Katerina pewnie wyhaczyła jakieś nowe obcasy na black friday i chce się pochwalić zdobyczą.
Dobra, kto polewa bo czas ucieka
Katerina napisał(a):gusia-s napisał(a):Jessssu... a ptasia grypa?
To trzeba mocno się odkazić
O,żeszszszsz..Nie pomyślałam
Na ptasią to Cyc nie poradzi Tu koniecznie trzeba będzie użyć ducha prastarego słowiańskiego dębu zwanego inaczej bosą stópką
Katerina napisał(a):Na ptasią to Cyc nie poradzi Tu koniecznie trzeba będzie użyć ducha prastarego słowiańskiego dębu zwanego inaczej bosą stópką
Zaczęłam się bać...Ja bym obstawała przy zbawiennych właściwościach Cyca.A Kapitańska za zwątpienie w te właściwości powinna i sobie tym razem wyznaczyć karę
słoma79 napisał(a):beatabm napisał(a):tu trzeba prastarej mocy
Skoro Doktor jest od historii sztuki, to na pewno ma taką w swojej apteczce
gusia-s napisał(a):Jak z Roztocza to ja wiem to napewno są Szumy na Tanwi ... w butelce oczywiście
No to najprawdziwsza prawda ... Szumy na Tanwi i uchodzący duch z Toma po uprzednim "uduchowieniu" poprzedniego wieczorabeatabm napisał(a):gusia-s napisał(a):Jak z Roztocza to ja wiem to napewno są Szumy na Tanwi ... w butelce oczywiście
Szumy na Tanwi to są na drugi dzień jak przesadzisz z "uduchowieniem"
żeby nam na pokładzie taki bunt się nie wywiązałsłoma79 napisał(a):gusia-s napisał(a):Jak z Roztocza to ja wiem to napewno są Szumy na Tanwi ... w butelce oczywiście
szum lasu...
Powrót do Nasze relacje z podróży