krakusowa napisał(a):Szkoda ze nie w Cro, do Czarnogóry raczej nie popłyniemy
gusia-s napisał(a):A ja tymczasem ćwiczę suche halsy na nieco mniejszej jednostce
Katerina napisał(a):Ufff...jeszcze nie odpłynęliście Tak mnie robota przygniotła,że w ostatniej chwili zdążyłam. A propos, czy załogantka Kasia już dotarła?
Gandalf Biały napisał(a):Dogoniłem Was super to może i ja jeszcze się załapię na pokład by dociążyć nieco piękną Queen ...
beatabm napisał(a):Gandalf Biały napisał(a):Dogoniłem Was super to może i ja jeszcze się załapię na pokład by dociążyć nieco piękną Queen ...
Wskakuj i rozgość się na dobre bo przed nami dłuuuuugi rejs
Gandalf Biały napisał(a):beatabm napisał(a):Gandalf Biały napisał(a):Dogoniłem Was super to może i ja jeszcze się załapię na pokład by dociążyć nieco piękną Queen ...
Wskakuj i rozgość się na dobre bo przed nami dłuuuuugi rejs
No to macie kolejnego załoganta ...
Habanero napisał(a):Chciałoby się już popływać z Wami. Może wypłyniemy jeszcze w tym tygodniu
Piękny jacht
Jeśli to nie jest tajemnicą, to ile trzeba zapłacić za dzień na takim cudeńku
Katerina napisał(a):Potrzebny dobry księgowy, bo ja ,niestety, w tym obszarze czeluść mam ciemną i bezdenną Ktoś chętny?
ewula91 napisał(a):Katerina napisał(a):Potrzebny dobry księgowy, bo ja ,niestety, w tym obszarze czeluść mam ciemną i bezdenną Ktoś chętny?
Jam jest księgowa, zgłaszam się chociaż praktykuję w budżetówce a to jednak ciut inna działka ale finansów popilnuję
Dopiero nadrabiam relację ale muszę pozostać na 17 stronie bo się zaraz z kanapy nie ruszę.
Ładne widoki w Słowenii tam zawsze tak sielsko.
Abakus68 napisał(a):Ech! Tylko człowiek na kilka dni wypadnie z obiegu, a już od uzębienia Kapitana musi nadrobić, no ale lepiej jak ktoś 22 strony.
136 l paliwa na jednostce, ale w cycach to w takim razie chyba za mało tego "paliwa" wzięliście. ..
Pokazałem żonie te cyce... I mówię, jakby ci kiedyś przyszło do głowy iść do plastycznego, to o ile litraż może bym i zdzierżył to takiej powłoki już nie
słoma79 napisał(a):dawno nie zaglądałem, myślę, pewnie już gdzieś daleko są...a tu ledwo co z winnicy wyjechali
... co to w ogóle ma znaczyć? Praca nie zając, nie ucieknie....dawno nie zaglądałem