Zwiedzanie+wypoczynek

No nie byli, wolą pojechac tam gdzie jest kolo 40 stopni w cieniu

aniap2020 napisał(a):No nie byli, wolą pojechac tam gdzie jest kolo 40 stopni w cieniu

Co prawda nie byłem w Cro, ale byłem na urlopie w Torvaianica we Włoszech, a to mniej więcej ten sam klimat i pod koniec sierpnia jeszcze było nieznośnie gorąco... W szczycie sezonu z pewnością będzie tylko minimalnie poniżej 40st. A jestem pewien, że po trzech dniach będziecie się modlić o odrobinę chłodu

aniap2020 napisał(a):No nie byli, wolą pojechac tam gdzie jest kolo 40 stopni w cieniu

Jak słyszę coś takiego, to mam wątpliwości, że ktoś taki mógł być gdziekolwiek w cieplejszym niż polski klimacie...

A wracając do tematu zasadniczego.. popatrzyłam sobie na te oferty odpoczynek i zwiedzanie Oskara.. Moja refleksja... ani z tego odpoczynku nie będzie, ani zwiedzania...(przynajmniej w moim rozumieniu). Ale cena zachęcająca, fakt. Trzeba tylko mieć na uwadze, że cena nie obejmuje biletów wstępu podczas zwiedzania (nie wiem tylko dlaczego podają, że łącznie będzie to tylko ok. 30 e... sam spacer murami Dubrovnika to 100 kn....)
Pozdrawiam

Dlaczego zwiedzanie + wypoczynek?
Najlepszym wypoczynkiem jest zwiedzanie - przynajmniej dla mnie.
pozdrawiam i życzę udanego wypoczynku podczas zwiedzania.

Haha ale szybko edytujesz posty Katarzyna Głydziak Bojić, już miałem pisać coś innego. Mi sprawdził się taki sposób spędzania wakacji 1-2 dni plażowanie i dzień zwiedzania na przemian, a i do kompetencji i wiedzy oskarowych przewodników nie mam żadnych zastrzeżeń.
Jedyna uwaga... Makarska świetne miejsce ale tylko w czerwcu, potem tłok jak

rbogi napisał(a):Dlaczego zwiedzanie + wypoczynek?
Najlepszym wypoczynkiem jest zwiedzanie - przynajmniej dla mnie.
pozdrawiam i życzę udanego wypoczynku podczas zwiedzania.

A "zwiedzałeś" kiedyś w grupie zorganizowanej, autobusikiem w sezonie letnim????
Z wypoczynkiem to naprawdę nic wspólnego nie ma...
Pozdrawiam

A "zwiedzałeś" kiedyś w grupie zorganizowanej, autobusikiem w sezonie letnim????

Oj fakt , takie zwiedzanie może nie licho zmęczyć.
Dlatego od dłuższego czasu zwiedzamy zawsze indywidualnie - co chcemy , kiedy chcemy i jak długo chcemy.
pozdrowionka

kammaj napisał(a):Haha ale szybko edytujesz posty Katarzyna Głydziak Bojić, już miałem pisać coś innego. Mi sprawdził się taki sposób spędzania wakacji 1-2 dni plażowanie i dzień zwiedzania na przemian, a i do kompetencji i wiedzy oskarowych przewodników nie mam żadnych zastrzeżeń.
Jedyna uwaga... Makarska świetne miejsce ale tylko w czerwcu, potem tłok jak

Tu nie chodzi o kompetencje przewodników (z Oskara to najwyżej mogą być piloci - opiekunowie, przewodnicy zawsze są miejscowi); chodzi o tempo i jakość.. wszystko biegusiem i po łebkach.. bo inaczej być nie może w grupie i autobusem...Ale .. masz rację, są turyści, którym to nie przeszkadza, a wręcz pasuje.
Pozdrawiam

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):
Tu nie chodzi o kompetencje przewodników (z Oskara to najwyżej mogą być piloci - opiekunowie, przewodnicy zawsze są miejscowi); chodzi o tempo i jakość.. wszystko biegusiem i po łebkach.. bo inaczej być nie może w grupie i autobusem...Ale .. masz rację, są turyści, którym to nie przeszkadza, a wręcz pasuje.
Pozdrawiam

Zasadniczo masz rację ale ten temat jest właśnie po to aby coś komuś doradzić. Każdy wie jak wyglądają wycieczki i to na całym świecie, nie tylko w Chorwacji. Dlatego polecam to biuro bo u mnie nie było ani biegusiem ani po łebkach (zresztą sam tego nie lubię).

No dobra.. "biegusiem" i "po łebkach" jak widać to pojęcia względne. Sama kiedyś pracowałam jako rezydent i jeździłam z moimi turystami na "fakultety".. dlatego dokładnie wiem, jak to wszystko wygląda...
Pozdrawiam

Wiecie ja mam taki plan żeby pojechac najpierw z przewodnikiem a w przyszlym roku na własną rękę. Na pierwszy raz tak na rozeznanie

aniap2020 napisał(a):Wiecie ja mam taki plan żeby pojechac najpierw z przewodnikiem a w przyszlym roku na własną rękę. Na pierwszy raz tak na rozeznanie

Jeśli to podyktowane jest tylko i wyłącznie obawami, że to jest poza granicami Pl, że bariera językowa itp.. to naprawdę nie musisz się obawiać. Bariery językowej praktycznie na ma; infrastruktura turystyczna dobrze rozbudowana, oferta wycieczek, prywatnego zakwaterowania i innych "atrakcji" szeroka i łatwo dostępna ; na każdym kroku ....sama do Ciebie przyjdzie (jeszcze się będziesz opędzać). Asekuracja zbędna. Poza tym zanim zdecydujesz się na zorganizowana formę wypoczynku, zastanów się dobrze, czy to jest dla Ciebie czyli :
- czy jesteś na tyle "towarzyskim zwierzem", by wytrzymać w towarzystwie ludzi, jacy się trafią (a trafiają się różni)
- czy jesteś w stanie dostosować się do grupy
- czy nie przeszkadza Ci, że nie będę realizowane Twoje własne potrzeby i "ochoty" tylko program, który musi zostać zrealizowany (bez względu na to, czy Ci się to podoba czy nie i czy w danym momencie masz na tyo ochotę czy nie).
To jest tutaj najistotniejsza kwestia, kiedy mówimy o zorganizowanej formie wypoczynku.
Pozdrawiam

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Jeśli to podyktowane jest tylko i wyłącznie obawami, że to jest poza granicami Pl, że bariera językowa itp.. to naprawdę nie musisz się obawiać. Bariery językowej praktycznie na ma; infrastruktura turystyczna dobrze rozbudowana, oferta wycieczek, prywatnego zakwaterowania i innych "atrakcji" szeroka i łatwo dostępna ; na każdym kroku ....sama do Ciebie przyjdzie (jeszcze się będziesz opędzać). Asekuracja zbędna.
To jest tutaj najistotniejsza kwestia, kiedy mówimy o zorganizowanej formie wypoczynku.
Pozdrawiam

Może i jest trochę w tym prawdy, jednak to jest wogóle pierwszy wyjazd za granice na wakacje i troszkę sie obawiamy że sie nie dogadamy

aniap2020 napisał(a):

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Jeśli to podyktowane jest tylko i wyłącznie obawami, że to jest poza granicami Pl, że bariera językowa itp.. to naprawdę nie musisz się obawiać. Bariery językowej praktycznie na ma; infrastruktura turystyczna dobrze rozbudowana, oferta wycieczek, prywatnego zakwaterowania i innych "atrakcji" szeroka i łatwo dostępna ; na każdym kroku ....sama do Ciebie przyjdzie (jeszcze się będziesz opędzać). Asekuracja zbędna.
To jest tutaj najistotniejsza kwestia, kiedy mówimy o zorganizowanej formie wypoczynku.
Pozdrawiam

Może i jest trochę w tym prawdy, jednak to jest wogóle pierwszy wyjazd za granice na wakacje i troszkę sie obawiamy że sie nie dogadamy

Przeczytaj ten temat, w którym rozwiewamy podobne wątpliwości.
Pozdrawiam

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):

aniap2020 napisał(a):

Katarzyna Głydziak Bojić napisał(a):Jeśli to podyktowane jest tylko i wyłącznie obawami, że to jest poza granicami Pl, że bariera językowa itp.. to naprawdę nie musisz się obawiać. Bariery językowej praktycznie na ma; infrastruktura turystyczna dobrze rozbudowana, oferta wycieczek, prywatnego zakwaterowania i innych "atrakcji" szeroka i łatwo dostępna ; na każdym kroku ....sama do Ciebie przyjdzie (jeszcze się będziesz opędzać). Asekuracja zbędna.
To jest tutaj najistotniejsza kwestia, kiedy mówimy o zorganizowanej formie wypoczynku.
Pozdrawiam

Może i jest trochę w tym prawdy, jednak to jest wogóle pierwszy wyjazd za granice na wakacje i troszkę sie obawiamy że sie nie dogadamy

Przeczytaj ten temat, w którym rozwiewamy podobne wątpliwości.
Pozdrawiam

Kasiu gratuluję anielskiej cierpliwości, święty by nie wytrzymał, a ty potrafisz tłumaczyć - brawo - pozdrawiam