Wiele się dzieje więc czasu na relację brak. Ciąg dalszy nastąpi już w PL. Będzie Miljet, Zuljana i mam nadzieję wszystkie miejscowości półwyspu...
pozdrawiamy z Zuljany
przemo99 napisał(a): Sam przejazd przez tunel bez emocji
( w porównaniu do Hvarskiego tunelu Pitve – Ivan Dolac porównania nie ma, szerszy krótszy i bez świateł). Zjazd do Borka może kiedyś był wyzwaniem ale po przejechaniu dróg Korculi i Hvaru poszło ekspersowo.
przemo99 napisał(a): Po dojechaniu na miejsce przyznam szczerze że byliśmy strasznie zaskoczeni ilością apartamentowców i ściskiem wokół panującym. Wszędzie apartamenty, brak dostępu do morza, do tego tylko dwie małe plażyczki które o 18 30 były jeszcze pełne, nie wiem jak wyglądają o 13. Szukałem sielanki a spotkałem Orebić w wersji ścisk. Jedyna kwatera godna uwagi to (chyba) kwatera Bociana przed samą miejscowością tam faktycznie było czuć ciszę i spokój ( jak u nas w Żuljanie). Dodam że nie pamiętam kiedy w cro miałem tyle mijanek na dojeździe i szczególnie wewnątrz miejscowości co znacznie wpłynęło na odbiór samej miejscowości. Mam wrażenie że w Borku jest wyrobione 200% możliwości noclegowych.
AdamBeata napisał(a):Gniazdo Bocianie miałem okazję widzieć tylko od strony morza, płynąc łódką i podobała mi się strefa nad wodą, z daszkami i parasolkami z liści bambusa - iście w Karaibskim stylu. Nazwałbym to: Mały Borek w Borku:)
Powrót do Nasze relacje z podróży