PodsumowanieLot do Londyn Luton (na północ od stolicy) i jazda ponad 400 km na koniec Kornwalii w grudniu i powrót 4 dni później robiąc taką samą trasę może wydawać się mało racjonalny.
No i pewno Wyspy to spore koszty. No tak, pewne rzeczy są tak drogie - jedzenie, knajpy, wynajęcie auta (choć nie zawsze - można za 58 funtów wziąć auto w Szkocji na trzy dni np), wstępy.
Zatem podliczmy dla potomnych:
Lot na dwóch osób tylko z bagażem podręcznym w obie mańki: 620 PLN
Main stay: Minerva Guest House trzy noclegi - £196 za dwójkę ze śniadaniami English Breakfast albo inne do wyboru = ~ 1250 PLN
Holiday Inn London Luton Airport - 277 PLN - za dwójkę ze śniadaniem
Auto: 280 Euro za 4 doby z full insiurens = ~1200 PLN
Razem: ok. 3350 opłaty +paliwo, wstępy i to, co na miejscu
No wiadomo, że nie tanio, ale jakie wspomnienia
Pacholęciem podróżniczym będąc marzyłem, aby zobaczyć trzy romantico rzekomo krainy: Toskanię, Prowansję i Kornwalię. Udało się
Po drodze udało zobaczyć się także pierwsze i piękne Katedry w stylu gotyckim, który uwielbiam.
Kultowe Stonehenge
Sama Kornwalia jest przepięknym regionem, a w lato chyba bije widokami na głowę niejeden śródziemnomorski teren. Wyniosłe klify smagane Atlantykiem, piękne piaszczyste szerokie plaże, wielkie fale dla maniaków sportów wodnych, zadbane i miłe miasteczka, wspaniałe ryby i owoce morza
Check this out] , pyszne piwo, lokalne specjały (cornish pasty w różnych smakach)
I ludzie. Sympatyczni, uśmiechnięci, jakże dalecy od wizerunku angielskiego "gbura", albo osób zamkniętych. Może tacy są jeśli chodzi o przyjaźnie, mi - jako turyście chodzi o dobre przyjęcie i takie szczere podejście widziałem własnie tam.
Kilkakrotnie w rożnych miejscach płd Europy doznałem czegoś takiego, że gospodarze, kelnerzy, rożnego typu obsługa jest miła, ale to jest takie nieco na pokaz, lub są bardzo mili do czasu kiedy usłyszą słowiański język, w tym momencie już są tylko służbowo mili.....
Zdarzyło nam się, że czuliśmy, że jesteśmy gorzej obsługiwani (zamawiając nietani posiłek) niż rodzina z Niemiec, która pastwiła się nad jedną dużą pizzą w trójkę o jednym napojem na spółkę. Czy moje 50 Euro bardziej śmierdziało nż ich 25 Euro? Oni wrócą do knajpy bo więcej generalnie jeżdżą i są bogatszym narodem jako całość?
W Wielkiej Brytanii (Anglia, Szkocja) które znam przyznam dość powierzchownie (tylko 6 pobytów) nigdy z czymś takim się nie spotkałem.
Szkoci to nas w ogóle KOCHAJĄ.!
Oni i my NARÓD UDRĘCZONY
W Szkocji nawet gdy wejdziesz do destylarni whisky i sobie tylko oglądasz - obsługa opowiada sama z siebie, jak powstał ten rodzaj trunku, pytają skąd jesteś, jak tam jest, czy byłeś już w Szkocji, jak Ci się podoba, polecają knajpy i miesiąca, które warto zobaczyć, oferują pomoc w każdej sprawie.
MATE! "Try our famous WODY ŻYCIA, you do not need to buy anything, tell your friends, we are so happy to have you here"
Pani Donna z agroturystyki w Szkocji, w której nocowaliśmy jedną noc z Młodym w maju 2019 słysząc, że nie mamy nic do przegryzienia na wieczór dała nam paluszki czipsy, a że nie miałem piwa (bo nie było gdzie kupić) dala zgrzewkę cydru mówiąc "have fun". Rano oprowadziła nas po swoje posiadłości, pokazała 10 z 500 krów, wyjęliśmy jajka z kurnika rozmawiając z każdą z kur i słuchając o trudnym charakterze wielu z nich
A potem Donna nam specjalnie zrobiła jajecznicę, Niemcy nie dostali
W barze na wzgórzu nad Zamkiem Stalker pani częstowała nas wszystkimi przekąskami które mają - kupiliśmy wcześniej tylko dwie zupy za 4.95 funta każda - bo była dopiero 12.30 w południe. Dla niej nieważne, że wydaliśmy 9 funtów, co w Szkocji jest jak splunąć - "try our delicuos sweets, have fun, love Scotland!"
Czego trzeba więcej do udanego wyjazdy w piękne miejsca?
HAVE FUN!