Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Zeljava

Dział dla miłośników nie tylko czystej turystyki i wypoczynku. Nauka języka chorwackiego. Tematy publicystyczne, historia, film, muzyka, literatura, sport i kuchnia chorwacka.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
themarraf
Plażowicz
Posty: 9
Dołączył(a): 15.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) themarraf » 23.02.2011 23:50

Po pierwsze NIGDZIE SIĘ NIE WŁAMALIŚMY licz się ze słowami i ostrożniej rzucaj zarzuty. Każde pomieszczenie jak i budynek w którym byliśmy był otwarty!

"wynosicie różne przedmioty" czy widzisz 30 osób wynoszących skrzynie? NIE widzisz 3osoby z ekipy Falout czy jakoś tak. Oni organizowali wyjazd a my się doczepiliśmy. Z bunkrowca było ok 10osób 10 osób z opuszczone.com i 10 falouta.
Nie poczuwam się do umoralniania i pilnowania dorosłych ludzi. Nie moja broszka, z reszta nie wiem co się stało z tą skrzynią.

Na ścianach nie drapaliśmy jeno sadzę od pożaru paluchem się zdarło.

Miłośnicy od siedmiu boleści - NIE SĄDŹCIE A NIE BĘDZIECIE SĄDZENI.

Tragedia się stała że ktoś oprócz Ciebie wlazł za tabliczkę MINY.

asikx - a co Ci przeszkadza w biwakowaniu w opuszczonym sypiącym sie garnizonie.

Doskonale wiem że to pas graniczny i Policja dlatego zaglądała. Ameryki żeś Pan nie odkrył.


[/i]
themarraf
Plażowicz
Posty: 9
Dołączył(a): 15.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) themarraf » 24.02.2011 00:20

Relacja z wyjazdu:

Chorwacja i Bośnia i Hercegowina 1.04-6.04.2009
Długo planowany, a tym samym również mocno oczekiwany wyjazd na fortyfikacje i opuszczone w Chorwacji i BiH doszedł do skutku. Już nie poraz pierwszy ekipa Bunkrowca (tu wespół z opuszczonymi i na zaproszenie fallouta(BoB) ) wyznacza nowe kierunki w turystyce bunkrowej. Kierunki które są powielane przez lata przez inne ekipy, i hvala im za to.

Zbiórka i wyjazd miał miejsce 1.04.09 z Poznania ok 19.00, część ekipy wyruszyła wcześniej z innych miejsc w kraju. Siła w jakiej stawiliśmy się następnego dnia w Żeljavie była solidna, a mianowicie 8 pojazdów z liczba pokładową 30szt z takich miast jak Gdańsk, Poznań, Olsztyn, Szczecin, Świnoujście Międzyrzecz, Jordanowo, Katowice, Gostynin i Peterborough w Anglii. Osobiście znałem ledwo połowę ludzi - głównie opuszczonych bunkrowców. Trzeba przyznać, że na tak duża ekipe i odległości jakie pokonaliśmy wyjazd był zorganizowany doskonale. Już sama droga od Karlovac`a była dla Nas niesamowitym widokiem. Opuszczone wioski spalone domostwa, CPNy i wyludnione tereny powinny Nas cieszyć. Cieszyły oczywiście ale inaczej – widoki przyjmowaliśmy z oszałamiającą ciszą i szacunkiem.

Chwilę później sentymentalizm usunąl się do cienia ale ciągle przed oczami miałem kadry z kronik i filmów z okresu wojny. Dało się wyczuć w załodze pewien smutek i niepokój. Choć było pięknie. Po zjechaniu z głównej drogi i zbliżaniu się do Zeljavy widoki były coraz lepsze górki i kilka odremontowanych domków. Dwa światy jeden na wybrzeżu drugi w głebi kraju. Osobiście przypadł bardziej do gustu ten w głebi kraju a dokladniej ten na granicy. Po dojechaniu na miejsce ok 15.00 szybciutko zakwaterowanie w obiektach garnizonu JNA Zeljava lekki rekonesans po okolicy, kilka zdjęć przy samolotach (Dakota) i wieczór integracyjny. Na miejscu juz czekały na Nas dwa wozy z Olszyna i z Katowic. Jak to bywa na Naszych wyjazdach już pierwszej nocy mieliśmy gości w czarnych mundurach, którzy chcieli abyśmy opuścili garnizon bo to strefa wojskowa i takie tam. Na negocjacje wypuściliśmy Gelwego, nikt lepiej nie znal Chorwackiego i okazało sie to doskonałym pomysłem. Zostaliśmy a policja musiała sobie pójść...Oczywiście obiecaliśy to i owo ale czego to ludzie w stresie nie mówią. Zrsztą środek nocy był.

Kolejny dzień zaczeliśmy od dokładnego zwiedzania garnizonu Żeljava, efekty widać na zdjęciach. Różnił sie troszkę od znanych nam garnizonów exradzieckich, ale nieznacząco. Kolejnym punktem programu był Areodrom Żeljava ze swoimi podziemiami i tajemnicami. Trzeba przyznac że system podziemny robi wrażenie GDR to to nie był. Ogromnej wielkości korytarze podziemne na samoloty, do tego kilka set metrów tuneli tunelików technicznych, łacznikowych i innych pomieszczeń. Generator prądotwórczy byl wielkości mniej więcej malego autobusu. Zdjęcia dosyć obszernie ukazują wnetrze aerodromu. Nie obyło sie oczywiście od odwiedzin policji bo akurat w tym miejscu przechodzi granica. 3 wejścia są w Chorwacji a ostatnie w Bośni i Hercegowinie. Bosniacki policjant kazal nam wracac do bunkra (text: "iddzie spowrotem do bunkra" to coś miłego) był miły, ale trzymajac lapę na kaburze z bronią każdy byłby miły...

Zaraz po powrocie do pierwszego wejścia przyjechali kolejni tym razem Chorwaci. Zostali przywitani textem Krisa A CO WY TU ROBICIE? Na chwilę ich zatkało i głupio im było zadac pytanie co My tam robimy hehe. Skończyło się na odwrocie z areodromu I zjazd do wioski Lićko Petrovo Selo na piwko i jakieś drobne zakupy. Piwo skończyło sie już po 3 samochodach (a gdzie jeszcze 5) Cwana sprzedawczyni miała schowną skrzynkę piwka dla miejscowych, ale tez udało sie nam ją wykupić przy pomocy Serba Niko. Standardowo udaliśmy się na garnizon, niestety policja była uparta i musieliśy opuścić garnizon, daleko nie ujechaliśmy bo rozbiliśmy się przed brama wjazdową tuż przy samolotach( pozwoli nam policjanci tam zostać).
Z pomoca przyszedł Nam Serb Niko i zaoferował nocleg w swom domu. Częśc z ekipy tam się wybrała, cześć poszła do dziadka Chorwata, a część okupowała samoloty. Wieczorek zapowiadał się interesująco i takowy był! Któż nie pamieta lotów Dakotą do Tokio i na zad... Trzeba zaznaczyc, że tern garnizonu jak i aerodromu Żeljava widnieje w rejestrze jako zaminowany, i tako jest! W lesie walają się rózne cuda od min piechotnych po wyrzytnie rakiet typu bazooka pełne i wystrzelone, w lasach znajduje sie masa pocisków moździerzowych 80mm i małych min typu motylek czyli urywa tylko stopę. Znaleziono kilka szt i widziano kilka kukurydz tylko jakoś dziwnie metalowe były. Teren był niby rozminowywany ale zdarzają sie wybuchy w nocy jak jakieś leśne stwory nadepną tu i tam. Było rozrywkowo...

Standardowo odwiedzała Nas Hrvatska Poljicja ale na hasło "My Poljacy" zawsze sobie jechali. Choć raz spytali macie broń i amunicję nie po co kiedy w lesie pełno leży? Macie alkohol- mamy, a to dobrze możecie zostać... [szok!]

Następny dzień. Tu się podzieliliśmy. Na dwa wozy podjeliśmy próbę zdobycia Gola Pljesevicai ex-radary. Dzień wcześniej tą trase przebywal kolega Gelwe i kolega Grześ PWZ. Pierwszy wóz uszkodzil koło imusiał wracać zaś GrześPWZ dojechał do rozwidlenia i z powodu poźnej pory oraz cieżkiego śniegu wrócili. Nam dane było zostawić auta w połowie drogi i dalej ok 1,45min zasuwac do góry. Widocznośc max 10m wiatr, łażenie w chmurach powodowało że byliśmy mokrzy, ale brneliśmy po śniegu trochę na oślep pod górę. Udało się. Radary okazały się czymś więcej niż wiadomo nam bylo wcześniej. Podziemny schron (duży) przeciwatomowy, setki korytarzy, ślady bytowania wojsk rozjemczych francuskich, kanadyjskich i angielskich to było coś. Po wyjściu było coś jeszcze burza grad! Solidny widok. Prawie Nas tam uziemiło na nockę. Mimo to udało się zejść burza przesunęła się dalej a My wkońcu zobaczyliśmy gdzie tak naprawdę jesteśmy. Piękne widoki (min Bihać).

Zejście na dół i jazda po nocleg. W tym czasie co My właziliśy na radary reszta ekipy była na Plitvickich Jeziorach, zamkach w drodze do domu i kto wie gdzie jeszcze. Ze zdjęć widać, że też było super. Nam nie dane było, może następnym razem. Nocleg gdzieś przy opuszczonym zajeździe na trasie przed Karlovacem, ranek zwiedzanie muzeum w Turajn przy Karlovacu i do domku.

Każda ekipa wracała praktycznie osobno i zwiedzała po drodze róznej maści zamki i zamczyska! My “wymienialiśmy” oponę w Mariborze na Słowenii. Było ciekawie. Jedno jest pewne, My tu jeszcze wrócimy, nie dziś nie jutro ale napewno. Można było zobaczyc więcej, oczywiście, ale narzucanie tempa i oglądanie atrakcji przez szybkę samochodu czy z autostrady nigdy nie leżało Naszej ekipie! BoB dzięki za zaproszenie! Wszystkim uczestnikom dziekuje za wspaniały wyjazd i do zobaczenia na kolejnym wypadzie na Bałkany. Trzymajcie się.

Zbiorcza galeria wszystkich ekip www.bunkrowiec.com.pl/croatia
[/i]
asikx
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1330
Dołączył(a): 22.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) asikx » 27.02.2011 01:15

themarraf napisał(a):Po pierwsze NIGDZIE SIĘ NIE WŁAMALIŚMY licz się ze słowami i ostrożniej rzucaj zarzuty. Każde pomieszczenie jak i budynek w którym byliśmy był otwarty![/i]


No i..?

themarraf napisał(a): czy widzisz 30 osób wynoszących skrzynie? NIE widzisz 3osoby z ekipy Falout czy jakoś tak. Oni organizowali wyjazd a my się doczepiliśmy. Z bunkrowca było ok 10osób 10 osób z opuszczone.com i 10 falouta.


Stary. Hovno mnie interesuje kto z jakiego podwórka pochodzi i pod kogo się podczepiliście. WYNIEŚLIŚCIE skrzynie i tyle. A to wasza zasmarkana sprawa z kim się skumaliście. Jesteście przeciez dorośli, nie..?

themarraf napisał(a):Nie poczuwam się do umoralniania i pilnowania dorosłych ludzi. Nie moja broszka, z reszta nie wiem co się stało z tą skrzynią.


themarraf napisał(a):Na ścianach nie drapaliśmy jeno sadzę od pożaru paluchem się zdarło.


Jaja sobie robisz Mistrzu?

themarraf napisał(a):Miłośnicy od siedmiu boleści - NIE SĄDŹCIE A NIE BĘDZIECIE SĄDZENI.


Patrzaj go, Wernyhora się znalazł.


themarraf napisał(a):Doskonale wiem że to pas graniczny i Policja dlatego zaglądała. Ameryki żeś Pan nie odkrył.

Ameryki nie, ale bandę wandali tak. Napiszę może parę słów do Chrisa lub HumanTree z opuszczone.com i zapytam się czy firmują tą wesołą gromadkę wandali z bunkrowca. Pasuje?

Tymczasem sio!

PS. I od Miłośników odwal się, powiadam Ci. To ja mam Ale, nie ONI.

R.
themarraf
Plażowicz
Posty: 9
Dołączył(a): 15.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) themarraf » 27.02.2011 10:06

Pisz do Chrisa i Travisa i zobacz co Ci powiedzą... a i zobacz czyje to fotki są na stronie.

:D

A jaja to sobie Ty robisz. Umoralnianie Ci się włączyło. Bez sensu.
Wcześniak
Autostopowicz
Avatar użytkownika
Posty: 3
Dołączył(a): 27.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Wcześniak » 27.02.2011 11:25

Marraf

Nie przejmuj się fujarą z Warszawy, jak znam życie to jest za krótka i stąd ta flustracja że inny się chce i potrafią robić rzeczy o których on może tylko na forum poczytać.

Super relacja z wyprawki

Pozdro
uczestnik_wyprawy
Autostopowicz
Posty: 1
Dołączył(a): 27.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) uczestnik_wyprawy » 27.02.2011 11:28

Warszawski Obrońco Miejsc Opuszczonych....jakie są podstawowe zasady zwiedzania miejsc opuszczonych?Jeśli nie byłeś,a nie byłeś, bo wolisz żalić się na cały świat przed monitorkiem. Po pierwsze by mieć na jakiś temat opinie, trzeba liznąć temat, ty natomiast widzisz to co chcesz warszawski znawco.Wy już tacy jesteście, nikt was nie lubi.

Najpierw piszesz na temat jednostki, a później obrażasz NAS.
Napisz jeszcze do Lecha Kaczyńskiego, bo to było za jego rządów - może ci odpisze.

Proponuje pójście w piątek do spowiedzi i wyznaniu swoich internetowych grzeszków.

PS. Do twoich żalów brakuje mi jeszcze gwałtów na miejscowej ludności i palenia domów - pewnie dla tego, że nie ma ich w galerii:)
themarraf
Plażowicz
Posty: 9
Dołączył(a): 15.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) themarraf » 27.02.2011 12:37

Nie znasz jak widać ani Chrisa ani Travisa bo byś ich rozpoznał na zdjęciach...

banda wandali...

żałosny jesteś.
asikx
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1330
Dołączył(a): 22.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) asikx » 27.02.2011 17:15

themarraf napisał(a):Nie znasz jak widać ani Chrisa ani Travisa bo byś ich rozpoznał na zdjęciach...

banda wandali...

żałosny jesteś.


Załóż jeszcze ze trzy konta, bo za mało masz obrońców, Wandalu :lol: .
Napisz (cie) co zrobiliście ze skrzynką zajumaną z Żeljavy 8)

A od Warszawy, to racz się odstosunkować, bo frustracją wieje z Twoich powyższych wypocin.

Tymczasem Ty i Twoje klony - PLONK do kibla!
Wcześniak
Autostopowicz
Avatar użytkownika
Posty: 3
Dołączył(a): 27.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Wcześniak » 27.02.2011 19:15

Dawno nie widziałem tak niedowartościowanego USTASZA jak ten frajer.

Marraf zostaw hówno bo sobie rece ubrudzisz a młot dalej będzie swojej wiedział.
Bo typek który jak nie ma racji to i tak ją ma.
Wcześniak
Autostopowicz
Avatar użytkownika
Posty: 3
Dołączył(a): 27.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Wcześniak » 27.02.2011 19:27

Właśnie jestem po lekturze postów tego pucybuta.

Większość jest w tej tonacji więc zlej temat Marraf i nie zniżaj sie do poziomu ścierwa.

Pozdro

P.S. Ja odwiedziłem Zeljavę już dwukrotnie
themarraf
Plażowicz
Posty: 9
Dołączył(a): 15.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) themarraf » 28.02.2011 10:39

Wojna Polsko - Polska nawet na forum Chorwackim. Chyba pozostają fora angielsko języczne...

Przykro.

Pozdrawiam ludzi którzy się zakochali tak jak ja w Bałkanach nie tylko w Chorwacji.

Czołem.
Poprzednia strona

Powrót do Kultura chorwacka

cron
Zeljava - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone