napisał(a) Użytkownik usunięty » 29.12.2006 21:53
J@nek napisał(a):Interseal napisał(a):"Sypnęło" nocą w Bielsku - jest teraz całe trzy centymetry śniegu.
Rano obudził mnie jakże stęskniony dzwięk łopaty dozorcy odśnieżającego schody i chodnik.
A mnie poderwał na równe nogi błysk koguta zamontowanego na pługu.
Uf!
To tylko 3cm śniegu. Ostatnio jak walnęło w nocy 0,5metra to przez godzinę przebijałem się przez wał odłożony przez lemiesz na moją drogę dojazdową.
Na osiedlu u mnie to dopiero jest jatka kiedy sypnie. W sytuacjach, gdy możnaby na bieżąco odrzucić śnieg, 80% mieszkańców twierdzi, że nie ma łopat do śniegu (kiedyś myslałęm że kupię z 10 sztuk i dam każdemu z klatki pod drzwi
). Niedość, że prawie nikt tyłka nie ruszy i robią różną ekwilibrystykę by tylko wydostać się z zasypanego stanowiska, to potem wracając, niczym sępy krążą po osiedlu i szukają miejsca które ktoś odśnieżył. Jeżeli już kogoś "przyciśnie" to nagle łopata się znajdzie tylko, że zamiast zrobić dwa kroki i rzucać śnieg poza parking, przerzucają na sąsiednie stanowisko!!! Mieszkam w Bielsku od czterech lat i już trochę przywykłem do tego zimowego marazmu, ale w pierwszą zimę byłem delikatnie mówiąc zdziwiony...