Żeglowanie w Cro na własnym jachcie

Czy zna ktoś aktualny adres ambasady Republiki Chorwackiej, bo na stronach internetowych występują dwa różne: ul. Ignacego Krasickiego 10 i 25. Podobnie jest z adresami e-mailowymi, znalazłem aż trzy: adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl , adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl i adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl . Który jest właściwy ?

Ja w tym roku kupowałem winietę i załatwiałem listę załogi w Sibeniku; na jacht 7 osobowy dali nam 20 miejsc bez żadnego problemu.
Pozdrawiam

To brzmi trochę nieprawdopodobnie. Akurat kapitanat w Sibeniku jest znany z niezwykle biurokratycznego podejścia. Oglądają na dziesiątą stronę każdy dokument żądając przy okazji takich, o których się nie śniło innym kapitanatom. Na żeglarskich stronach i forach niemieckich i austriackich jest także wiele wpisów na ten temat (jachtów pod ich banderą jest więcej więc jest to tez miarodajne).
Przepisy funkcjonują już nie pierwszy sezon bez zmiany (jesli nie liczyć zwolnienia dzieci z wpisu) i trudno liczyć żeby się zmieniły przed wejściem Cro do UE.
Akurat w tym roku w sierpniu załatwiałem popis osoba w innym kapitanacie, bo po rejsie w maju miałem dość dyskusji z LK Sibenik o tym co trzeba i co wolno (odmowili mi wystawienia listy załogi za to zażądali dowodu zameldowania załogi w marinie)
To że nie zakreślili wolnych miejsc wcale nie oznacza, że dopisza na nie w przyszłości więcej osób. Poza tym sprawa nie kończy się na wystawieniu listy. W razie kontroli na wodzie taka lista może być przecież w każdej chwili zakwestionowana przez policije lub inną lucką kapetanje.

Przepisy funkcjonują już nie pierwszy sezon bez zmiany (jesli nie liczyć zwolnienia dzieci z wpisu) i trudno liczyć żeby się zmieniły przed wejściem Cro do UE.
To cytat z poprzedniego postu.
A swoją drogą ciekawe co to będzie jak CRO kiedyś do UE wejdzie ???

Miejmy nadzieję, że Cro wejdzie do UE jak najszybciej, ale póki co jest tam mniej więcej tylu samo zwolenników, co i przeciwników. Prawdę mówiąc, to oni UE za bardzo nie potrzebują, chyba UE bardziej potrzebuje Cro.

Korala napisał(a):

Ja w tym roku kupowałem winietę i załatwiałem listę załogi w Sibeniku; na jacht 7 osobowy dali nam 20 miejsc bez żadnego problemu.
Pozdrawiam

To brzmi trochę nieprawdopodobnie. Akurat kapitanat w Sibeniku jest znany z niezwykle biurokratycznego podejścia. Oglądają na dziesiątą stronę każdy dokument żądając przy okazji takich, o których się nie śniło innym kapitanatom. Na żeglarskich stronach i forach niemieckich i austriackich jest także wiele wpisów na ten temat (jachtów pod ich banderą jest więcej więc jest to tez miarodajne).
Przepisy funkcjonują już nie pierwszy sezon bez zmiany (jesli nie liczyć zwolnienia dzieci z wpisu) i trudno liczyć żeby się zmieniły przed wejściem Cro do UE.
Akurat w tym roku w sierpniu załatwiałem popis osoba w innym kapitanacie, bo po rejsie w maju miałem dość dyskusji z LK Sibenik o tym co trzeba i co wolno (odmowili mi wystawienia listy załogi za to zażądali dowodu zameldowania załogi w marinie)
To że nie zakreślili wolnych miejsc wcale nie oznacza, że dopisza na nie w przyszłości więcej osób. Poza tym sprawa nie kończy się na wystawieniu listy. W razie kontroli na wodzie taka lista może być przecież w każdej chwili zakwestionowana przez policije lub inną lucką kapetanje.

Gość w kapitanacie był niezwykle uprzejmy, miły i sympatyczny (jak ja ) zostawiłem część dokumentów u niego i poszedłem - kupić ubezpieczenie (dosłownie) za rogiem do Allianza - wypisanie tego trwało ca' 3,5 godz. - dziewczyny wpisywały do systemu dane, wysyłały do Zagrzebia, a potem czekaliśmy przy kawie na odpowiedź. W między czasie poszedłem do kapitanatu po dokumenty, które były już wypisane.

Pozdrav.

Cześć
Ależ Wam zazdroszczę. Do tej pory pływałem głównie na Mazurach, ale mam też przygodę na Bałtyku i I to vjaką - Warta - Polfarma, ale tylko 1 dzień
Proszę o informację - jakie uprawnienia (a raczej umiejętności_ ) sę koniecne do pływania własną 8-metrowym jachtm po A.

Do pływania 8-metrową łódką wystarcza Ci w zupełności patent żeglarza (tak jak w Polsce 8-metrów i 2 mile od brzegu), chociaż znam takich co z patentem żeglarskim pływają większymi jednostkami po Adriatyku. Z tego co wiem, to Chorwaci nie są zbyt drobiazgowi w kwestii Twoich uprawnień żeglarskich (patent żeglarza czy sternika), bardziej są zainteresowani patentem na VHF, czyli uprawieniami radiooperatora. Na wodach chorwackich ten dokument jest niezbędny. Szwedzi i Anglicy pływają po Adriatyku bez żadnych patentów żeglarskich, bo w ich kraju nie ma takiego obowiązku, ale słyszałem że niektórzy wyrabiali sobie na miejscu chorwackie patenty "Voditelj Brodice". Jeśli nie spowodujesz żadnej kolizji, a będziesz miał wykupioną vinietę i ubezpieczenie w Chorwacji prawdopodobnie nikt nie będzie dociekał, czy pływasz łódką 8 czy 10 metrową i czy możesz 2 czy 20 mil od brzegu. W przypadku jakiejś kolizji sprawdzą to wszystko napewno i bardzo skrupulatnie. Jeśli nie wystarczą Ci 2 mile od brzegu, a chcesz być w zgodzie z przepisami, to możesz zapisać się na kilkudniowy kurs i otrzymasz patent chorwacki, no ... trzeba też zdać egazamin, ale podobno nie jest trudny.
Jeśli chodzi o umiejętności, to nawigacja jest na pierwszym miejscu i śledzenie prognozy pogody. Umiejętność manewrowania na wstecznym biegu w ciasnych marinach też się przydaje. Słyszy się często, że chorwacka część Adriatyku, to takie duże Mazury, ale to nieprawda. Na Mazurach nie ma setek skalistych wysepek (niektóre płytko pod wodą), nie ma bory, jugo i paru jeszcze innych niespodzianek. Na Mazurach przed burzą uciekasz w szuwarki i jakoś przeżyjesz, tutaj musisz zdążyć do jakiejś mariny, albo znaleźć sobie spokojną zatoczkę. Dla wszystkich szanujących morze, posiadających porządne mapy, dwa sprawne GPS-y i trochę oleju w głowie, chorwacka część Adriatyku, to prawdziwy raj na ziemi. Chorwackie przepisy odnośnie ilości osób pływających w ciągu roku na jednym jachcie pod obcą banderą, to już zupełnie inna historia, ale o tym pewnie poczytałeś wcześniej.
Pozdrav

Nasz "Carpe Diem" już w Czrnogórze. Ceny za zimowanie o połowę niższe jak w Cro. W Barze stoi osiem polskich jachtów w tym "Czarny Diament" kpt. Radomskiego. Zostaniemy tu jakiś czas, poczekamy na zmianę dyskryminujących, chorwackich przepisów. Na razie mamy gdzie pływać - Czarnogóra, Albania, Grecja, może Wlochy. Po wodach chorwackich dwie zmiany też będą mogły popływac. Trochę dłuższy dojazd, ale po drodze zwiedzimy BiH, Serbię
Qrcze, zawsze są jednak jakieś plusy

Tutaj SMS-owa relacja z rejsu.

Witam!

Mamy podobne podejście: wrócimy do Chorwacji jak zrobi się normalniej...
Kiedyś mówiło się o wprowadzeniu zakazu cumowania "na dziko" w Chorwacji w trosce o przyrodę, ale chyba na razie pomysł na szczęście upadł. Ale i tak robią wszystko, aby pozbyć się z wód terytorialnych wszystkich jednostek pod obcymi banderami... Dlatego teraz popływamy trochę po Bałtyku.
Ale Czarnogórę polecam. Dotarliśmy tam w 2006 roku i mamy bardzo miłe wspomnienia... A z Baru to i do Grecji niedaleko i do Włoch można popłynąć, a może za kilka lat da się odwiedzić Albanię...

PS Czekam z niecierpliwością na zdjęcia z rejsu do Czarnogóry na Waszej stronie klubowej- dotychczasowe są super!

Pozdrawiam, WojtekM

Sa już fotki z rejsu Biograd - Bar. Można je obejrzeć tutaj
a tutaj jest kawałek relacji z rejsu.

Pozdravionka

Witam!

Świetne zdjęcia i relacje, polecam!

A wracając do "naszego" cyklu: "TANIE I PRZYJEMNE MIEJSCA POSTOJU":)...

-Zatoka Kosirina na wyspie Murter (południowo-zachodnie wybrzeże): co prawda odsłonięta na wiatry SW, ale darmowych (w 2006 roku) miejsc do kotwiczenia dużo, głębokości 3-7m, na brzegach kempingi, a co za tym idzie toalety i jakieś sklepiki. Ciężko jednak dojść do brzegu, raczej postój na kotwicy, a na ląd pontonem lub wpław.

Jeśli nastąpiły zmiany, poprawiajcie mnie.

Pozdrawiam i przypominam sobie kolejne miejsca, WojtekM

WojtekM napisał(a):Witam!

Świetne zdjęcia i relacje, polecam!

A wracając do "naszego" cyklu: "TANIE I PRZYJEMNE MIEJSCA POSTOJU":)...

-Zatoka Kosirina na wyspie Murter (południowo-zachodnie wybrzeże): co prawda odsłonięta na wiatry SW, ale darmowych (w 2006 roku) miejsc do kotwiczenia dużo, głębokości 3-7m, na brzegach kempingi, a co za tym idzie toalety i jakieś sklepiki. Ciężko jednak dojść do brzegu, raczej postój na kotwicy, a na ląd pontonem lub wpław.

Jeśli nastąpiły zmiany, poprawiajcie mnie.

Pozdrawiam i przypominam sobie kolejne miejsca, WojtekM

Najlepiej by było przenieść wszystkie wątki dot. takich miejsc na początek do przyklejonych. Byłoby łatwiej odszukiwać i dopisywać (mam nadzieję że pojawią się jeszcze jakieś propozycje)

zygi napisał(a):Sa już fotki z rejsu Biograd - Bar. Można je obejrzeć tutaj
a tutaj jest kawałek relacji z rejsu.

Pozdravionka

Super zdjęcia i relacja -

Pozdrav

http://www.dailymotion.com/widget/jukebox?list[]=%2F%2Fwolare77&skin=default
Zapraszam Wszystkich do krótkiego wspomnienia lata
w ten zimowy , chłodny i ponury dzionek. Niech Wam się
marzy i jak najszybciej spełni !! Ahoj

volare77 napisał(a):Zapraszam Wszystkich do krótkiego wspomnienia lata
w ten zimowy , chłodny i ponury dzionek.

Jak miło się zrobiło , dzięki