Krótka lub nie relacja z naszej podróży do Panamy, a przy okazji Kostaryki i Nowego Jorku. Pomysł na wyjazd akurat tutaj wziął się w sumie przez przypadek. W listopadzie szukaliśmy egzotyki, takiej nazwijmy to bezpiecznej dla naszych dzieci. W grę głównie wchodziły dwa kierunki: Wenezuela, a dokładnie wyspa Margarita oraz Mauritius. Wenezuela przerosła nas cenowo tzn. uznaliśmy, że nie warto wydawać ok. 18 tys. zł za naszą czwórkę aby w sumie tylko poleżeć na plaży. Na Mauritius byliśmy już zdecydowani, bo z Frankfurtu 4* hotel all inc wychodził nieco ponad 12 tys. zł. Niestety ktoś nas uprzedził.
W ramach rekompensaty 3 grudnia 2023 kupiliśmy bilety lotnicze do Panamy, ale tylko dla nas – bez dzieci, a 3 dni później wczasy w Marsa Alam dla nas i dzieci, na które polecieliśmy za następne 3 dni. To był dwa razy strzał w dziesiątkę. Za Egipt zapłaciliśmy w sumie 4 tys. zł z pokojem z centralnym widokiem na morze (najtańsze hotele 5* wychodziły od 2,5 tys. zł za nas wszystkich, tak za naszą czwórkę i to all inclusive). Piękna pogoda (temperatura 29 stopni, woda 27 stopni), rafa, żółwie morskie pływające w naszej lagunie, baseny, pełno atrakcji dla dzieci, bardzo mało ludzi w hotelu i chyba największa atrakcja dla dzieci – jednego dnia ok. 30 minutowa potężna ulewa. Niektórzy w swoich pokojach pływali na materacach (poważnie, nie przesadzam) i brak prądu do późnego wieczoru. Egipskie ciemności nabrały nowego znaczenia. Wieczór spędziliśmy z dziećmi na plaży z latarką i robiliśmy zagrody dla małych krabów. Ale to temat na inną historię…
Za bilety do Panamy zapłaciliśmy 4,5 tys. zł za dwie osoby. Z Berlina z długimi przesiadkami w ciągu dnia w Nowym Jorku (pierwszy raz ponad 10 godzin, drugi raz prawie 15 godzin). Termin od 27 stycznia do 5 lutego, więc nie mieliśmy zbyt wiele czasu na planowanie. Dokładnie tydzień, bo za tyle lecieliśmy do Marsa Alam, a koniecznie chcieliśmy mieć ogarnięty plan przed tym wyjazdem.
Pierwszy etap: bagaże, wizy, dokumenty
Polacy nie potrzebują wiz do Panamy i Kostaryki, a do USA mieliśmy już ESTA, bo rok wcześniej lecieliśmy do Meksyku z przesiadkami w Stanach. ESTA kosztuje 21 $ i jest ważna 2 lata. Wyrabia się ją online. Zazwyczaj decyzja jest w ciągu kilku minut. Jeśli byliśmy w niedalekiej przeszłości w kraju wspierającym terroryzm np. na Kubie to wtedy musimy ubiegać się o normalną wizę. My byliśmy w 2013 roku, ale system albo o tym nie wiedział, albo ta zasada nie działa tak daleko wstecz.
Z bagaży rejestrowanych zrezygnowaliśmy, bo za jedną walizkę cena była 64 euro x3, a do tego nie mielibyśmy co z nimi zrobić w Nowym Jorku. Po 11 września na lotniskach nie ma przechowywali bagaży. W ten sposób polecieliśmy z dwoma plecakami za ocean. Moja żona jest wielka!
Odprawy online nie zrobiliśmy. Na lotnisku w Berlinie żona ładnie uśmiechnęła się i dostaliśmy miejsca w przejściu awaryjnym, a że lecieliśmy starym 767-400 to mieliśmy dwa miejsca tylko dla siebie (rzędy 2+3+2). Z Nowego Jorku do Panamy lecieliśmy już wąskokadłubowym, ale również mieliśmy miejsca w przejściu awaryjnym i trzy miejsca dla nas.
Drugi etap: planowanie, noclegi
Szybki przegląd relacji, ofert biur podróży. Największym problemem okazał się brak możliwości przekroczenia granicy wypożyczonym autem. Ostatecznie auto zostawiliśmy na granicy i dalej do Kostaryki pojechaliśmy lokalnym autobusem. Auto oraz wszystkie 6 noclegów zarezerwowaliśmy przez booking. Za auto z pełnym ubezpieczeniem zapłaciliśmy 709 zł - za 7 dni 522 zł i 187 zł ubezpieczenie. Ubezpieczenie warto kupić od razu, bo w wypożyczalni kosztuje 21 $ dziennie, a kaucja na karcie kredytowej wynosi aż 2 tys. $. Noclegi od 35 $ do 78 $ w samej Panamie gdzie na ostatni dzień zaszaleliśmy z 4* hotelem i z basenem na dachu.