Znad fjordów do Jadranu

Witaj,
pamiętam Twoją relacją z Gradaca
Pozdrawiam, będę zaglądał

My już bylibyśmy na miejscu, a Ty dopiero w Szczecinie
No ale ja po pierwszym razie w Cro wiem, że i tak będziemy tam jeździć, choćby dystans zwiększył się nawet i trzykrotnie

Ciekaw jestem ile zajmie Wam ten przejazd w całości na Chorwację .Też bym leciał przez D ale pewnie w Polsce macie rodzinę , która chcieliście po drodze odwiedzić ew. zabrać ze sobą. Czekam na dalsze wpisy i będę tutaj regularnie zaglądać.
Pozdrawiam

Witajcie Pozdrawiam wszystkich razem i każdego z osobna
Widzę że spore grono Cromaniaków się zebrało, mam nadzieję że was nie zanudzę


piękna traska, szczególnie że drogowa a nie promowa, szczególnie mam na myśli cieśninę S/DK
jestem ciekawy dalszej trasy, choć myślałem, że polecicie na dół przez D

jaką bryczką pomykaliście, jeśli można wiedzieć [/quote]

A w tym roku jechaliśmy Białą bryczką ...
Mondeo MK4 1.6 diesel bardzo przyjemnie się jechało, zwłaszcza że autko mieliśmy dopiero od kilku dni więc był to jego test, na szczęście zaliczony,, nie potrzebowałem autka z wypasionym silnikiem tylko wygodny i ekonomiczny Tatusiowóz niestety nasz stary wysłużony pasek na początku czerwca odmówił posługi i mało brakowało a całe wakacje i cały misterny plan .... trzeba by było odwołać
a lecieliśmy dwoma mostami bo prom do Puttgarten kosztował prawie 150 jurków a oszczędzilibyśmy niecałe 200 km

piotrf napisał(a):Ciekawe czy teraz Cromaniacy z nadmoskich województw w dalszym ciągu będą twierdzić , że mają najdalej . . .

Szybko pokonałeś te kilometry , mnie zajęłoby to znacznie dłużej No ale Ty masz te widoki na codzień

Czekam na więcej


Pozdrawiam
Potr

No poszło naprawde szybko, mieliśmy tylko jeden postój na tankowanie i jakiś obiadek przed granicą z niemcami, Piotrf te widoki nigdy sie nie nudzą

Niestety z tej trasy nie mam więcej fotek, koło południa rodzinkę zmogło spanie i nawet Audiobook o Jakubie Wędrowyczu nie pomagał, więc zmiana repertuaru na mój i od razu szybciej się jechało zwłaszcza na autobanie, dopóki nie obudził się mój ukochany ogranicznik prędkości i delikatnie dała do zrozumienia że jadę duuużo za szybko ( a przecież co to jest 195 ... ) no ale z kobietami się nie dyskutuje.
W szczecinie na miejscu byliśmy przed 18 tą następny dzień odpoczynek wizyty u rodzinki i jazda dalej

c.d.n

omatkozłota ja mam 1300coś na koniec świata na Peljescu i dlatego (między innymi) tam juz nie pojadę ...

Ładna trasa zapowiada się ciekawie "jadę" z Wami

Pełen podziw za zapał do pokonania TAKIEJ trasy, siła przyciągania Jadranu jest jednak niezmierzona Oczywiście zostaję tu na dłużej

piotrf napisał(a):Ciekawe czy teraz Cromaniacy z nadmoskich województw w dalszym ciągu będą twierdzić , że mają najdalej . . . r

Ostatnio taki żal wyraziłem w wątku dangol więc czuję się wywołany do tablicy. Napiszę tak - jeden misiek wiosny nie czyni (czy jakoś tak) .
Wystarczy spojrzeć na Strukturę geograficzną forum - kto tu "rządzi".
Więc poniekąd mam to czarno na białym. A pamiętasz koleżankę agapi?

Pełen szacun dla autora, że chce mu się chcieć. Zresztą z tego co czytam dojedzie szybciej na miejsce niż ja.

Misiek78 napisał(a):...dopóki nie obudził się mój ukochany ogranicznik prędkości i delikatnie dała do zrozumienia że jadę duuużo za szybko ( a przecież co to jest 195 ... ) no ale z kobietami się nie dyskutuje.

Tak czy siak czekam na cd.

Pozdrawiam

W tym roku widziałem na Peljescu sporo samochodów na blachach szwedzkich, a nawet dwa fińskie, więc ze Skandynawii wcale tak rzadko nie jeżdżą. Niemniej jednak jest to wyczyn!

Roland90 napisał(a):Ciekaw jestem ile zajmie Wam ten przejazd w całości na Chorwację .

A ja jestem ciekawy ile do Chorwacji

Jaaa Cieee tyle kilometrów. ..
No pooglądam też i poczytam

Kasia (agapi) też kawał drogi pokonywała
Trzeba mieć niezła kondycję, żeby tyle kilometrów przejechać

ASIULA HK napisał(a):Kasia (agapi) też kawał drogi pokonywała
Trzeba mieć niezła kondycję, żeby tyle kilometrów przejechać

U mnie to kwestia przyzwyczajenia, uwielbiam jeździć samochodem, a odkąd mieszkam i pracuję w Norwegii to 100 km to nie jest odległość średnio do pracy mam ponad 100 w jedną stronę

Misiek78 napisał(a):...uwielbiam jeździć samochodem...

Ja też ...tylko kręgosłup już nie ten i przy dłuższej jeździe zaczyna dawać znać, że jest

Misiek78 napisał(a):

te kiero napisał(a):piękna traska, szczególnie że drogowa a nie promowa, szczególnie mam na myśli cieśninę S/DK
jestem ciekawy dalszej trasy, choć myślałem, że polecicie na dół przez D

jaką bryczką pomykaliście, jeśli można wiedzieć

A w tym roku jechaliśmy Białą bryczką ...
Mondeo MK4 1.6 diesel bardzo przyjemnie się jechało, zwłaszcza że autko mieliśmy dopiero od kilku dni więc był to jego test, na szczęście zaliczony

e no to takim wypasem, można było pomykać

Misiek78 napisał(a):a lecieliśmy dwoma mostami bo prom do Puttgarten kosztował prawie 150 jurków a oszczędzilibyśmy niecałe 200 km

no to oczywista, że również wybrałbym drogę... i widoki
taka trasa to czysta przyjemność