5dzień (7.09.2007r.)
Rano pobudka i ok godz.11 zbieramy się do Dubrovnika.
Srebreno znajduje się zaledwie parę kilometrów stąd więc droga trwa kilkanaście minut...Dziś wreszcie słonce wyszło za chmur, jest bardzo ciepło..wreszcie
Pogoda akurat na zwiedzanie..
Naszym oczom z Jadranki ukazuje się w całej okazałości, skąpany w słońcu i granatowym Jadranie Piękny Dubrownik
Ach przy tak pięknej pogodzie, aż zapiera dech w piersiach..zatrzymujemy auto na poboczu i ruszamy na taras widokowy
Tam akurat sami Polacy
Robimy zdjęcia, Dubrownik widać w całej jego wspaniałości
Wymieniamy się cennymi spostrzeżeniami, robimy wzajemnie zdjęcia, życzymy sobie milej podroży i każdy rusza w swoja stronę.
Wjeżdżamy do Dubrovnika, auto chcemy zatrzymać przy murach, akurat zwalnia się jedno miejsce niedaleko bramy.
Szybko parkujemy szczęśliwi, że od razu znaleźliśmy miejsce
Płacimy za postój i ruszamy na podbój tego wspaniałego miasta
"Wolności nie sprzedamy za żadne złoto świata" Dewiza mieszkańców Dubrovnika.
Uliczki są długie i takie wąskie , schodzimy cały czas w dół
Kiedyś przy murach obronnych handlowali kupcy-tu była strefa wolnocłowa, teraz swe galerie maja mistrzowie pędzla i dłuta.
Oglądam piękne obrazy, koronki...jaki tu niesamowity klimat...Miasto urzeka swoją siłą, swoim pięknem...włóczymy się małymi uliczkami , wszędzie jakieś zabytki, stare kamienie, wazy itd..jestem pod wrażeniem...
Jest piątek, wrzesień, jednak ludzi masa.Co musi tu się dziać w szczycie sezonu
Jest gorąco, ale dzięki wąskim i ciemnym uliczkom nie odczuwamy, aż tego i całe szczęście
Architekci Republiki tak zaprojektowali uliczki wewnątrz murów, aby zimowy wiatr wypędzał z miasta przykre zapachy, natomiast latem upal łagodził przeciągi.
Takie rozwiązania świetnie sprawdzają się do dziś.
Naprzeciw placu Sponza znajduje się okazały kościół św.Błażeja
Sw.Blazej został patronem miasta w X w. wtedy przyśnił się pewnemu księdzu i ostrzegł go przed planowanym przez wenecjan ataku.Mieszkańcy miasta przygotowali się do niego , udało im się obronić i od tej pory uciekli się pod opiekę Świętego Błażeja.J ego kościół został zbudowany w XVIIIw stosunkowo późno, gdyż XIV wieczny kościół został zburzony w czasie trzęsienia ziemi.
Podziwiamy z mężem Kolumnę Orlanda, którego pierwowzorem był Roland jako jeden z nielicznych zabytków nie został zniszczony. Wykonana przez Antuna Dubrovčanina w 1418 r., przez długie lata stanowiła symbol wolności Dubrownika. To przy niej odbywały się ważne zgromadzenia, tutaj obwieszczano wiadomości i publicznie karano przestępców. Długość prawego przedramienia Orlanda służyła jako oficjalny wyznacznik miary za czasów Republiki Dubrownickiej - był to tzw. łokieć dubrownicki (51,2 cm).
Jednym z okazalszych budynków jest Pałac Rektorów.
Tu urzędował najważniejszy człowiek w Dubrowniku rektor lub książę i dzierżył klucze do miasta, wybierano go z grona wielkiej rady tylko na miesiąc.Przez cala kadencje nie mógł wychodzić z tego pałacu, po to aby nie dal się skorumpować albo nie uległ wpływom intrygantów.
Nad drzwiami do sali, w której gromadziła się Wielka Rada, widnieje łaciński napis:"Zapomnijcie o sprawach osobistych - dbajcie o sprawy publiczne".
Na zachód od Pałacu Rektorów odchodzi niewielka uliczka, którą po chwili dochodzimy do miejskiego targowiska.
To Gundulićeva Poljana. W środku placu króluje
rzeźba Ivana Gondulica - słynnego poety pochodzącego z Dubrownika. Wsławił się on głównie jako autor poematu Osman, w którym opiewał walki pod Chocimiem. Postument pomnika poety ozdabiają cztery płaskorzeźby, przedstawiające sceny z poematu - można się tu doszukać wizerunków króla Jana III Sobieskiego i hetmana Chodkiewicza.
Spacerujmy przy murach nad morzem, widoki piękne...woda odbija promienie słońca jak kryształy...cudny widok...
Stragan W Dubrovniku wytyczono w XIIw.Wcześniej był tu przesmyk oddzielający dwie wyspy.
Na jednej osiedlili się Grecy na drugiej Słowianie,takie to były początki Dubrovnika
Pijemy wodę z małej studni i wreszcie dochodzimy do słynnej studni Onufrego...
W XVw doprowadzono do Dubrownika wodę.
Ostatnim elementem wodociągu jest studnia Onufrego.Legenda głosi, że kto napije się z niej wody na pewno do Dubrownika wróci, a kto wypije wodę ze wszystkich 16kranow temu spełni się jego marzenie.
Także pijemy wodę, aby nabrać sił bo zaraz wchodzimy na mury ....