napisał(a) Użytkownik usunięty » 19.04.2015 22:23
agsz97 napisał(a):Jechałem oboma wariantami i w tym roku ponownie wybieram trasę przez Zwardoń. Na trasie przez Cieszyn wykończyła mnie obwodnica Trzyńca. No żesz w mordę ile można wlec się obwodnicą z prędkością 50 km/h ? Drugi "kwiatek" był już w Słowacji - jeszcze nie ujechałem 1 km od granicy, a już mnie zza winkla namierzali suszarką. Zraziła mnie ta trasa i już. Niestety, jadąc 20.06 nie załapię się na ekspresówkę BB-Żywiec, być może też utknę przed Żywcem, ale jak tylko dotrę do małego sklepiku za granicą PL/SK to mi się humor poprawi
. Zakup winiety oraz artykułów poprawiających nastrój i dalej w drogę
.
Na pewno przez Trzyniec jedzie się szybciej niż przez Żywiec w dzień roboczy
Wystarczy pojechać nie obwodnicą, tylko skręcić do centrum miasta Trzyniec, jedzie się szybciej.
Obwodnica obsługuje cały ruch tranzytowy na Słowację, jest tam kilka świateł i rond, i stąd wolny ruch
W sumie to jest jakiś absurd, ale teraz czasem obwodnicami jedzie się gorzej i dłużej, a w centrach miast są luzy
W Żywcu jest obecnie tylko 1 most na Sole i stąd są ogromne korki
Przez Żywiec da się przejechać bez korków w niedziele, dzisiaj osobiście testowane
Tyle że przez Trzyniec jedzie się w niedziele jeszcze szybciej
A co do miśków z suszarkami, to oni bardzo często stoją na granicy CZ-SK, po słowackiej stronie, tam jest szeroka droga, po czeskiej stronie jest 70, po słowackiej 50, droga ta sama, wielu kierowców nawet tych 50 nie zauważy
No to suszą