cześć
no nie pisałem długo to fakt , prosze o wyrozumiałość , ale takiego długiego i dziwnego sezonu to nie pamiętam , nie było kiedy pisać , w niedzielę musiałem odpoczywać choć trochę .... . poza tym odniosłem wrażenie że jakoś nie za bardzo Wam się te zdjęcia i relacja podobają i nie chciałem Was katować ... , no ale jeżeli ktoś odgrzebał ten temat to nie wypada mi tego tak zostawić , wkleję znów troszkę a potem zobaczymy , tak jak pisałem zdjęć mam sporo..
a dzisiaj zrobiłem sobie dzień dziecka , odpoczywam i się grzeję , dadzą sobie radę beze mnie jakoś , ja zbieram siły bo od jutra tydzień na Jaworzynie , o Szczawnik pewnie też zahaczymy
. co prawda po ostatnich mrozach wolał bym chyba się wygrzać w cieple , ale czego się nie robi dla ukochanej żony
no to starczy może o zimie , teraz czas przypomnieć sobie o tym jak było fajnie i ciepło, zaledwie jakieś 100 dni temu.
skończyliśmy na zakupach w Drweniku... , a w drodze do niego zobaczyłem drogowskaz na Strnj , hmm..coś mi mówiło że to jakaś dobra rzecz , jakieś jedzonko czy cóś
.. , skręcam z jadranki i pniemy sie w górę , słoneczko wyszło w między czasie i robi się ciepło , a w zasadzie gorąco jak się okazało gdy wyszliśmy z samochodu na górze w wiosce.
widok ze Strnj , końcóweczka Hvaru
Uploaded with
ImageShack.us
widoczek na jadrankę
Uploaded with
ImageShack.us
panorama
Strjna
Uploaded with
ImageShack.us
autor który nie zdążył wciągnąć ...
..brzucha oczywiście
Uploaded with
ImageShack.us
górki
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
dach z kamienia
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
zejście do knajpy
Uploaded with
ImageShack.us
meni...pojadło by sie , nie ?:wink:
Uploaded with
ImageShack.us
wnętrze zewnętrzne
Uploaded with
ImageShack.us
w knajpie kupiliśmy tylko wino , na jedzenie trzeba było dłużej poczekać a tu słonko grzało , szkoda dnia , poza tym obsługa /taki starszy kelner / jakoś mi nie przypadł do gustu.. , aaaa...ten Strnj jest znany z tej knajpy właśnie , ale patrząc na menu nic tam wystrzałowego nie było , zdaje się ze tylko peka jest ich specjalnością.
za to na wjeździe do wsi jest taki domek przed którym zauważyliśmy różne ciekawe rzeczy i w drodze powrotnej się tam zatrzymaliśmy.
taki sklepik z oliwą i innymi płynami
Uploaded with
ImageShack.us
no i oczywiście obowiązkowa degustacja oliwki...i tych innych płynów oczywiście , mi najbardziej spodobała sie rogozica , czasami jak przychodze taki zmarznięty teraz i trzasnę sobie lufkę tego napoju właśnie to od razu się chorwacja przypomina
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
łowny kot , z centralnej Chorwacji pewnie
Uploaded with
ImageShack.us
widok na górę Św.Piotr , na szczycie jest coś tam jakby kapliczka . a mi się coś zrobiło w głowę i przez pół wyjazdu myślałem że na tą właśnie górę wchodził Interseal
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
Krysia też chciała popatrzeć na tą kapliczkę , ale coś jej się rozmazywało .. , mówię kobiecie że to po degustacji oliwki i tych innych , ale jak sie jej przyjrzałem lepiej
.. , mam nadzieję że też zobaczycie
.
Uploaded with
ImageShack.us
no niestety pogoda zaczęła się znów psuć kurde.. .
po powrocie zrobiłem jedzonko ze świeżą oliwką ...i degustacja winka ze Strnja , a nasza górka znów zaczęła nam znikać.. , ładne wakacje...
Uploaded with
ImageShack.us
Uploaded with
ImageShack.us
za to rano wstałem jak zwykle wcześnie , na balkon i...takie widoczki
Uploaded with
ImageShack.us
złapałem aparat i poleciałem na dwór robić fotki , a nuż to jedyny dzień pogody będzie.. . ale to już chyba następną razą , starczy na dziś .
Uploaded with
ImageShack.us
do Strnja pojechaliśmy jeszcze raz po oliwę i napitki , oliwa ok' , nalewki też
.
mam nadzieję że nie za wiele zdjęć , do zobaczenia , idę pakować narty
.