napisał(a) carpic » 20.04.2009 21:40
Ja byłam w 5 miesiącu ciąży, jechaliśmy 24h, trochę bałam się podróży bo w ciąży to różnie bywa a siedzenie tyle godzin w samochodzie wcale nie pomaga. Okazało się, że niepotrzebnie się bałam bo chyba z tego szczęścia, że jadę na Chorwację byłam naładowana taką energią, że szok. Kierowałam sporo godzin chociaż bałam się, że mogę zasnąc za kierownicą (z kobietami w ciąży to różnie bywa). Dojechaliśmy szczęśliwie i cieszyaliśmy się słońcem i widokami. Dzisiaj córeczka ma 1,5 roku i wybieramy się już z nią na wakacje, właśnie na CRO. Ale wracając do tematu, na miejscu uważałam co jem, zwiedzaliśmy okilicę bez wyjazdów gdzieś dalej. Opalałam się ale bez przesady, pływałam, relaksowałam się i czułam się cudownie. My byliśmy na początku czerwca więc nie było takich upałów, wieczorami ciepło ale nie gorąco, nie wiem jak by było w upale.
Poza tym mąż zachorował i okazało się, że lekarza w przychodni (chociaż wyglądało to jak mały szpital) nie ma. Wyjechał do pacjenta, nie wiadomo kiedy wróci...To zdarzenie uzmysłowiło mi, że tak naprawdę to ja bezpiecznie nie moglam się tam czuc. W razie jakiś problemów trzeba było jechac do dużego miasta (sporo km). Z drugiej strony jeżeli ma się coś zdarzyc to również w domu może i też nie wiadomo czy lekarz będzie w stanie pomóc. Trudno coś radzic w przypadku ciąży, kobieta sama musi zdecydowac. Ja akurat czułam się fantastycznie. Pozdrawiam i życzę udanych wakacji.
Ostatnio edytowano 20.04.2009 21:46 przez
carpic, łącznie edytowano 1 raz