lotnikwsk napisał(a):Witam
Ciekawe miejsce , zdjęcia super
Cześć Krzysiek, dzięki! Dla mnie te tereny to zawsze była "terra incognita" ale strasznie nam się spodobała!
lotnikwsk napisał(a):Witam
Ciekawe miejsce , zdjęcia super
słoma79 napisał(a):Piękne i spokojne miejsca.Będę zaglądał.Pana Samochodzika coś tam ostatnio poczytuję
longtom napisał(a):Zdjęcia widać
Pan Samochodzik jest "the best".
pzdr
Właśnie uciekłem z fmiksa do Google+
Hercklekot napisał(a):Nie robię wielu zdjęć - jakoś tak nie chcę co chwilę stawać i cykać, ale jest panorama świeżo skoszonego pola żyta w drodze na Posejnele z osamotnionym przystankiem PKSu być może zasługuje (powiem nieskromnie ) na ponowną prezentację.
maslinka napisał(a):Hercklekot napisał(a):Nie robię wielu zdjęć - jakoś tak nie chcę co chwilę stawać i cykać, ale panorama świeżo skoszonego pola żyta w drodze na Posejnele z osamotnionym przystankiem PKSu być może zasługuje (powiem nieskromnie ) na ponowną prezentację.
Skromność niepotrzebna, to zdjęcie jest przepiękne
A Twoja relacja bardzo klimatyczna.
piotrf napisał(a):MARK1 napisał(a): To normalne, że się wraca do Pana Samochodzika po 40-stce
wiem coś o tym
Po czterdziestu latach ( z okładem ) , a nie po 40-stce
Hercklekot, piękną miejsówkę znalazłeś , pełną spokoju i ciszy . . .
Czekam na ciąg dalszy
Pozdrawiam
Piotr
anakin napisał(a):Jak "Pan Samochodzik" to i ja muszę.
Gdybyś kiedyś pisał np. "Tomek u źródeł......" to też będę.
Hercklekot napisał(a):Nie byłbym sobą, gdybym nie napisał paru zdań o miejscowej kuchni. Po pierwsze: smacznie, po drugie: kalorycznie , po trzecie taniutko. Za pełny obiad dla dwóch osób (zupka + drugie) i do tego piwko w gospodzie w Gibach (porcje nie do przejedzenia) nie zapłaci się więcej niż 50 zł . Można też zjeść dobrą rybkę - nie żadne pangi, tilapie i inne chińskie wynalazki tylko świeżutkie sielawy, okonie, sandacze prosto z jeziora w cenie, która każdego właściciela smażalni nad Bałtykiem przyprawiłaby o palpitacje serca ( a jednak się da! ). A jak się człowiek popyta miejscowych na wiosce to i pod rybkę coś bez akcyzy się zakupi bez problemu...
Na zdjęciu kartacze (cepeliny), babka ziemniaczana i soczewiaki
Hercklekot napisał(a):Co jeszcze z jedzonka godne uwagi? Ano korycińskie sery z czarnuszką, litewski ciemny chleb z kminkiem, kwas chlebowy (polecam ten z beczki a nie w PETach), no i nasz nr 1 czyli skilandis - pyszny, pikantny, dojrzewający kindziuk (wszystko do kupienia w sklepie litewskim w Sejnach o tu albo w sklepie "U Szarejków" w Gibach. W Sejnach na przeciwko tego sklepu z litewskimi specjałami jest też taki olskulowy rybny sklepik - z wielkim wyborem świeżych jak i wędzonych...
travel napisał(a):Hercklekot napisał(a):Co jeszcze z jedzonka godne uwagi? Ano korycińskie sery z czarnuszką, litewski ciemny chleb z kminkiem, kwas chlebowy (polecam ten z beczki a nie w PETach), no i nasz nr 1 czyli skilandis - pyszny, pikantny, dojrzewający kindziuk (wszystko do kupienia w sklepie litewskim w Sejnach o tu albo w sklepie "U Szarejków" w Gibach. W Sejnach na przeciwko tego sklepu z litewskimi specjałami jest też taki olskulowy rybny sklepik - z wielkim wyborem świeżych jak i wędzonych...
To już jest dręczenie niewiniątek