zwiedzanie Dubrovnika

wszystkim którzy planują zwiedzanie Dubrovnika polecam obejrzenia miasta z góry. wjazd wąską drogą w lewo za dubrovnikiem w kiedunku na cavtat.polecam!widok rewelacyjny.z dołu widac nadajniki i podświetlony krzyż a z góry cały Dubrovnik i adriatyk

Dodam tylko ze wszyscy ktorzy wybieraja sie zwiedzac Dubrovnik - odradzam w wielki upal, bo wsrod tych murow nie da sie wytrzymac - taki zar.
My bylismy w duzy upal i ledwo chodzilismy - bez zadnej przyjemnosci

A warto spokojnie zwiedzic i wszedzie zajrzec, mury, obejsc wkolo itp.

Pozdr.
ML

Martini2000 napisał(a):Dodam tylko ze wszyscy ktorzy wybieraja sie zwiedzac Dubrovnik - odradzam w wielki upal, bo wsrod tych murow nie da sie wytrzymac - taki zar.
My bylismy w duzy upal i ledwo chodzilismy - bez zadnej przyjemnosci

A warto spokojnie zwiedzic i wszedzie zajrzec, mury, obejsc wkolo itp.

Pozdr.
ML

A ja dodam że parkując samochód szczególną uwagę zwracajcie na to gdzie parkujecie. Stanąłem koło przystanku. Jednym kołem na linii wyznaczającej początek. Po powrocie auta brak. Konsternacja... potem domysły.
Kosztowało mnie to 700 kun + 80 za taryfę na parking. W Dubrovniku Policja jest bezwględna. Polecam też ograniczenie prędkości do zalecanej na znakach.
Dwa razy ustrzelony na radar. Ale dzięki spokojnym rozmowom, a w drugim przypadku pokazaniu mandatu za Dubrovnik puścili mnie.
Po tych doświadczeniach jedynie na autostadzie można przycisnąć.
Noga z gazu Panie i Panowie.

Co prawda to prawda- parkowanie w Dubrowniku to tragedia.Szukając miejsca parkingowego objechałem całą okolicę starego miasta -bez rezultatu.Już byłem zdecydowany wracać do Mlini(tam mieszkałem) zauważyłem pusty parking pod hotelem Imperial 200m od głównej bramy na stare miasto.Zaparkowałem,po czym dokładnie sprawdziłem oznakowanie wjazdu na parking - nigdzie nie było napisane"tylko dla gości hotelu".Mimo tego spacerowałem po murach z duszą na ramieniu.Ale po powrocie auto stało tak jak je zostawiłem samotne na parkingu. Ot taki mały farcik,którego życzę wszystkim zwiedzającym "perłę Adriatyku"
Pozdrawiam.

W Dubrowniku jakoś nie miałem problemów z parkowaniem.Ale to co dzieje się w Splicie to istny koszmar.Wjeżdzasz na parking pobierając kwitek,objeżdzasz cały parking w żółwim tempie(korku) przy ponad 30 stopniowym upale,wyjeżdzasz drugą stroną bez szans zaparkowania i płacisz 6Kn za tę przyjemność!!!Zrezygnowałem z molocha i nie dam się nabrać na zwiedzanie większego miasta w sezonie!

Ja też nie miałem kłopotów z parkowaniem w Dubrovniku(pod koniec czerwca).W dzień parkowałem na jednym z dwóch parkingów strzeżonych po wschodniej stronie murów(była tam szansa na odrobinę cienia),a wieczorem na ulicy(oczywiście w wyznaczonych do tego miejscach),bo od 21 nie trzeba płacić za parkowanie na ulicy.

wojan napisał(a):Co prawda to prawda- parkowanie w Dubrowniku to tragedia.Szukając miejsca parkingowego objechałem całą okolicę starego miasta -bez rezultatu.Już byłem zdecydowany wracać do Mlini(tam mieszkałem) zauważyłem pusty parking pod hotelem Imperial 200m od głównej bramy na stare miasto.Zaparkowałem,po czym dokładnie sprawdziłem oznakowanie wjazdu na parking - nigdzie nie było napisane"tylko dla gości hotelu".Mimo tego spacerowałem po murach z duszą na ramieniu.Ale po powrocie auto stało tak jak je zostawiłem samotne na parkingu. Ot taki mały farcik,którego życzę wszystkim zwiedzającym "perłę Adriatyku"
Pozdrawiam.

Znajomi którzy chcieli tam parkwać mówili o jakiejs porażającej kwocie w Euro.

Znajomi myśleli pewnie o parkingu podziemnym pod hotelem-faktycznie opłaty makabryczne.Ja parkowałem przed hotelem pod gołym niebem
Pozdrawiam.

Co do parkowania w Dubrowniku to potwierdzam że trzeba uważać gdzie się parkuje. Rok temu zaparkowałem jakieś 2 km od starego Dubrownika oglądając wcześniej miejsce czy przypadkiem nie jest to parking płatny. W odległości 150m w obie strony nie było żadnej informacji,że jest to parking płatny, tym większe było moje zdziwienie gdy po powrocie znalazłem za wycieraczką mandacik za 100 kun. Wystawiła go jakaś firma z o.o. więc poszedł do najbliższego kosza, do dzisiaj cisza. W tym roku stanę na parkingu strzeżonym żeby się nie stresować.PZDR.

Tom35 napisał(a):

wojan napisał(a):Co prawda to prawda- parkowanie w Dubrowniku to tragedia.Szukając miejsca parkingowego objechałem całą okolicę starego miasta -bez rezultatu.Już byłem zdecydowany wracać do Mlini(tam mieszkałem) zauważyłem pusty parking pod hotelem Imperial 200m od głównej bramy na stare miasto.Zaparkowałem,po czym dokładnie sprawdziłem oznakowanie wjazdu na parking - nigdzie nie było napisane"tylko dla gości hotelu".Mimo tego spacerowałem po murach z duszą na ramieniu.Ale po powrocie auto stało tak jak je zostawiłem samotne na parkingu. Ot taki mały farcik,którego życzę wszystkim zwiedzającym "perłę Adriatyku"
Pozdrawiam.

Znajomi którzy chcieli tam parkwać mówili o jakiejs porażającej kwocie w Euro.

Jeżeli dobrze pamiętam to rok temu płatny parking na ulicy kosztował 5 kun za godz.PZDR.

rok temu w sierpniu zjechalem pol Dubrovnika za miejscem parkingowym ... w koncu w akcie desperacji dogadalem sie z jakims miejscowym sympatycznym dziadkiem ktory udostepnil nam swoj podjazd ... mila obsluga .. cien ... parking strzezony ... 200m do starego miasta ... same zalety i to jeszcze gratis

ja 3 lata temu znalazlem bez problemu parling, ale oczywiscie platny, przy drodze do cavtatu, tuz za dubrownikiem, polecam zatoczki przy jezdni, by sie tam zatrzymać, roztacza sie z tamtąt zapierający dech w piersiach widok, a przy okazji mam pytanie jak bylem w Dubrowniku 3 lata temu to wydawalo mi sie że robią kolejkę linową na górę na przeciwko starego Dubrownika, czy było to tylko moje złudzenie, czy rzeczywiście robili a jeśli tak to czy już zribili, ponieważ wtym roku znów wybieamy się do Dubrownika?

To niestety są resztki kolejki,która była tam przed wojną domową,Do dziś jej nie odbudowano.A przydałaby się.Niestety ja nie zdobyłem w tym roku Srd,bo reszta rodziny zbuntowala się,ze w taki upał nie będą wchodzić.Musieliśmy się zadowolić widokami z zatoczek przy trasie do Cavtatu.

Rano dostałam SMS'a od znajomych ... że Dubrovnik wczoraj zdobyty

Mam pytanie dotyczące Dubrovnika:
czy jest coś ciekawego do obejrzenia w ... "nowej" części miasta? Wszyscy piszą o starym Dubrovniku i jego urokach - a reszta? Warto tam wpaść?

P.S. do tematu parkowania: będąc dwa lata temu w czerwcu w Neumie pojechaliśmy na wycieczkę do Dubrovnika. Na trzy auta. 42 stopnie na murach... (Srd pozostał do zdobycia na następny raz-chociaż znajomy pocieszał, że przecież im wyżej - tym chłodniej. Rzeczywiście?)

Chodziliśmy - niestety - oddzielnie. Bo był problem z zaparkowaniem. Nawet o 9.30. Pierwsze autko w konwoju załapało się na miejscówkę tuż za Basztą Minćeta. Drugie autko wcisnęło się jakieś 300 m od pierwszego, na parking. A my? - trafiliśmy na jednokierunkową ulicę, przy której wszystkie krawężniki były już obstawione. Ciągnęliśmy się w "kolejce" aut .. za autobusem, który zatrzymywał się po drodze na przystankach.
Jak wrrrreszcie zaparkowaliśmy - o cieniu można było zapomnieć - to znajomi dali znać, że już są na murach i że gdzieś się spotkamy.

Jak okazało się dużo potem - wylądowalismy z autkiem na wysokości hotelu "Excelsior", więc do wejścia głównego mieliśmy spory kawałek.

O kąpieli marzyliśmy chodząc po murach, wychylając się i widząc ... przyklejone do skałek za murami czyjeś ręczniki i .. ich właścicieli kapiących się w wodzie ... .

Za to po zwiedzaniu - jak wróciliśmy do autka po ręczniki - okazało się, że obok była uliczka Sunćana, prowadząca w dół prosto na sympatyczną plażę , na której spędziliśmy resztę dnia
Plaża .. wydawała nam się sympatyczna, bo ... przyniosła ulgę po kilkugodzinnym zwiedzaniu.
Hm .. Kuba dostrzegł na dnie ... banknot, ale ze względu na odległość do dna - nie dał rady po niego zejść ... . Tato mu pomógł . Wyłowili 50 kun (opłata za 10 godzin na parkingu ).

To na TEJ plaży, o której piszę, bawiłam się w syrenkę i na brzegu - mocząc ogon w wodzie - zbierałam ... no własnie: szkiełka czy kamyki? (patrz: mój pierwszy post na tym forum )

To tyle "na marginesie" o Dubrovniku.

Ponawiam pytanie o to, co warto zobaczyć poza murami, w nowej jego części? ( tak na przyszłość, oprócz zdobycia Srd'u i wycieczki na wyspę Lokrum)

W nowej części jest tylko port (jak ktoś lubi jachty).