Zillertal, Cesenatico- lipiec 2012 i Zugspitz Arena

Nieoceniony Franz prezentuje
w swoim wątku:
alpejskie-wedrowki-i-wspinaczki-wczasy-nad-jeziorem-t30354.html
jak zdobywa alpejskie szczyty

Na forum jest fajna relacja ziutta z pobytu w dolnie Zillertal:
austria-polish-pow-d-er-hintertux-2013-t41237.html

Ja postaram się zaprezentować nasz wyjazd rodzinny do dolny Zillertal w 2012 roku

Zillertal zawsze chodził mi po głowie
Dolina jest jedną z ładniejszych w Tyrolu.
Żona, która jest wielką miłośniczką gór, oczywiście zgodziła się na wyjazd.
A dzieci przekupiliśmy kartą Zillertal Active Card,
która oferuje m.in. kolejki linowe, baseny i inne atrakcje

Kartę polecam gorąco, pozwala zaoszczędzić w ciągu tygodnia kilkaset euro na rodzinę.

Pobyt zaplanowaliśmy na tydzień.
Drugą część wczasów spędziliśmy nad morzem, tym razem we Włoszech,
bo chcieliśmy zbadać, jak jest nad włoską wersją Jadrana

To tyle tytułem wstępu

Wszelkie pytania mile widziane

Zillertal jest doliną rzeki Ziller w Tyrolu:



Wspomniana rzeka:


Dolina znajduje się kilkadziesiąt kilometrów na wschód od Innsbrucku w pobliżu granicy z Włochami.
Rozciąga się na długości kilkudziesięciu kilometrów. Zjeżdża się do niej z autostrady łączącej Niemcy i Austrię z Włochami.


Dominującą gałęzią gospodarki jest turystyka, ale przemysł jest również nieźle rozwinięty.

Wzdłuż doliny z Jenbach do Mayrhofen kursuje kolej Zillertalbahn, co pół godziny wozi turystów i miejscowych:



Od nazwy doliny pochodzi nazwa pasma górskiego Alpy Zillertalskie (najwyższy szczyt: Hochfeiler, 3510 m n.p.m.)

Największa miejscowość w dolinie to Mayrhofen,
trochę przypomina Zakopiec :



Główną atrakcją Zillertal są Alpy.

Podoba Wam się taki widoczek

Lednice napisał(a):
Podoba Wam się taki widoczek

Trudne pytania zadajesz ,
jasne, że mi się podoba ,
opisuj wszystko szczegółowo .

Widzę, że mysza na posterunku

W samym Mayrhofen jest sporo hoteli i sklepów, w tym firmowy sklep wielkiej mleczarni ( Sennerei ):




Poza tym duży kościół:

I mały ogród z ziołami:




W Mayrhofen jest stacja końcowa Zillertalbahn i dalej da się dojechać autobusami.

W Mayrhofen polecam kolejki linowe na Ahorn i Penken

No to zaczynamy od Ahorn

Dolna stacja kolejki:

Tak było:

Takie wagoniki są teraz:

I już jesteśmy na górze:

A tam małe świnki:

I sporo zabudowań:

Widać wierzchołek Ahorn:

Są też większe zwierzaki ( oswojone ):

Na dole wioska Brandberg:

Lednice napisał(a):Zillertal zawsze chodził mi po głowie

Nie tylko Tobie .
Do tej pory znamy dolinę tylko w zimowej szacie. Byliśmy tam na narciarskich wypadach dwukrotnie raz z bazą w Mayrhofen, a raz w Aschau. Za każdym razem zastanawialiśmy się jak pięknie musi tam być latem.
Tak więc z nieba mi spadasz tą relacją

Lednice napisał(a):Widzę, że mysza na posterunku

Oczywiście .

Powiedz mi, jaka była temperatura w takie pochmurniejsze dni?
A ceny kolejek pamiętasz

marze_na napisał(a):

Lednice napisał(a):Zillertal zawsze chodził mi po głowie

Nie tylko Tobie .
Do tej pory znamy dolinę tylko w zimowej szacie. Byliśmy tam na narciarskich wypadach dwukrotnie raz z bazą w Mayrhofen, a raz w Aschau. Za każdym razem zastanawialiśmy się jak pięknie musi tam być latem.
Tak więc z nieba mi spadasz tą relacją

No popatrz marze_na, a ja właśnie w Aschau zaklepałam apartman na lipiec .

Czas pojechać na drugą górę nad Mayrhofen - Penken

Wagoniki były kiedyś takie:

Teraz są żółte:

I na górze:

W zimie Penken jest pełne narcierzy, latem krówek:

Budynki na górze są nieco kiczowate:

Ale widoki niezłe:

Chyba, że będzie mgła
Nas dopadła, zaatakowała i takie były tego skutki:




W końcu ujrzeliśmy Mayrhofen:


Warto będąc na górze przyjrzeć się temu, co tam rośnie:

mysza73 napisał(a):
Powiedz mi, jaka była temperatura w takie pochmurniejsze dni?
A ceny kolejek pamiętasz

Temperatura była w sam raz na zwiedzanie, bez upału, ale poza lodowcem bez chłodu

Zillertal Active Card kosztuje na 2014 rok
57 euro - dorosły
i 28,50 - dzieci

Z tym, że przy 2 kupujących dorosłych dzieci mają kartę gratis

W cenie są WSZYSTKIE kolejki poza wyjazdem na sam lodowiec,
kolej Zillertalbahn, autobusy komunikacji publicznej, baseny na wolnym powietrzu.

Myśmy przez 6 dni zostawili auto w hotelu

mysza73 napisał(a):No popatrz marze_na, a ja właśnie w Aschau zaklepałam apartman na lipiec .

W Haus Brugger mieszkaliśmy.

My mieszkaliśmy w hotelu "Kirchbichlhof" w Hippach,
kilkanaście minut drogi autobusem lub autem od Mayrhofen:


W środku, na pierwszym piętrze "nasz" balkon:

Drugi budynek hotelowy, Kirchbichlhof II:

Taki wodok mieliśmy z balkonu:

A taki był przy wejściu do hotelu:


Hippach to ładna miejscowość,
śliczny kościół :

Żwirkowy cmentarz:


Centrum nie przypomina specjalnie wioski:






W Laimach, przysiółku Hippach, jest bardzo stary dom z XVIII wieku. Mieszkali tam bracia Strasser, znani śpiewacy. Kiedy zaprezentowali przebywającym w Tyrolu cesarzowi Austrii i cesarzowi Rosji kolędę "Cicha noc",
zostali zaproszeni do Petersburga, a nieznana do tej pory kolęda stała się sławna.
W domu braci Strasser jest muzeum kolędy





I jeszcze widok na Hippach i góry:

Jakaś zapyziała ta Austria

Lednice, fajnie, że ruszyłeś z relacją z Zillertal My, podobnie jak Marzena, znamy tę dolinę tylko z narciarskiego wyjazdu.

Jak wrażenia z jazdy gondolką Penkenbahn? Dla mnie było to przeżycie ekstremalne. Bałam się bardziej niż podczas zjazdu Harakiri (najbardziej stromą trasą w Austrii)

No, myśmy jechali na Penken i z góki 2 razy.

Za pierwszym razem było normalnie.

Za drugim, jak zjeżdżliśmy, była pokazana przeze mnie mgła, widoczność żadna i mieliśmy wrażenie że suniemy w wagoniku w nicość

Na Ahorn spotkaliśmy czarnego barana



Deptak w Mayrhofen latem przypomina nieco Krupówki

marze_na napisał(a):Do tej pory znamy dolinę tylko w zimowej szacie.

To tak jak i ja
Cztery razy i za każdym razem w zimowej odsłonie... a tam jest tak pięknie, jak nie ma śniegu. Krajobraz wygląda całkiem inaczej