napisał(a) Kapitańska Baba » 27.10.2017 08:33
"gusia-s"
Zakaz wjazdu pod most Ugljan Pasman na żaglach coby nie zawadzić masztem o niski most przecie, no i zakaz poruszania się po pokładzie w eleganckim obuwiu
Brawo Ty
A prztyczek? hmmm ... ciekawe ...
Okazał się być włącznikiem światła nad stolikiem w kokpicie
A Qunni jak to kobieta... wygina śmiało ciało i daje się nosić na rękach vel falach
I z jaką gracją to czyni
To coś o tych mostach jeszcze: w tym roku nasz przyjaciel płynął do Szkradina - wiadomo, pod mostem. Most prześwit ma ogromny, wszelkiej maści żaglówki sie pod nim mieszczą, jednak taka jego uroda ze wysoki na środku, po bokach niski. Kolega zmęczony był, poszedł do kajuty się zdrzemnąć - a jako ze jacht płynął na silniku ster zostawił załogantowi z patentem i mazurskim doświadczeniem. Jakież było jego zdziwienie i przerażenie gdy nagle łódź podniosła dziób i stanęła gwałtownie z hukiem. Otóż okazało się że żeglarz pewnie chciał być mądrzejszy od innych i zamiast płynąć jak wszyscy blisko środka popłynął bokiem..... Z masztu po uderzeniu zerwało wszystkie przyrządy, masakra....
Nam ta opowieść dała też dużo do myślenia niestety..... Teraz zawsze jedno z nas jest na pokładzie i pilnuje sterujących....