weldon napisał(a):longtom napisał(a):milin amerykański
Wiedziałem, że mogę liczyć na ciebie ...
Ale, czy mi się zdawało, czy na tym rosły owoce rohaca?
Owoc mimo że silnie przypomina młode strąki bobu jest w rzeczywistości torebką, dochodzącą do 12 cm długości. Torebka jest z obu stron ostro zakończona a wzdłuż dwóch szwów (dwa owocolistki) ściśnięta tworząc wyraźne kanty. Ścianki są twarde i silnie zdrewniałe z rzadkimi przetchlinkami w niewielkich zagłębieniach przypominających oczy (otwór przetchlinki jest jak źrenica).
Torebka jest przedzielona na pół przegrodą, początkowo dość grubą i mięsistą. Nasiona są dwuczęściowe, płaskie i skrzydełkowato obłonione. Ułożone są w szeregu jedno za drugim i wielokrotnie przykryte skrzydełkami kolejnych nasion. Dojrzałe torebki brązowieją, wysychają i pękają a dojrzałe nasiona są roznoszone przez wiatr (u nas milin rozmnaża się w hodowli przez odkłady). Kiełkują po zimie gdyż wymagają stratyfikacji. Obecność owoców zanotowano w Szczecinie, Wrocławiu. Opolu a więc w zachodniej części Polski. Nie wiadomo jaki gatunek zajmuje się u nas zapylaniem kwiatów (w naturze zapylaniem zajmują się głównie kolibry).