napisał(a) realista2 » 07.07.2005 22:27
Nie tak łatwo Wam coś doradzić Kasiu. W pobliżu Zadaru raczej trudno znaleźć odludne urokliwe zatoczki, a żeby popłynąć w najciekawszy rejon który rozciąga się od Trogiru na południe macie za mało czasu. Wasz zasięg przy założonych 6 godzinach dziennie pływania to zaledwie ok. 200 km i to przy założeniu korzystnych wiatrów lub częstego korzystania z silnika. Dlatego uważam, że jedyne sensowne wyjście to ruszyć na zachód przepłynąć kanałem pomiędzy Ugljanem, a Pasmanem (uwaga na nieprzyjemny prąd w kanale w godzinach popołudniowych i wysokość mostu o ile mnie pamięć nie myli 17 m) i ruszyć w stronę Kornatów na których musicie się liczyć z niemałą opłatą inkasowaną przez obsługę na szybkich pontonach. Potem ruszyłbym na północ i z powrotem do Sukosanu. Proponuję na noc zatrzymywać się tylko w marinach w ostateczności na bojkach np. w cieśninie Vela Proversa lub małym fajnym porciku Bożava na Dugim Otoku w którym są mooringi, prąd i woda, a co do małych urokliwych zatoczek to wystarczy po prostu płynąć i wybrać tę która się Wam spodoba. Na noc bym tam jednak nie został. Po pierwsze trzeba wystawiać wachtę kotwiczną, a po drugie jak nadejdzie burza to kotwica niemal na pewno puści, a pływanie w czasie burzy w nocy w miejscu najeżonym skałami brrrr. Najważniejszą rzeczą jest zaopatrzyć się w obowiązkową lekturę biblię adriatyckich żeglarzy tzw 777 i wszystko od razu będzie łatwiejsze. Na czarterowanych jachtach zazwyczaj ta pozycja jest dołączona do standardowego zestawu map, ale w języku niemieckim.