napisał(a) Jer » 29.03.2018 18:50
Nikt nie lubi zimna i zimy oprócz dzieci chyba. Ja w ciepłym klimacie czuję się lepiej, moja piękniejsza połowa też, choć czasami dla Niej jest za gorąco. Gdzie, można polecieć w lutym kiedy ma się okienko urlopowe w lutym? I takie sobie ustaliliśmy między 16.02 a 4.03.2018.
Ciężko było coś znaleźć ciepłego, a jednocześnie w miarę przystępnego cenowo. Po baaaardzo długich poszukiwaniach kliknąłem na ofertę RT – Kenijskie trio. To było jakieś niecały miesiąc przed naszym wolnym. Inne kierunki wypadły bo coś tam mi nie pasowało.
Kenia – tam jeszcze nas nie było. Informacje z biura które przeczytałem były trochę sprzeczne z tym co się okazało. Sprawa wizy – na stronach biura info, że trzeba to załatwiać poprzez ich pośrednictwo, albo poprzez gow.ambasada cos tam. @ do biura i okazuje się, że ich pośrednictwo nie działa, a wizę można dostać na lotnisku w Mombasie. OK
Szczepienia, leki – poczytałem, pooglądałem. Wyszło na to, że nasza późna decyzja na wylot Kenii nie gwarantowała skuteczności tychże szczepionek. Leków anty tamtym ewentualnym chorobom też w rezultacie nie zabraliśmy. Pozostało się zabezpieczyć zapachowo. Zakupiliśmy preparaty do smarowania, psikania, a także świeczki o zapachu trawy cytrynowej. To odnośnie przeciw działaniom na tamtejsze insekty.
- Załączniki:
-
- Małpka jako przerywnik mojego pisania