napisał(a) skee » 25.08.2013 16:04
W tym roku zamontowaliśmy się ponownie w Trsteniku i muszę odnotować kilka pozytywnych zmian.
Po pierwsze, zbudowano nową, bardzo dobrą drogę Trstenik - Żuljana, która trawersuje nadmorskie zbocze, skraca dojazd między obiema miejscowościami i raczy niezapomnianymi widokami.
Nie powiem już nic o plażyczkach poniżej
Knajpki dają bardzo dobre jedzenie. Ja szczególnie zapamiętam sztukę wołowiny w ziołach - mniam...
Miejscowi oferują coraz większą ilość win z lokalnych winnic. Trend w dobrym kierunku, a moim skromnym zdaniem najlepsze wino w Trsteniku oferuje Matko, szczególnie białe.
Poza Trstenikiem polecam również Visnevacę od Matusko i białe wino z Madirazza. Niektórzy mają 'smaka' na lokalne rogace - ja akurat do tych się nie zaliczam.
W tym roku w niedzielę i 15 sierpnia byliśmy również na Mszy Św. w lokalnym kościółku i było to kolejne niezapomniane przeżycie.
Pozdrawiam wszystkich zakochanych w Peljesacu.