napisał(a) iwwoj » 20.02.2013 20:55
PODSUMOWANIETydzień w Wiecznym Mieście spędziliśmy na przełomie stycznia i lutego 2009 roku. Polecieliśmy tzw. tanimi liniami z Warszawy na Fiumicino. Zakwaterowanie - Dom Polski. W sumie było fajnie. Dostaliśmy wejściówki na audiencję generalną, zamówiliśmy tzw. błogosławieństwa (niezbędne pamiątki z wizyty w Rzymie).
Zwiedziliśmy wszystkie bazyliki większe, kilka innych ważniejszych naszym zdaniem, zobaczylismy też antyczny Rzym z Koloseum i Forum Romanum. Byliśmy na Vittoriano (pomniku Wiktora Emanuela), przeszliśmy przez fora cesarskie, włożyliśmy ręce do Ust Prawdy (mamy je w całości do dzisiaj
).
Po tym, gdy zwiedziliśmy Rzym w roku 2007, wydał nam się spokojniejszy niż ten letni - upalny i bardzo zatłoczony przez wycieczki z Japonii.
Słowem udało nam się spędzić razem tydzień. Misiek pierwszy raz leciał samolotem, pierwszy raz był poza granicami kraju. Potem, juz tylko można go zaliczyć do globtroterów spośród zerówkowiczów.
Mam nadzieję, że moja relacja z zimowego Wiecznego Miasta, choć w części, spodoba się Wam drodzy Forumowicze.
Pozdrawiam. Życzę udanych podróży, dużo dobrej pogody i świetnych miejsc do zwiedzania.
- Wojtek