Kevlar napisał(a):Cóż tu dużo gadać Korcula jest poprostu piękna.
Piękna, oj piękna
anjas napisał(a):Również dziękuję za piękne fotki.... Korcula jest....eh....chciałoby się tam znowu być
Bardzo mnie urzekła, zabytki no i ta cisza, którą bardzo lubię. My zwiedzaliśmy na początku czerwca i było bardzo mało turystów.
Jesteś fanką kotów To tak jak ja.... Uwielbiam te tajemnicze zwierzaki i zawsze wypatruję żeby pogłaskać i nakarmić.
Lidia K napisał(a):ines napisał(a):
Do tej pory go pamiętam..kochany kotek
To była chyba kotka albo bardzo młody kotek.
Te dwie wieże wspaniałe, a i inne kolumny na Twoich zdjęciach świetne.ines napisał(a):Miasto jest piękne i warte zobaczenia.
Też mi się podoba wrześniowa Korczula.
Rzeczywiście zaskakujące są te pustki w Korczuli, może z powodu bardzo letniej aury wszyscy siedzą gdzieś na plażach . My zwiedzaliśmy Hvar i Peljesac w drugiej połowie września i spotykaliśmy jeszcze sporo turystów w atrakcyjnych miejscach. Pustawy Orebic mnie nie dziwi, gdyż i my nie poświęciliśmy mu swojego czasu. Ale Korczula - tak.
laciatek napisał(a):Ines, poraziłaś kolorami, bo u nas przeszło 30 cm śniegu, więc takie barwy aż bija po oczach ,
Korczula piękna, ale najbardziej podoba mi się Twoja fotka z drzwiami i obietnicą ogrodu za nim:), ta z pięknym portalem, widocznym sklepieniem i błyszczącą od wypolerowania tysiącempar butów posadzką - chyba nr 20 , dzięki za Chorwację w klimacie i w detalach
Mdziumka napisał(a):Piękna Korčula została uwieczniona na pięknych zdjęciach.Razem z Tobą znowu przeszłam znanymi uliczkami, a nawet odkryłam zupełnie mi obce miejsca.Te pustki w miasteczku są dla mnie niezwykłe. Może nawet troszkę Wam zazdroszczę tej ciszy i braku tłumów...Ale tylko troszkę. Otaczający nas ludzie raczej nam nie przeszkadzają. Wybierając się na urlop w typowo wakacyjnych miesiącach, liczymy się z obecnością innych urlopowiczów.. A może bez nich czulibyśmy, że czegoś nam brakuje? Ludzie tworzą swoiste tło i lubię się w nie wtopić. Chyba nigdy nie dane nam będzie zwiedzanie bez udziału tłumów. Za oknem bardzo mroźno. Może ciepło płynące z Waszych relacji szybciej ściągnie do nas wiosnę? A wiadomo, że po wiośnie jest lato i znowu : Witaj Chorwacjo! Pozdrawiam
Tymona napisał(a):No a ja już myslałam , że się poddałas i końca nie będzie. A tymczasem słoneczną wyspę odwiedziliśmy
pozdrawiam
ps. A takie przygody kulinarne to faktycznie moga mocno popsuć humor.
dangol napisał(a):Odcinek z Korczuli wspaniały, co zresztą zaskoczeniem dla mnie nie jest, przecież nie mół być mniej porywający, niż wszystkie inne w Twojej relacji . Miło było znów pospacerować po urokliwym miasteczku, powspominać miejsca znane i odkryć coś jeszcze nowego .
Pustki faktycznie zaskakujące, ale to z pewnością przez ten upał... W czasie mojej bytności w drugiej połowie września 2005 zwiedzających było znacznie więcej, ale ciepełko w powietrzu było miłe, bez przesadnego upału...
darek1 napisał(a):Koleżanka Ines to tak zawsze samotnie podróżuje i zwiedza piękne zakątki Chorwacji. Jakoś nie uświadczyłem na zdjęciach wizerunku fotograficznego jej męża. Przecież nie ma się czego wstydzić, winien bardziej pokazywać się w obecności tak ładnej podróżniczki. A może jest zadrosny ??? W końcu nie można mu się dziwić.
Pozdrawiam
Janusz Bajcer napisał(a):darek1 napisał(a):Koleżanka Ines to tak zawsze samotnie podróżuje i zwiedza piękne zakątki Chorwacji. Jakoś nie uświadczyłem na zdjęciach wizerunku fotograficznego jej męża. Przecież nie ma się czego wstydzić, winien bardziej pokazywać się w obecności tak ładnej podróżniczki. A może jest zadrosny ??? W końcu nie można mu się dziwić.
Pozdrawiam
Darku , podobnie jest z Tobą - jakoś Koleżanki na forum nie mogą uświadczyć Twojego wizerunku fotograficznego
Cały czas tylko kółko i kółko
Powrót do Nasze relacje z podróży