maslinka napisał(a):Ines, relacja świetna, wzbogacona faktami historycznymi i ciekawostkami, przez co jest jeszcze ciekawsza Macie piękne ujęcia Dubrovnika, szczegółów architektonicznych. No i pogoda wreszcie się Wam udała. Myślę, że będzie Wam sprzyjać do końca Mam rację?
darek1 napisał(a):
P.S. Koleżanka Ines w zeszłym roku chodziła w białych spodenkach, a w tym roku w czarnych. Czy jest tego jakaś przyczyna?.
laciatek napisał(a):WOW, nie wierzę, że faktycznie obiecanki nie cacanki, chwilę mnie nie było, a tu INES tyle napisałaś, fotek nawstawiałaś ,
za te żaby na początku podziwiam , bo mimo,że prawie rok spędziłam we Francji, jakoś nie przekonałam się do nich na tyle by spróbować, mimo iż pracowaliśmy w restauracjach i mój mąż super je szykował, na koniaczku podsmażał, aromacik był super
i cieszę się, że nie jesteś przesądna, no bo podróż poślubna a tu wichura już na autostradzie, mam nadzieję, że w dniu ślubu nie podwiewał Ci wiatr sukienki w stylu Marylin Monroe - choć pewnie co niektórzy na forum byliby z taką wersją zachwyceni
pozdrawiam i czekam tym razem cierpliwie, bez poganiania na c.d.
MWN napisał(a):Czy ktoś w ogóle wie kiedy można jechać i zwiedzać Dubrovnik bez tych hord tłumów; prawdopodobnie tylko wtedy można by podziwiać jego architekturę i urok. Morze ludzi szczelnie wypełnia każdą uliczkę i każdą wnękę, każdą rzeźbę, wszystkie smaczki... Szkoda!
MWN napisał(a):Czy ktoś w ogóle wie kiedy można jechać i zwiedzać Dubrovnik bez tych hord tłumów; prawdopodobnie tylko wtedy można by podziwiać jego architekturę i urok. Morze ludzi szczelnie wypełnia każdą uliczkę i każdą wnękę, każdą rzeźbę, wszystkie smaczki... Szkoda!
dangol napisał(a):Jedź zimą. ...
Ines napisał(a):Jest piątek, wrzesień, jednak ludzi masa.Co musi tu się dziać w szczycie sezonu
Jest gorąco, ale dzięki wąskim i ciemnym uliczkom nie odczuwamy, aż tego i całe szczęście
Architekci Republiki tak zaprojektowali uliczki wewnątrz murów, aby zimowy wiatr wypędzał z miasta przykre zapachy, natomiast latem upal łagodził przeciągi.
Takie rozwiązania świetnie sprawdzają się do dziś.
Powrót do Nasze relacje z podróży