...
aga_stella napisał(a):Czyżbyś dojechał do klasztoru w Batalhii, który też mam w planie jak w końcu dojadę do tej Portugalii?
Właśnie
-
Klasztor Matki Boskiej Zwycięskiej (port.
Convento de Santa Maria da Vitória) .
Miejsce genialne pod względem architektonicznym, budowane przez ponad sto lat, połączenie gotyku promienistego, płomienistego i stylu manuelińskiego.
Olbrzymia budowla, z mnóstwem zakamarków, wpisana na listę UNESCO.
Obiekt wyjątkowy - tym bardziej, że wiąże się z nim świetna historia.
Niedaleko od klasztoru, w 1385 roku (w Polsce, w tym czasie Władysław Jagiełło podpisuje unię w Krewie) rozegrała się bitwa.
Bardzo ważna dla Portugalii, o randze co najmniej naszej Bitwy pod Grunwaldem.
W walce o sukcesję portugalskiego tronu, starły się armie dwóch Janów - Jana I Dobrego - Avis i Jana I Kastylijskiego.
Ten pierwszy, popierany przez portugalską szlachtę był pozornie bez szans, jego armia była ponad dwukrotnie mniejsza od wojsk kastylijskich.
Przed bitwą ponoć modlił się żarliwie do Matki Bożej o zwycięstwo ... i udało się (jak opisują na
wikipediach).
Bitwa miała olbrzymie znaczenie dla Portugalii - dała jej 200 lat niezależności i zapoczątkowała jej Złoty Wiek, pod rządami dynastii Aviz.
Niedługo po wygranej Jan I, na północ od terenów pola bitewnego, w szczerym polu, rozpoczął budowę dziękczynnej świątyni.
Wokół klasztoru wyrosła osada ... nazwana
Batahla - po naszemu po prostu Bitwa
(no nie mogło być inaczej z tą nazwą).
Dzisiaj to spore kilkudziesiotysięczne miasteczko, nadal żyjące wokół klasztoru.
Widać to doskonale, klasztor stoi na sporym placu, inne budynki, są od niego nieco oddalone, co stwarza niesamowite wrażenie.
Dawniej był to większy obiekt, ale niestety 200 lat temu, mało oświeceni wojacy, najbardziej oświeconego Cesarza, spalili to i owo.
Zwycięski król Jan i jego małżonka Filipą Lancaster, po śmierci spoczęli w tym miejscu.
Ich sarkofag znajduje się w centralnym miejscu
Kaplicy Fundatora (port. Capela do Fundador).
Obok są pochowani ich liczni potomkowie ... z tych najbardziej znanych - nasz słynny
Henio Żeglarz - inspirator odkryć geograficznych oraz
Ferdynand - słynny
Książe Niezłomny.
Generalnie pochowana jest tutaj, z połowa drużyny z Pomnika Odkrywców w Belem.
Kaplica jest pełna światła, przestrzeni, skromnie ozdobiona (z wyjątkiem nagrobków), z przepięknym stropem, coś jak nasza Zygmuntowska (tylko, że tutaj mamy czysty gotyk).
Całość robi niesamowite wrażenie ...szczęka opada.
Poza tym cisza i zaduma nad kawałkiem historii Portugalii.
Kaplica sterczy u boku właściwej bazyliki, olbrzymiej trójnawowej hali, z ponoć najwyższym gotyckim stropem na świecie.
W środku jest przestrzennie, ale bardzo skromnie, w odróżnieniu od bogato zdobionej elewacji.
Całość ożywiają jedynie dyskretne witraże. Nadal odbywają się tu msze.