Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Żeglowanie na Queen - najbardziej cycata relacja z CRO

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12904
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 07.03.2018 09:07

6 września 2017– z dziennika jachtowego wyjście z Stomorska (Solta) 8:30 – wejście do Rogoźnica 16:30, 30Nm (wspomina Kapitańska Baba)

Wita nas kolejny piękny chorwacki poranek.

Jak zawsze gdy stoimy w porcie dzień zaczynam od zakupów świeżego pieczywa – taki mój fajny zwyczaj, poranny spacer po mieście do piekarni.

Muszę chwilę zaczekać gdyż ekspedientka nie zdążyła jeszcze wyłożyć towaru, za wcześnie przyszłam :roll: .

Rzucamy cumy i odpływamy.

Dziś planujemy gościć kolejnych Przyjaciół na pokładzie.

Są aktualnie w Primosten i chętnie przyjadą na pokład Queen.

Dzień jest zdecydowanie żeglarski.

Pasuje tam to bardzo.

Płynąc podziwiamy jacht pięknie płynący na genakerze.

DSC_7965.JPG


DSC_7971.JPG


DSC_7974.JPG


Od rana z uwagą obserwujemy prognozy pogody aby wybrać bezpieczne miejsce na noc.

Nie są optymistyczne.

Ponownie zapowiadane jest silne jugo i to na dłużej niż poprzednio :cry: .

Opcji postoju pojawia się kilka – może Rogoźnica, może Tribunj a może płynąć do Szybenika do Mandaliny?

Gdyby okazało się że jutro jugo uniemożliwi nam żeglowanie zawsze moglibyśmy z Szybenika popłynąć do Skradina na wodospady.

Co godzinę zmieniamy plany za każdym razem informując naszych popołudniowych Gości o zmianach.

Prognozy również się zmieniają co chwilę, mamy trochę mętlik w głowach.

Zresztą nie tylko my – nasi Goście informowani przeze mnie skrzętnie sms-owo dokąd zmierzamy też się chyba biedni pogubili i już nie wiedzą dokąd jechać.

Jednak na razie po prostu płyniemy...przed siebie :wink: .
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 07.03.2018 10:31

beatabm napisał(a):... Co godzinę zmieniamy plany za każdym razem informując naszych popołudniowych Gości o zmianach.
Prognozy również się zmieniają co chwilę, mamy trochę mętlik w głowach.
Zresztą nie tylko my – nasi Goście informowani przeze mnie skrzętnie sms-owo dokąd zmierzamy też się chyba biedni pogubili i już nie wiedzą dokąd jechać.
Jednak na razie po prostu płyniemy...przed siebie :wink: .
Po prostu :mrgreen:

Pamiętam mój mazurski rejs ... Tomek jeździł wtedy z przyczepą za mną od portu do portu (on nie trawi żagli - chyba już wspominałam o tym) no i nasze umawianie się w konkretnym miejscu wyglądało podobnie :mrgreen: .
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 07.03.2018 11:28

Jednak trzeba mieć żelazne nerwy go tego żaglowania :wink: Ciągle w niepewności gdzie się będzie spać i cycać :lol: 8)
Ładny ten jachcik na horyzoncie 8)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12904
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 07.03.2018 12:27

gusia-s napisał(a):
Pamiętam mój mazurski rejs ... Tomek jeździł wtedy z przyczepą za mną od portu do portu (on nie trawi żagli - chyba już wspominałam o tym) no i nasze umawianie się w konkretnym miejscu wyglądało podobnie :mrgreen: .

Gusia jak skończę chorwacką paplaninę to zacznę mazurską. I tam na początku będzie chwila specjalnie dla Toma :oczko_usmiech: Może podsunę dobry pomysł na Tomowe niechciejstwo :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12904
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 07.03.2018 12:28

Katerina napisał(a):Jednak trzeba mieć żelazne nerwy go tego żaglowania :wink: Ciągle w niepewności gdzie się będzie spać i cycać :lol: 8)
Ładny ten jachcik na horyzoncie 8)

Jeszcze pół biedy gdzie cycać....ale z kim??? Dziś to luzik, umówieni jesteśmy, ale jutro??? 8O Wiadomo kogo na pokład nam przyniesie???? 8O 8O 8O
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 07.03.2018 16:47

Wybaczcie, ale ja jednak wolę drogę, jakaś dla mnie taka bardziej teges. A tam to woda ino i woda, cyc i cyc, i znowu woda, i woda, czasem pieczywo, czy jakiś gość:)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12904
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 07.03.2018 19:23

Abakus68 napisał(a):Wybaczcie, ale ja jednak wolę drogę, jakaś dla mnie taka bardziej teges. A tam to woda ino i woda, cyc i cyc, i znowu woda, i woda, czasem pieczywo, czy jakiś gość:)

My przecież też poruszamy się drogą, ino zalaną :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 08.03.2018 10:02

No i co tak długo płyniemy :?: Nie ma portu? nie ma lądu?
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12904
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 08.03.2018 10:06

Przy Drveniku łapiemy piękny wiatr w żagle tylko jak to u nas często bywa – dokładnie w dziób.

Jednak mamy dziś czas, nic nas nie goni, nigdzie się nie spieszymy, pohalsujemy się zygzakiem do celu.

Zwłaszcza że po Cycu łatwiej ten zygzak utrzymać.

DSC_7969.JPG


DSC_7970.JPG


DSC_7973.JPG


DSC_7980.JPG


Mijamy przylądek Ploca z zielonym światłem nawigacyjnym.

DSC_7978.JPG


DSC_7968.JPG


Przeciskamy się cieśniną pomiędzy stałym lądem a wyspą Smokvica lewą burtą mijając odosobnione niebezpieczeństwo na środku toru wodnego oznaczone słupem z dwiema czarnymi kulami.

Ruch tutaj się zagęszcza a że jest po 16:00 to rozpoczął się już wyścig do Rogoźnicy.

DSC_7979.JPG


Na szczęście większość łodzi udaje się do mariny Frapa, natomiast przy miejskim nabrzeżu jest jeszcze dużo miejsca.

Bez pośpiechu cumujemy w Rogoźnicy przy placu ze sceną.

DSC_7985.JPG


Zapowiada się że wieczorem będą występy :wink:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 08.03.2018 10:33

No to ja czekam na wieczór - wpadnę na występy :P
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12904
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 08.03.2018 14:21

Katerina napisał(a):No to ja czekam na wieczór - wpadnę na występy :P

Tylko nie licz na taki poziom jak u Ciebie, to absolutnie nie będzie barok :mrgreen:
krakusowa
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6447
Dołączył(a): 08.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakusowa » 08.03.2018 15:16

Fajne były te wieczorne występy w marinie Frapa :roll:
Słuchaliśmy ich na naszym balkonie... oczywiście ze szklanką cyca w ręce :D
Choć rzeczywiście nie była to muzyka baroku :wink:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 08.03.2018 15:28

beatabm napisał(a):
Katerina napisał(a):No to ja czekam na wieczór - wpadnę na występy :P

Tylko nie licz na taki poziom jak u Ciebie, to absolutnie nie będzie barok :mrgreen:


No właśnie, już się nasyciłam barokiem...na jakiś czas :wink: , pora odpocząć i pobujać się przy czymś innym miłym dla ucha i oka...No i podniebienie uraczyć jakimś cycem :P
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 08.03.2018 15:37

Katerina napisał(a):No to ja czekam na wieczór - wpadnę na występy :P
A ja niestety nie ... no chyba, że późnym wieczorem ;) bo wcześniejszym mam wyjście też na koncert :)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12904
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 08.03.2018 16:07

krakusowa napisał(a):Fajne były te wieczorne występy w marinie Frapa :roll:
Słuchaliśmy ich na naszym balkonie... oczywiście ze szklanką cyca w ręce :D
Choć rzeczywiście nie była to muzyka baroku :wink:

Bez szklanki to nie da rady :oczko_usmiech:
Zapowiadany przeze mnie koncert nie był jednak we Frapie tylko na deptaku. Do Frapy nie chciałoby nam sie iść :oczko_usmiech:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Żeglowanie na Queen - najbardziej cycata relacja z CRO - strona 139
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone