tyniolek napisał(a):Takie streszczenie, że już bym to poczytała, taka jestem zaintrygowana Ale muszę iść pracować żegnaj do wieczora
Maszeruj pracować a skoro tu wrócisz ...... to witaj w Cycowej Załodze tyniolek
"Katerina"]
Nie to,żebym lubiła takie zestawienie barw w Cro , ale widoczek ładny.
Na flamingi i inne ptaszydła też się uwzięłam ...aparatem. Pilnowałam potem tego flaminga, który cumował koło Was w wiadomym nam porciku
P.S.To,żem zapracowana i odzywam się rzadko,nie znaczy ,że czujność straciłam - wydaje mi się ,że parę stron temu ktoś chciał mnie podsiąść na stanowisku Strażnika Cyca.... Kapitaństwo powinno zadbać ,aby żadnego knucia w toalecie( wszystko jedno której) nie było
tyniolek napisał(a):Doszłam do końca już całkiem nacycana teraz wskakuję na pączusia z Kropką, ja mam takiego w polewie czekoladowej
dangol napisał(a):I nie tylko w Cro
My na tegorocznych kaszubskich wakacjach mieliśmy swoje prywatne stadko , idealnie pasujące do chłodzenia szklaneczek z winkiem .
Katerina napisał(a):Ja też mam swojego prywatnego - wprawdzie nie ptaka, ale pomocny jest i uwielbia kąpiele
Nowy jest i słabo nadmuchany
tyniolek napisał(a):Doszłam do końca już całkiem nacycana teraz wskakuję na pączusia z Kropką, ja mam takiego w polewie czekoladowej
I dziękuję oczywiście za dodanie mnie do załogi, czekam na rozkazy Kapitana
Janusz Bajcer napisał(a):Efekt cycania
CROnikiCROpka napisał(a):
Pączki rządzą
tyniolek napisał(a):W delegacji kupiony
Powrót do Nasze relacje z podróży