Zivogosce wrzesień 2011 czyli pierwszaki w raju

DECYZJA ..........
po 2 primo spokojna miejscowość, chcemy odpocząć, trochę pozwiedzać, a jedyne imprezy to te wieczorkiem na tarasie, szaleństwo kurortowo dyskotekowe mamy już za sobą

Kol. Weger - Jak na wasz pierwszy wyjazd - wszystko OK. założenia, decyzje, etc. Wrócicie na pewno very happy.
Mam tylko jedną prośbę. Z tym ... imprezy na tarasie ..... róbcie to z wyczuciem. To niekiedy nie jest mile widziane w kilkuapartamentowych domach, gdzie towarzystwo z reguły międzynarodowe i kazdy może mieć inne przyzwyczajenia. Po prostu miejcie czuja w tej kwestii, dostosujcie się do otoczenia i bądzcie kulturalni, jak na naszych przystało Róbcie dobry PR dla PL. Zapamiętajcie tą moją prośbę, pleace. Pozdrawiam i zyczę miłego pobytu.
PS. Jakby nie mozna było balowac na tarasie, to przenieście się do konoby Hej.

AdamSz napisał(a):

DECYZJA ..........
po 2 primo spokojna miejscowość, chcemy odpocząć, trochę pozwiedzać, a jedyne imprezy to te wieczorkiem na tarasie, szaleństwo kurortowo dyskotekowe mamy już za sobą

Z tym ... imprezy na tarasie ..... róbcie to z wyczuciem

wiem, spoko, ze mnie rozsądny człowiek, empatia przede wszystkim, bez przeginania w żadną ze stron, o 20 spać nie pójdę, o drugiej w nocy śpiewać "sokołów" na tarasie też nie zamierzam

to ja ewa napisał(a):to nie mój wątek,ale nie mogłam sie powstrzymać

nic się nie krępuj

Ok. My przesiadujemy nieraz do 2.00 - 3.00 przy winie, cykadach, nocnym Jadranie i Polaków rozmowach Inaczej się nie da

PS. Jeszcze jedna propozycja. Warto mieć w zanadrzu jakieś drobne suveniry z Polaki dla gospdarzy. Dla niego, np. mile widziana żubrówka (chwalą sobie), ew. czteropak żywca, dla niej np. czteropak Karmi. ważne żeby było oryginalne polskie. Może się przyda, a może nie. Relacjez gospoadrzami są niekiedy tak przyjazdne, że warto o tym pamiętac Na przykłąd zaproszą was na kolacyjke, wtedy jak znalazł. A dla dzieciaków, jak będzie trzeba to jakieś cukierki, na miejscu. A jak się nie przyda, to najwyżej obalicie żubróweczkę w drodze powrotnej, ale warto o tym pamiętac. Hej.

AdamSz napisał(a):PS. Jeszcze jedna propozycja.

dzięki za radę coś się wymyśli

No, to jesteście wyposażeni. Teraz tylko heja do Cro. Widziałeś te setki zdjęć - czyjesz tego blusa Nie zapomnijcie o maseczkach i fajkach do nurkowania, najlepiej na każdego sztuka, żebyscie sobie nie wyrywali, no i butki do wody może gadam oczywistości hej

AdamSz napisał(a): może gadam oczywistości hej

nic nie szkodzi, lepiej usłyszeć dwa razy niż wcale

życzę Wam, żeby marzenia i wyobrażenia o Chorwacji w jak największym stopniu pokryły się z rzeczywostością.

U nas rzeczywistośc przerosła oczekiwania. Na PLUS oczywiscie

PS. Tylko nie bierzcie za dużo jadła z PL Chociaz to sprawa subiektywna.

jak pytam kogoś "co słychać" to często słyszę "Nic ciekawego. Praca, dom, praca, dom" U mnie to samo ale jakże ciekawe

rano praca :


wieczorem dom :

A na Google Earth patrzysz ? Tam masz nieprzebrane ilości zdjęć rejonów całego swiata, które Cię interesują, lub które masz w kregu zainteresowania. Jeżeli nie, to polecam. hej

Świetna przedrelacja, relacja "właściwa" zapowiada się bardzo ciekawie.

weger napisał(a):rano praca :

Dość ciekawa ta praca

Ja przedwczesnej relacji nie zaczynam , bo w planach Orebic 2011 , a tymczasem może znów wylądujemy gdzie indziej jak w 2010.
Miało być Pakostane , były Vodice i nie żałuję.

mam pytanie do to ja Ewa- gdzie jest zrobione to drugie zdjęcie?[/b]

ewela9021 napisał(a):mam pytanie do to ja Ewa- gdzie jest zrobione to drugie zdjęcie?[/b]

zrobione w "centrum" Tucepi.pPrzy porcie jest taka "budowla" z ,kantorem,lodami,apteką chyba i restauracją .I fontanna tam jest

205 dni do wyjazdu.

Kaowiec. Zyskałem miano "wariata". Jak na kaowca przystało chodzę i myślę, myślę i analizuję, czytam, słucham i oglądam. Dzięki forum teorię mam opanowaną do perfekcji Karty czy gotówka, nocą czy za dnia, autostradą czy nie, w lewo czy w prawo, gdzie jeść co pić, co zobaczyć, gdzie zajrzeć, czego unikać, jak się całować i jak uważać na skorpiony ... wszystko to wiem, a nawet więcej.Wiem, wiem praktyka pewnie będzie inna ale narazie ta wiedza uspokaja mój ścisły umysł detektywa Monka, który każe mi mieć wszystko poukładane i zorganizowane. "Przecież to dopiero we wrześniu" powtarza codziennie kochana małżonka, a córka chodzi i śpiewa "Dalmacijo !" Mam książki, przewodniki, płyty, kaset, pdfy, poi ... nalepkę na samochód ... prze sen zaczynam mówić po chorwacku ... miał tak ktoś? Być może mój lekarz będzie chciał poznać inne przypadki ?!

weger napisał(a):... miał tak ktoś?..

No miał...!
A już myślałem, że jestem jakiś inny...

d