Ahoj,
Gdy pierwszy żeglowaliśmy sylwestrowo w Chorwacji (9 lat temu), stwierdziliśmy, że to najlepszy sposób na powitanie Nowego Roku. I potem m już każdego roku wyjeżdżaliśmy na jachty na przełomie lat.
Chorwaci poza sezonem - trochę znudzeni, sympatyczni, życzliwi - nie zmanierowani natłokiem turystów. Miasteczka pięknie puste, niezwykle malownicze.
W tym roku kolejny raz żeglujemy do Dubrownika. Parę lat temu na głównym rynku tam grał m.in. Goran Bregovic, staliśmy wtedy w Starym Porcie, dosłownie tuż przy bramie do głównej imprezy. Normalnie - w sezonie( a nawet poza nim) - nie da się tam wpłynąć, ale na ten jedyny Sylwestrowy wieczór jakoś nam się udawało ( ze 3 razy już), więc i w tym roku się na pewno uda.
Mamy jeszcze wolne miejsca w załogach naszych jachtów - info o rejsie umieściłem na http://www.zeglowanie.net
A fotki z ubiegłorocznego rejsu sylwestrowego są na naszym profilu fejsbukowym http://www.facebook.com/zeglowanie.net
W zeszłym roku był ewenement - że przez tydzień koniec grudnia/początek stycznia zupełnie nic nie wiało, więc startując z Trogiru - domotorowaliśmy jedynie do Korculi. Ale w tym roku startujemy z Tucepi (k. Makarskiej)- aby mieć pewność dotarcia do Dubrownika.
Pozdrawiam
Adam Krupa