Re: Zugspitze, Wodospady Krimml ,Neuschwanstein i ..........
napisał(a) wajheczka » 05.11.2013 17:04
na trakcje trolejbusową wchodziłem o 12 na szczycie byłem o 14 czyli podróż trolejbusem trwała 2 godziny. Pierwsze co to udałem się do wodopoju . Piwo 4.20 e bułka 2 e . potem spacerowałem po tym betonowym molochu i czekałem na dziewczyny. w między czasie zaczęło trochę kropić i zaczęło się robić ślisko na ferracie ale po chwili przestało. czas się dłużył poszedłem na chwile do budynku siadłem na ławce i zacząłem robić małe porządki w plecaku . Po chwili znowu wyjście na zewnątrz spacer podziwianie widoków i w pewnym momencie chce zrobić zdjęcie i orientuje się ze nie mam aparatu. obłęd w oczach. zbieram myśli i dochodzę do wniosku ze musiałem zostawić go na ławce jak robiłem porządki. no ładnie a raczej nie ładnie. aparat w miarę konkrety ale to nic w porównaniu z tym skąd ja wezmę zdjęcia. Pierwsze co mi przychodzi do głowy to ze będę cały che --pi jak tylko odnajdzie się sama karta. aparat to kupie nowy a zdjęć to się nie da. Ruszyłem z piskami butów w stronę gdzie mógł być a raczej może być aparat (wtedy to na setkę miałem poniżej rekordu olimpijskiego) wpadam jak przeciąg do budynku biegnę do ławki gdzie robiłem porządki i widzę ławka pusta. siadam z wrażenia i zaraz jeszcze szybciej wstaje i bieg. przecież to nie ten poziom porządki były robione piętro wyżej. jak tak biegłem to pewnie co nie którzy myśleli ze się pali a to tylko poszukiwania aparatu. jest siedzi na ławce i czeka na mnie a obok chudzi dużo różnej narodowości ludzi. i nikomu nie przyszło do głowy żeby go sobie zabrać. znowu jestem szczęśliwy. dziewczyny w końcu przychodzą chwila rozmowy i ja jadę kolejką na dół a one przyjadą później.ostatnia kolejka zjeżdża z góry o 16 a jak jest dużo ludzi to o 17.