Żeglowanie po Adriatyku

Janusz Bajcer napisał(a):W tytule postu: "Żeglowanie z Trogiru 7 dni"

Ślepy Janek (ale chyba nie tylko ja, bo padały tutaj wyspy z północy :p

1. Spróbuj odwiedzić Vis (w Komizy jest fajnie), przy tym wypożycz sobie tam skutery (ale pytaj o cenę.. bo niby wypożyczalnie obok siebie, a ceny mogą być naprawdę różne)... i zwiedź wyspę jeżdżąc po górach - bajka!
Możesz też z stamtąd podpłynąć do Bisevo (błękitna grota) - mi się nie udało, ale podobno super
Dalej Hvar (nie zawsze znajdzie się tam miejsce przy bojkach, o nabrzeżu nie wspominając, ale zawsze możesz się grzecznie do kogoś przytulić (Hvar - Zamek na wzgórzu i imprezy do nocy) a jak nie będzie się dało to możecie zaparkować w Palmizanie.

Powypełniaj tydzień urokliwymi zatoczkami i masz pełną tygodniową trasę

Możesz też rozważyć podróż na północ - Skradin i wodospady Krka, a po drodze zatrzymajcie się w Primosten - taka turystyczna mieścinka.. wszystko ładne, odnowione kamienne zabudowy, mnóstwo knajpek i przy okazji dużo plaż ... oraz jak nie będziecie się obijać to i wspomniany Vis na tej trasie będziecie mogli dodać W drodze do Skradinu możecie zatrzymać się też przy nabrzeżu miejskim w Szybeniku - nie zanudzicie się tam

Dalej wypełniacie zatoczkami i masz udany rejs

Pozdrawiam
Janek

beatabm napisał(a):

Kurzy napisał(a):Witam,
Wybieramy się na majówkę do CRO tym razem aby pożeglować. Powoli planujemy trasę. Jakie wyspy, jakie miejsca polecacie? gdzie warto zaczepić, żeby jak najwięcej zobaczyć. Oczywiście chodzi mi o trasę morską (port-port, lub jakaś zatoczka).

Bedę wdzięczyny za wszelkie sugestie..
pozdrawiam

Moje ulubione porty w zasięgu to Splitska, Podgora, Vrboska z postojem w porcie a nie marinie, na Hvarze polecam kotwicowisko w Vira, blisko miasta Hvar a cumujesz w spokoju lub zatoczka Zavala (w bok od zatoki prowadzącej do Stari Gradu). Warta grzechu również Lovrecina na Brać z piękną piaszczystą plażą (przy odpowiednich warunkach niezapomniane przeżycia daje nocka na kotwicy - poranna kąpiel w pustej zatoce i spacer po bezludnej piaszczystej plaży bezcenny

....jestem pod wrażeniem; prawie wszystko "free of charge";moja szwagierka też tak lubi plywac- zainteresuję ją tym postem.

lew napisał(a):

beatabm napisał(a):

Kurzy napisał(a):Witam,
Wybieramy się na majówkę do CRO tym razem aby pożeglować. Powoli planujemy trasę. Jakie wyspy, jakie miejsca polecacie? gdzie warto zaczepić, żeby jak najwięcej zobaczyć. Oczywiście chodzi mi o trasę morską (port-port, lub jakaś zatoczka).

Bedę wdzięczyny za wszelkie sugestie..
pozdrawiam

Moje ulubione porty w zasięgu to Splitska, Podgora, Vrboska z postojem w porcie a nie marinie, na Hvarze polecam kotwicowisko w Vira, blisko miasta Hvar a cumujesz w spokoju lub zatoczka Zavala (w bok od zatoki prowadzącej do Stari Gradu). Warta grzechu również Lovrecina na Brać z piękną piaszczystą plażą (przy odpowiednich warunkach niezapomniane przeżycia daje nocka na kotwicy - poranna kąpiel w pustej zatoce i spacer po bezludnej piaszczystej plaży bezcenny

....jestem pod wrażeniem; prawie wszystko "free of charge";moja szwagierka też tak lubi plywac- zainteresuję ją tym postem.

może nie do końca za free bo teraz większość bojek płatna się zrobiła ale w porównaniu z marinami koszty bardzo niewielkie i jaka przyjemność:)

......na kotwicy w maju "sie nie placi" hahaha .Nie ma komu. Mimo staran ,choc nie usilnych kopitanat byl pusty w Podgorze, Vrbowskiej, "Samertimie", czy "Sw.Tygodniu".

lew napisał(a):......na kotwicy w maju "sie nie placi" hahaha .Nie ma komu. Mimo staran ,choc nie usilnych kopitanat byl pusty w Podgorze, Vrbowskiej, "Samertimie", czy "Sw.Tygodniu".

w maju może tak:) nie wiem bo pływam przełom sierpnia/września. Wtedy opłaty są zawsze. Za kotwicę oczywiście nie, bojka w większości płatna

.....w miejscach, o ktorych pisalas w wiekszosci mozna bylo stac na kotwicy; sprytni jestescie.
Macie wachty kotwiczne?

lew napisał(a):.....w miejscach, o ktorych pisalas w wiekszosci mozna bylo stac na kotwicy; sprytni jestescie.
Macie wachty kotwiczne?

jeśli stoimy na kotwicy - wachty muszą być. Ale że wolimy trochę pospać to staramy się stać na bojce lub jednak w porcie natomiast kategorycznie nie chcę stawać w marinach. Z tymi wachtami jest problem bo jednak noc wtedy zarwana, raz czy dwa w ciągu rejsu można ale codziennie nie, nasza załoga nie dałaby rady

.......a czemuż to : "kategorycznie nie chcę stawać w marinach"?

lew napisał(a):.......a czemuż to : "kategorycznie nie chcę stawać w marinach"?

nie chcę bo w porcie jest super klimat a marina kojarzy mi się z parkingiem pod supermarketem

........pewnie się boisz, iż nakręcą ci hafen -kino(joke)hahaha . A co np na Korczuli, gdy miejsca juz nie bedzie w porcie?

nie boję się nie boję:) jak nie ma wyjścia to i marina musi być, cóż zrobić, sporadycznie zdarza nam się odwiedzać te przybytki, ale nie częściej niż raz na rejs:), nie licząc mariny macierzystej oczywiście:)

......wracajac do zatoczek : Zawala jest ok ;wiadomo z jakiego powodu, ale juz Lovrecina mniej; wrzuc jeszcze jakies tipy

czemu Lovrecina nie?

Myśmy wypływali z Kasteli koło Splitu, zaliczona Solta, Korczula, Hvar (wypożyczyliśmy stare garbusy i szał:) ), Lastovo (Zaklopatica), Vis (błękitna grota) ale tam byliśmy popołudniu i już nie było takiego efektu, za to za darmo . na Hvarze staliśmy na boi i jakoś nie płaciliśmy, późno wróciliśmy na jacht a rano wcześnie wypływaliśmy dalej. Najdroższa marina była na Vis.

Jak już przymierzacie się do tego, aby spędzać czas głównie na bojach i na kotwicy to pamiętajcie, żeby wybrać jacht z dostatecznie dużymi zbiornikami na wodę... bo może się okazać, że z jej braku "cały misterny plan w p..." jak mawia nasz wieszcz Siara