najbardziej przypada tablica z napisem: KONOBA KUNJAK.

Atmosferę podgrzewa dodatkowo Marcin - mistrz powiedzonek itp. (ale bez "ciętej riposty' :lol: ), opowiadając mocno abstrakcyjny, ale jakże adekwatny do tej sytuacji dialog:
"Jaka jest różnica między rumem a ko(u)niakiem :?: - Taka jak między koniem a rumakiem :lol: .

Po tym, to już nie ma bata na tego qnia - musimy tam być :) .
Poświęcamy się bardzo, mijając nawet jedną konobę nad rzeczką, bez oglądania się za nią i docieramy w końcu do Kucisce.

Na parkingu stoją już ze dwa auta, w tym jedno germańskie (znaczy mięso dają :D ).
Sama konoba jest autentyczna, nie ma nic w sobie z nadmorskiej "podróby".
Siedzimy sobie przy drewnianym stole, pod wiatą koło pieca, w wszystko jest położone przy zwykłym jednorodzinnym domu.

Obrazek

Konobarce buzia się nie zamyka - zachwala wszystko co najdroższe do konsumpcji, no i ... rafting na Cetinie :D .

W końcu zamawiamy najpierw picie - wiadomo, że cola zwiększa apetyt...

Obrazek

A potem ... na stół trafia jedzenie proste, smaczne i co najważniejsze, stanowczo malizną nie śmierdzące :D .

Obrazek

W kategorii "obfitość jadła" (w ramach jednej porcji) KUNJAK wygrywa spośród wszystkich odwiedzonych przez nas knajpek w CRO :idea: . Śmiało może się równać, nawet z legendarnym "Sarkany" w węgierskiej Csornej przy route 68.

Po posiłku zostajemy zmuszeni do zejścia do suteren, gdzie jest to co zwykle czyli degustacja.
Oczywiście pełny serwis czyli.. wino, prosek, rakija, ale są też wyroby z drewna, koronki itd. szpeje.

Obrazek

Gospodyni dowiadując się że jesteśmy z Polski opowiada nam że jej dziadek przywiózł z Polski ... bardzo cenny obraz mający z 300 lat (zarzekała się na wszystkich svetich, ze 300) ... i on tu wisi

Obrazek

Widzicie?
O.K. - dla tych co nie mają scrolla w myszce .. zbliżenie :wink: .

Obrazek

Czuję się wspaniale - normalnie "Independence Day" - moja koszulka i ten obraz - Witold z uniesionym sztandarem i Wielki Mistrz ohne keine szanse 8) :wink: .

Na obraz nie można jednak patrzyć wiecznie, bo jeszcze każą sobie dodatkowo zapłacić, więc kupujemy to co zwykle, jedziemy jeszcze parę kilometrów...

Obrazek

... i już wjeżdżamy na drogę "exitową" Sestanovac - Brela ... i jeszcze parę kilometrów ...i z cyklu przeżyjmy to n-ty raz widok na prawo...

Obrazek

...i na lewo...

Obrazek


Gdy przyjeżdżamy do Tucepi jest wciąż wcześnie i ciepło, więc dzieci i my, żeby nabrać apetytu przed kolacją, jeszcze moczymy się w morzu. Robię to z ciężkim sercem - trzeba zdjąć kochaną koszulkę :D .

Na kolacji zagaduję Angielki z wyspy Wight, że w sumie wiem gdzie i co tam jest. Wiem bo mnie Marcin dość mocno oświecił (aż okularów potem nie zdejmowałem :D) .

Więc wciskam historyczną story o tym, że w tamtejszych stoczniach, przed II wojną światową, były budowane niszczyciele dla polskiej marynarki. Jeden z nich (niejaki Lighting) stoi do dzisiaj w Gdyni jako muzeum.
One poważnie słuchają (już nie piszczą :wink: ), opadają im cenki i ... pada ni to pytanie, ni to stwierdzenie: "Are you Polish ? "

Po uniesieniach przed obrazem Matejki, czuje się totalnie zglebiony. Cały dzień człowiek paraduje w koszulce z orzełkiem i po co :? . Do kobiet zawsze trzeba werbalnie - niestety są słabymi wzrokowcami :twisted: :wink: .

I tak skończył się dzień kolejny...

Nocy z Lakiem
pasażer
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3391
Dołączył(a): 07.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) pasażer » 20.09.2009 20:49

Buber napisał(a):Widzicie?

"Taka bitwa jest u nas na Targówku u rzeźnika, jak rzucą balerony, tylko że bab jest więcej". Obrazek Obrazek
Obrazek


Konoba KREMENKO w Svinišće z pewnością by dziatkom przypadła do gustu. Niestety mojej dziewczynce nie chciało się tam wybrać.

Buber napisał(a): Cały dzień człowiek paraduje w koszulce z orzełkiem ...

nooo... łaaaaadnaaa.... widzimy, widzimy, to się chwali! Obrazek
Na pierwszym pobycie w Cro paradowaliśmy w kapeluszach z orełkiem. Rok temu kolega lansował się w moim kapeluszu. Na koniec pobytu zostały na pamiątkę w Cro. W tym roku gościliśmy u tej samej rodzinki i synową Matiji chronił na plaży. Strach się bać, kto go założy za rok...? :wink:

Pozdrav Popiel
marsylia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 882
Dołączył(a): 19.07.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) marsylia » 21.09.2009 11:50

Buberku i ja się tu doczołgałam wreszcie :lol: .
I jakaż moja radość :lol: :lol: :lol: .
Siedzę sobie jak gdyby nigdy nic i udaję, że pracuję, skitrana za segregatorami i kuwetkami z doxami i sę myślę, że w spkoju poczytam, koleżanka z pokoju prowadzi akurat rozmowy rekrutacyjne..., a zza segregatorów co chwilę wydobywa się rżenie :lool: :lool: :lool: - i bynajmniej nie jest to reakcja na to, co potencjalni pracownicy opowiadają, ale oni tego nie wiedzą :mrgreen: .
Oj, jak współczuję tym rekrutom :devil: .
Genialnie piszesz :idea: Dzięki za miły poniedziałek (co się raczej nie zdarza). :papa:
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 21.09.2009 12:51

Buber napisał(a):Do kobiet zawsze trzeba werbalnie - niestety są słabymi wzrokowcami :twisted: :wink: .


:lool: :lool: :lool: :lool:

A co zrobić jak to jeszcze źle słyszy (albo słyszy to, co chce :devil: )? :D

Uściski :D
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 21.09.2009 13:32

Buber napisał(a):Więc wciskam historyczną story o tym, że w tamtejszych stoczniach, przed II wojną światową, były budowane niszczyciele dla polskiej marynarki. Jeden z nich (niejaki Lighting) stoi do dzisiaj w Gdyni jako muzeum.

...qurcze, czyżbyś miał na myśli Błyskawicę - człowiek uczy się jednak przez całe życie (miejmy nadzieję, że Angielki też :wink: )
pozdrawiam
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 22.09.2009 13:44

Buber napisał(a):napisałem o Tobie, bo zapamiętałem z cropli Twoje zdjęcie z dzieciakiem na plecach jak tam wchodzisz. Chciałem linka wkleić, ale za Chiny Ludowe wybacz, nie mogłem drugi raz znaleźć tego postu.


Udało mi się go gdzieś wygrzebać:
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?p=256960#256960

Buber napisał(a): Gdy jechaliśmy w tym roku wzdłuż Neretwy Marcin wymyślił, że fajnie byłoby pojechać pociągiem z Ploca, przez Mostar do Sarajewa.
OJ - kusi mnie to bardzo :P .


Oj kusi kusi!!! Kto jechał samochodem doliną Neretvy, wie o co chodzi.

No i... "Lighting" w porcie w Gdyni.... :D :D :D - Wysiadam! :D
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 25.09.2009 12:53

Popiel napisał(a):Taka bitwa jest u nas na Targówku u rzeźnika, jak rzucą balerony, tylko że bab jest więcej".

:lol: :lol: :lol:
Tak Popiel dobrze że kobiet pod Grunwaldem nie było, bo wtedy to ... siwy dym. :D

Marsylia masz chyba spoko robotę :D .
Ja muszę być stale poważny, choćby przyszedł do mnie kabaret POTEM :? .
A poza tym co to są doxy ?

Ula napisał(a): A co zrobić jak to jeszcze źle słyszy (albo słyszy to, co chce)?


Zawsze pozostają słabo doceniane, ale jakże skuteczne ... rękoczyny :mrgreen: :wink: .

Tymona i Interseal - "Lightning" (o "n" wcześniej zapomniałem :oops:) to chyba dobre tłumaczenie. Zastanawiałem się nad "thunderbolt", ale tak nazywał się ten bliźniak, któremu się nie poszczęściło ...
A tu :arrow: o wyspie WIGHT .
Ostatnio edytowano 22.02.2010 22:28 przez Buber, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
2009 - Tarnów - Tucepi / Bol. - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone