napisał(a) pabellus » 30.07.2005 12:43
Drogi Sławku wydaje mi się że rozumiem o co Ci chodzi w zadanym pytaniu. Przedstawię to na przykładzie moich przyjaciół którzy przez internet zarezerwowali sobie apartament w HR. Na miejscu po przyjeździe okazało się że apartament jest suuuuper nawet lepiej wyglądał niż wyszedł na zdjęciach. Wielki minus stanowiła jednak plaża a raczej jej "cudowna" przemiana ze żwirowego charakteru na zdjęciu w internecie do skalistego urwiska z mnóstwem ostrych głazów w rzeczywistości. W necie też odległość od plaży podane 150 m okazało się 150 metrami ale nad poziomem morza! Jaka jest recepta na to żeby niedać się nabrać na piękne zbliżenia plaż ,pokoi itp? Ja stosuję zwsze jedną sprawdzoną metodę , otóż jadę zawsze w ciemno i na miejscu wybieram i przebieram aż znajdę coś satysfakcjonującego mnie. Ma to swój jeden minus że człowiek zmęczony po podróży zmuszony jest do biegania i szukania lokum ale w myśl zasady ,widziały gały co brały,reszta to same plusy odpoczywam tam gdzie mi się faktycznie podoba. Pozdrav
.png "Cromaniak")
.png "Podróżnik")
.png "Autostopowicz")
.png "Turysta")
