napisał(a) gusia-s » 01.03.2018 11:44
beatabm napisał(a):agata26061 napisał(a):beatabm napisał(a):Rutynowo: cumy na rufie (Kapitańska na nawietrzną, zawietrzną rzuci w wolnym czasie), odbijacze na burty (zadanie Kasi, Ewy i Doktora), odbijacz manewrowy na rufę, Margot chwyta bosak ( oczywiście łapie nim mooring i obkłada go na dziobie).
Niewiele z powyższego rozumiem, bo ze mnie laik żaglowy, ale mogę się domyślać co oznaczają poszczególne wyrazy
Czego to człowiek nauczy się przy czytaniu relacji...
Miło, że to co wypisuję tutaj może się do czegoś przydać - choćby do nauki
Tych dziwnie brzmiących słów niestety nie da się zamienić na bardziej jasne, polskobrzmiące. Ale co to bosak to chyba wiesz - grałaś w bierki
Jak to się nie da
da się
rufa - zad łodzi czyli tył
dziób - jak to dziób, zawsze z przodu
burta - bok łodzi ...
nie sikać i nie wypuszczać pawia na nawietrznej tylko na tej drugiej cuma - sznurek do wiązania łodzi do czegoś na brzegu ... bardziej profesjonalnie będzie lina
odbijacze - balony chroniące skorupę łodzi
mooring - hmm ... brak mi tu słów ... zaczepka, uprzęż, oj tam ... też lina
bosak - hak na kiju
Uwaga ...
liny na tył (Kapitańska na prawą, lewą rzuci w wolnym czasie albo odwrotnie), balony na boki (zadanie Kasi, Ewy i Doktora), balon na tył, Margot chwyta hak na kiju (oczywiście łowi nim linę z wody i plącze ją na przodzie) Super, jesteśmy uwiązani do brzegu, niech ktoś przerzuci jeszcze tą deskę po której będziemy mogli zejść na ląd Ale super zdjęcia dziewczynek, jakby lewitowały.Do Stomorskiej się wybieraliśmy ale ostatecznie popłynęliśmy dalej
.