Zimowe Giro d'Liguria

napisał(a) **mysza73** » 01.03.2011 13:13

Roxi napisał(a):Lubię Twoje relacje właśnie za to lato w środku zimy

Czekam na wiecej słoneczka, chociaż dziś u nas też ładnie świeci

Hej Roxi

U mnie też pięknie świeci, szkoda tylko, że nie jest tak ciepło jak we Włoszech

A słoneczko na zdjęciach jeszcze będzie, ale będzie też i deszcz

Pozdrawiam

napisał(a) **mysza73** » 02.03.2011 10:35

V etap
Monte Carlo
cz.I - uliczki, kasyna, samochody

Zdjęć z Monte Carlo mam bardzo dużo :oops:

, więc podzielę ten odcinek na dwie części. W pierwszej pospacerujemy po zwykłych uliczkach miasta, a w drugiej odwiedzimy Wzgórze Książęce i jego zabytki.

Nie mieliśmy żadnych problemów z zaparkowaniem :lol:

.
Zostawiamy naszego smarcika w dobrym towarzystwie, bo w pobliżu salonu Ferrari :wink:

.
Jak na Mone Carlo, to chyba drogo za parking nie zapłaciliśmy, bo tylko 0,8 euro :wink:

(była sobota i strefa płatnego parkowania była tylko do 12 :lol:

).

A następnie udaliśmy się dardzo ładnymi i zadbanymi uliczkami w stronę nabrzeża.

Obrazek

Pomnik Williama "Grovera" Williamsa

Obrazek

Pomnik Juana Manuela Fangio.

Obrazek

To podobno jest niezły samochód :wink:

(wygląda tak sobie :lol:

).

Na początku mąż robił zdjęcia tym "super gablotom", ale szybko dał spokój, bo jeździło ich sporo :lol:

.

To przed kasynem :lol:

, podobno te samochody, to jeden lepszy od drugiego :roll:

Ale naszych ulubionych smarcików też jeździło całkiem dużo :lol:

No ale dosyć o samochodach, na własnych nogach idziemy dalej

.

Ale flaga to wszędzie odwrotnie zawieszona :roll:

A w parku jedną z atrakcji był szczurek

.
Raczej się nie bał i nie tylko my robiliśmy mu zdjęcie :lol:

I tak spacerkiem dotarliśmy na Wzgórze Książęce

Ale o tym w następnym odcinku

.

cdn

napisał(a) **Vjetar** » 02.03.2011 10:44

Bardzo ciekawe uliczki... :wink:

napisał(a) **piotrf** » 02.03.2011 16:50

A to czerwone na "F" to prawie dopasowane kolorystycznie do Twojej kurteczki :wink:

Ale nie na zakupy tam pojechaliście

A pogoda Was rozpieszcza . . .

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **mysza73** » 02.03.2011 17:01

piotrf napisał(a):A to czerwone na "F" to prawie dopasowane kolorystycznie do Twojej kurteczki
Ale nie na zakupy tam pojechaliście

A pogoda Was rozpieszcza . . .

Pozdrawiam
Piotr

Pogoda nas rozpieszczała tylko przez parę 3 dni

.
A 3 dni lało od rana do wieczora

A na zakupy tam to mamy za mały portfelik :wink:

Ale co widzieliśmy to nasze :lol:

Pozdrawiam,
Agnieszka

napisał(a) **weldon** » 02.03.2011 17:04

Jakoś przytłoczyłaś wszystkich tym Monte Carlo

Faktycznie, że te serpentyny i tunele robią wrażenie.

Wysoko wchodziliście? Tak od samego poziomu morza?

napisał(a) **mysza73** » 02.03.2011 17:24

weldon napisał(a):Jakoś przytłoczyłaś wszystkich tym Monte Carlo

Faktycznie, że te serpentyny i tunele robią wrażenie.

Wysoko wchodziliście? Tak od samego poziomu morza?

Monte Carlo zrobiło na nas niesamowite wrażenie :lol:

.
Nawet mój mąż był zachwycony, a on raczej woli spokoje, małe miasteczka.
I nawet nie o to chodzi, że widać tam jakieś ogromne pieniądze (no może tylko po autach na ulicach :wink:

).
Ja byłam zachwycona porządkiem, jaki tam panował :lol:

.
Przy porcie, jak przeleciała mewa i "nabrudziła" :wink:

, zaraz pojawiał się pan ze szczotką i śmietniczką i posprzątał

.
Widzieliśmy panią z małym pieskiem, który załatwił na chodnik swoją potrzebę, a pani natychmiast posprzątała :lol:

.
Trawniczki pięknie utrzymane, kamienice i inne budynki również :lol:

A czy wysoko wchodziliśmy - to raczej nie.
Od poziomu morza, od portu weszliśmy troszkę między kamieniczki, i tak spacerkiem, raz w górę raz w dół doszliśmy do wzgórza pałacowego :lol:

Choć w pewnej chwili mieliśmy mały problem :wink:

.
Chcieliśmy przejść na ulicę, która biegła poniżej tej co szliśmy i za nic nie mogliśmy znaleźć przejścia, schodków czy czegoś w tym stylu :roll:

.
Można było to zrobić tylko windą (ałe szczęście, że dość szybko wpadła nam w oczy :lol:

).

napisał(a) **weldon** » 02.03.2011 17:27

mysza73 napisał(a):Chcieliśmy przejść na ulicę, która biegła poniżej tej co szliśmy i za nic nie mogliśmy znaleźć przejścia, schodków czy czegoś w tym stylu .
Można było to zrobić tylko windą (ałe szczęście, że dość szybko wpadła nam w oczy ).

Piękne ...

Trochę mi to Capri przypomniało.

Jeszcze raz chciałbym zobaczyć Capri ...

napisał(a) **mysza73** » 02.03.2011 17:38

Ja też mam takie miejsca, do których chciałbym wrócić

.
I wierzę, że wrócę

.

Ale mam też jeszcze więcej miejsc, które chiałabym poznać, i też wierzę, że mi się uda :oops:

.
Już nawet mam plan na następne ferie zimowe i wakacje :wink:

.
Mąż mówi, że ja siedzę i wymyślam, a on potem "musi" nas tam zawozić :wink:

.

napisał(a) **kkra** » 02.03.2011 20:51

jestem i tu:)
już wiem, dlaczego Cie nie znalazłam, szukałam w innym dziale:)
podróż Wasza interesująca, bardzo zaintrygował mnie Salzburg, włoskie miasteczka fajniutkie i to słońce....
Ja też zdecydowanie powinnam się urodzić w cieplejszym krańcu świata:)
Z tymi planami, to jesteśmy podobne, ja mam już pomysły na wakacje na następne 5 lat!a jakie plany wakacyjnie? pewnie Cro po raz? jaki rejon?

napisał(a) **weldon** » 02.03.2011 20:59

mysza73 napisał(a):Ja też mam takie miejsca, do których chciałbym wrócić .
I wierzę, że wrócę .

Szczęściara

Z tym Capri, to jest tak, że ja już raz chciałem :wink:

A, nie wiem, czemu, ale wydaje mi się, że mąż tak sobie pomarga, pomarga,
ale sprawia mu jednak przyjemność to wasze wożenie :lol:

napisał(a) **mysza73** » 03.03.2011 11:00

kkra napisał(a):jestem i tu:)
już wiem, dlaczego Cie nie znalazłam, szukałam w innym dziale:)
podróż Wasza interesująca, bardzo zaintrygował mnie Salzburg, włoskie miasteczka fajniutkie i to słońce....
Ja też zdecydowanie powinnam się urodzić w cieplejszym krańcu świata:)
Z tymi planami, to jesteśmy podobne, ja mam już pomysły na wakacje na następne 5 lat!a jakie plany wakacyjnie? pewnie Cro po raz? jaki rejon?

Fajnie, że mnie odnalazłaś :wink:

A w wakacje to ja się w żadne zdrady nie bawię :lol:

Chorwacja po raz ósmy (jak dobrze liczę :lol:

)
No i oczywiście moje żółwie w Orebiću :lol:

Pozdrawiam,
Mysza(Agnieszka)

napisał(a) **mysza73** » 03.03.2011 11:03

weldon napisał(a):
A, nie wiem, czemu, ale wydaje mi się, że mąż tak sobie pomarga, pomarga,
ale sprawia mu jednak przyjemność to wasze wożenie

Mnie też się tak wydaję :wink:

.
I dlatego bez obaw wymyślam :lol:

Zresztą mąż mówi, że z urlopu to najfajniejszy jest ten dojazd, bo potem to już mu gorąco :roll:

.
Dlatego opcja samolotowa nie wchodzi w grę :roll:

napisał(a) **Franz** » 03.03.2011 11:29

mysza73 napisał(a):
weldon napisał(a):Wysoko wchodziliście? Tak od samego poziomu morza?

A czy wysoko wchodziliśmy - to raczej nie.
Od poziomu morza, od portu weszliśmy troszkę między kamieniczki, i tak spacerkiem, raz w górę raz w dół doszliśmy do wzgórza pałacowego

Widok z góry znajdziesz na trzeciej fotce tutaj.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **mysza73** » 03.03.2011 11:45

Franz napisał(a):
mysza73 napisał(a):
weldon napisał(a):Wysoko wchodziliście? Tak od samego poziomu morza?

A czy wysoko wchodziliśmy - to raczej nie.
Od poziomu morza, od portu weszliśmy troszkę między kamieniczki, i tak spacerkiem, raz w górę raz w dół doszliśmy do wzgórza pałacowego

Widok z góry znajdziesz na trzeciej fotce tutaj.

Pozdrawiam,
Wojtek

Mówiłam, że Ty tak bardziej z góry patrzysz :wink:

.
Ale wszystkie Twoje widoki z góry są przecudne :lol:

Pozdrawiam,
Agnieszka