Żeglowanie na Queen - najbardziej cycata relacja z CRO

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 26.11.2017 12:52

gusia-s napisał(a):
beatabm napisał(a):
beatabm napisał(a):Pochwalę się ...
Gratulacje

Dzięki Gusia :smo:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 26.11.2017 12:54

Katerina napisał(a):Poświata ..Kojarzy mi się...

Gratulacje za dyplom

Ta piosenka jest genialna, uwielbiam ją :hearts:

Dziękuję, w imieniu swoim i Cum Sanctis :wink:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 26.11.2017 12:55

amatus1 napisał(a):
beatabm napisał(a):Pochwalę się

Dziś rano śpiewaliśmy

Gratulacje:)!Przypomniały mi się lata młodości...:)

Dziękuję

To nie wspominaj tylko wracaj do śpiewania, warto :wink:

napisał(a) **amatus1** » 26.11.2017 14:50

beatabm napisał(a):
amatus1 napisał(a):
beatabm napisał(a):Pochwalę się

Dziś rano śpiewaliśmy

Gratulacje:)!Przypomniały mi się lata młodości...:)

Dziękuję To nie wspominaj tylko wracaj do śpiewania, warto

Brakuje trochę czasu, co chwilę namawiany jestem bo niestety brakuje głosów męskich... próby, wyjazdy, konkursy...kiedy myśleć wtedy o cro:)

napisał(a) **Katerina** » 26.11.2017 15:18

amatus1

Brakuje trochę czasu, co chwilę namawiany jestem bo niestety brakuje głosów męskich... próby, wyjazdy, konkursy...kiedy myśleć wtedy o cro:)
Góra

W Cro świetnie się śpiewa..Nasza gospodyni ze Stonu opowiadała, że kiedyś letnik - 80 - letni Austriak poszedł z żoną na kolację, popił wina, jak wrócił do apartmana to przez dwie nocne godziny głośno śpiewał, a potem dostał zawału

Umarł szczęśliwy

Ale nie to,żebym Cię zniechęcała do śpiewania, broń Boże :roll:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 26.11.2017 17:07

amatus1 napisał(a): Brakuje trochę czasu, co chwilę namawiany jestem bo niestety brakuje głosów męskich... próby, wyjazdy, konkursy...kiedy myśleć wtedy o cro:)

E tam e tam. Też mam próby, koncerty a i na Cro czas się znajdzie. Nie tylko na myślenie ale na organizowanie wyjazdów dla całkiem sporej grupy osób :wink:

A że męskich głosów brak to fakt, dlatego tym bardziej namawiam, uszczęśliwisz jakiegoś dyrygenta :wink:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 26.11.2017 17:16

Katerina napisał(a):W Cro świetnie się śpiewa..Nasza gospodyni ze Stonu opowiadała, że kiedyś letnik - 80 - letni Austriak poszedł z żoną na kolację, popił wina, jak wrócił do apartmana to przez dwie nocne godziny głośno śpiewał, a potem dostał zawału
Umarł szczęśliwy
Ale nie to,żebym Cię zniechęcała do śpiewania, broń Boże

Może powinnam jednak przestać?

Tylko co? Cycać czy śpiewać?

Wiedziałam że jest jakiś nieznany mi powód dlaczego w Cro nie śpiewam specjalnie :roll:

Już wszystko jasne

napisał(a) **amatus1** » 26.11.2017 20:22

z tym cycaniem to alty zawsze wiodły prym miały dobre przepony, chodź sporaną też nic nie brakowało:)

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 26.11.2017 20:35

amatus1 napisał(a):z tym cycaniem to alty zawsze wiodły prym miały dobre przepony, chodź sporaną też nic nie brakowało:)

Jestem sopran ale dobrym Cycem nie pogardzę, zwłaszcza w Cro :oczko_usmiech:

napisał(a) **słoma79** » 26.11.2017 20:51

beatabm napisał(a):dobrym Cycem nie pogardzę,

ja nie wiem co jestem...ale też nie pogardzę :mrgreen:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 26.11.2017 20:53

słoma79 napisał(a):
beatabm napisał(a):dobrym Cycem nie pogardzę,

ja nie wiem co jestem...ale też nie pogardzę

Ty to piwo i piwo i piwo a nie Cyc :mrgreen:

napisał(a) **słoma79** » 26.11.2017 22:32

beatabm napisał(a):
słoma79 napisał(a):
beatabm napisał(a):dobrym Cycem nie pogardzę,

ja nie wiem co jestem...ale też nie pogardzę

Ty to piwo i piwo i piwo a nie Cyc

czasem trzeba...dla odmiany :oczko_usmiech:

napisał(a) **Kapitańska Baba** » 27.11.2017 07:59

.....i wracamy do portu.

A tam akurat podjeżdża samochód z polską rejestracją.

Szybkie dzień dobry i od słowa do słowa zapraszamy Rodaków na wieczór na pokład.

Znaczy szykuje się kolejne Cycowe spotkanie i cycanie.

Jest port – to cycamy w kolektywie. :mrgreen:

Młodsza część Gości mówi do Rodziców: chodźmy na fajny statek.

Odwiedzają nas po kolacji w miejscowej knajpce.

Wręczają nam pyszne wino – nie pozostajemy dłużni, częstujemy czym?

Cycem oczywiście, wszak to Cycowa Załoga.

Wszyscy zwiedzają jednostkę, młodsi spędzają trochę czasu pod pokładem, starsi w tym czasie korzystają z Cycowych dobrodziejstw.

Śmiechy, żarty, morskie opowieści...to dla nas bardzo miły wieczór.

Adam i Spółka, jeśli nasz czytacie – serdecznie pozdrawiamy. :papa:

Port w Brnie nie jest dość dobrze osłonięty, wchodzi do niego fala z morza.

Po jakimś czasie okazuje się że dla niektórych to mocne bujanie jest za mocne, wolą zejść na brzeg.

Z pozostałymi siedzimy do późna po czym zadowoleni maszerujemy do własnych koi – nie ma to jak sen na kołyszącym się na falach jachcie.

napisał(a) **Katerina** » 27.11.2017 20:51

Widzę jakichś fałszywych Załogantów.. :roll:

Pewnie podstępem się dostali na pokład,żeby ze szlachetnego Cyca pociągnąć :wink:

Ale ja już wracam na posterunek - nikt obcy już tu kropli nie uszczknie - bez weryfikacji uprzedniej :mrgreen:

napisał(a) **słoma79** » 27.11.2017 20:54

obrus profesjonalny widzę :mrgreen: