Witam
Zaczynam moją drugą relację w tym dziale forum.
Tym razem będzie to relacja z wyjazdu(wylotu) do Edynburga w 2010 roku na koncert w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.Kiedyś akcję Owsiaka wspierałem ze sceny a teraz z FOH-u
Do Edynburga wylatywaliśmy 8 stycznia.U nas (w Polsce) była wtedy ostra zima-pełno śniegu,niezły mróz ale takich zim sporo się już przeżyło.
Tymczasem z Edynburga dochodziły do nas wieści o zimie stulecia a co najmniej dekady.Mając doświadczenie z kilku wylotów do Londynu troche w to nie wierzyłem
Tak wyglądała wtedy zima u nas
Co nie przeszkadzało naszemu koledze podpisać się na śniegu
Dobry humor popsuła nam wiadomość że jesteśmy spóźnieni na lot do Edynburga.Wylatywaliśmy z Poznania liniami Ryanair.I tu personel Ryanaira dokonał niemożliwego.Na 40 minut zatrzymali samolot i polecieliśmy A miny ludzi gdy wchodziliśmy do samolotu-bezcenne
Szacunek dla Was Panowie i Panie z obsługi !
Już w samolocie dobry humor powrócił-ja gdzieś tam z tyłu,w kółeczku
Lot przebiegł szybko i sprawnie.Po szybkim rozlokowaniu się w hotelu zbieramy się do wyjścia "na miasto"
A pro po hotelu.Lepiej się nie mógł nazywać
Zdjęcie z pozdrowieniami dla MRK
No to idziemy "na miasto"
Chwila,chwila czy ktoś wcześniej coś mówił o zimie stulecia/dekady w Edynburgu?
Tak.Oto ona
Tak jak przypuszczałem-wyspiarze to straszni panikarze jeśli chodzi o opady śniegu.
Dobra,dobra gdzie jest najbliższy bar?Ja chce Guinnessa!
W końcu wchodzimy do jednego z barów.Nazywa się Mood.Od samego wejścia coś nam nie pasowało.
Klub jest piętrowy.Znaczy jest dodatkowy poziom w piwnicy.Cały czas nas niepokoi jego atmosfera.Uznajemy że dopijemy Guinnessika i wychodzimy szukać czegoś innego.Ale jak jeden z kolegów poszedł poziom niżej zobaczyć co tam sie dzieje i wrócił z hasłem:"Własnie ktoś mi wylizał twarz!" to wypadliśmy bez dopijania pysznego ciemnego piwa.
Zaczynacie coś podejrzewać?
Tak to był bar/klub dla gejów/lesbijek!!!
CDN