Własnie wczoraj wróciliśmy całą rodzinką z Puli.
Chciałem podzielić się zdaniem na temat życzliwości Chorwatów.
Na wczasy wybraliśmy się samochodem marki Citroen Picasso. Podczas pobytu na Istri wybraliśmy się na wycieczkę do Vsaru. Po drodze dopadła nas awaria auta tj. pozapalały się wszystki kontrolki i auto zaczęło szarpać. Udało się nam jednak wrócić do Puli i dojechać do salonu Citroena.
W salonie po 2 godzinach naprawy i w tym po podłączeniu auta do komputera okazało sie, że jest poluzowany kabel od alternatotra.
Po tym wszystkim przyszła chwili na zapytanie ile za to płace i tu miłe zaskoczenie. Panowie z salonu odpowiedzieli, że nic się nie należy i życzą nam szerokiej drogi.
W Polsce samo podłaczenie do komputera kosztuje około 200 zł tak więc przyłaczam sie do postów, iż Chorwaci się bardzo życzliwi.